@denis-w-chinach Dziękuję za pytania.
#1. Jaki jest plan podróży? Gdzie i na jak długo planujecie jechać?
Plan podróży był oryginalnie jak wielu innych - zacząć od Azji bo tam pięknie i tanio. Przygotowaliśmy wszystko pod wynajem i datę końca czerwca. Zorganizowaliśmy wizy (wówczas jeszcze biznesowe - jedyne które pozwalały wjechać do Indonezji) i czekaliśmy.
W międzyczasie Indonezja się zamknęła więc gdy przyszła data wyjazdu pojechaliśmy do Polski. W ostatecznośći byliśmy tam 2 miesiące po czym udaliśmy się na Karaiby, gdyż Indonezja pozostawała zamknięta.
Karaiby okazały się piękne (surprise surprise ) ale strasznie drogie.
Jako że Indo już się otworzyła, to jest naszym następnym celem. Pozostaniemy tam do pół roku i jeśli otworzy się Tajlandia lub Filipiny to wówczas udamy się również tam.
Zamysł jest aby zwiedzić większość globu (Afryka jednak później, gdy nabierzemy ogłady i doświadczenia w podróżowaniu).
#2. Jak to się stało, że zdecydowaliście się rzucić wszystko i wyjechać w podróż dokoła świata? Czy to taki impuls? Czy ta myśli kiełkowała w was od dłuższego czasu?
Po kilkunastu latach w Anglii i osiągnięciu względnego sukcesu, brak dzieci sprawił iż myśleliśmy co chcemy od tego życia. Jako że wcześniej spełniliśmy marzenia Eweliny (zawodowo edukacyjne) to teraz podjęliśmy się realizacji mych czyli rozwoju w kierunku filmowym (poradniki/reklamy > vlogi > krókie filmy dokumentalne > długie filmy dokumentalne > filmy fabularne) co w zamierzeniu ma się stać planem na kilka dekad.
#3. Co dalej?
Jeśli to wszystko wypali to około 45 roku życia zbudujemy jakiś domek zdala od wszystkiego, w lesie, nad jeziorem i będziemy wieczory spędzać na fotelu przy kominku z labradorem i jamnikiem (jamnik mój
#4. Jaka jest wasza historia? Gdzie byliście w UK? Co robiliście itp. Powiedzcie coś o sobie.
Historii doprawdy lepiej nie opowiem niż w tym filmie
https://www.youtube.com/watch?v=RT2vKxHt1Pg
A jeśli chodzi o background mej pracy to od tego także jest kanał youtube
https://www.youtube.com/watch?v=1XNL-DohB2s&t=90
W dużym skrócie - w 2004 wyemigrowałem z małej mieścinki po środku Polski, do UK na półroczny kontrach. Zostałem dłużej i po 3 latach dołączyła do mnie Ewelina. Rozwijaliśmy się w branży mebli high end, a po jakimś czasie Ewelina zmieniła branżę jak jubilerkę (Start up) i rozwinęła się fantastycznie, gdzie co kwartał target były pokonywany niejednokrotnie. Uwielbiała tę pracę, ale dalszy rozwój pozostawał niemożliwy dlatego też, skoro zrealizowaliśmy Jej cele rozwoju to przełączyliśmy się na moje pragnienie rozwoju w mediach.
Żyliśmy we wschodnim Londynie, z dala od polskiej diaspory. Początkowo (2004-2005r) mocno się zraziłem do relacji polsko-polskich na emigracji (napaście, dragi, defraudacja którą obserwowałem u mych pobratymców) czego rezultat był taki iż zawsze mieszkaliśmy wśród lokalsów oraz innych przyjezdnych, nawet jeśli miały to być biedniejsze i brzydsze rejony. Jako że daleko nam do konsumowania używek to wraz z oszczędnym trybem życia udało się nam zdobyć domek od dewelopera, który obecnie stoi wynajęty komuś innemu. I choć nie generuje on przychodu to ważne że jest i się spłaca. Był też przyjemny czas mieszkania wśród wieżowców Canary Wharf dzięki japońskiemu landlordowi, który wycenił swój wynajem mocno poniżej wartości rynkowej, z czego skorzystaliśmy w pełni. Już zawsze pozostanie z nami codzienny widok pięknie zadbancyh ludzi w garniturach i garsonkach, i w powietrzu zapach kawy oraz drogich perfum (nie naszych ). Piękne czasy!!!