Mówi się, że kiedy ma umrzeć mag, przybywa po niego sam Śmierć (zamiast – jak to zwykle czyni – wydelegować któregoś ze swych podwładnych, na przykład Zarazę czy Głód). Rincewind rozejrzał się nerwowo, szukając wysokiej postaci w czerni (magowie, nawet nieudani, oprócz czopków i pręcików, mają na siatkówce maleńkie ośmiokąty, pozwalające im widzieć oktarynę, podstawowy kolor, którego wszystkie inne są jedynie bladymi cieniami rzucanymi w normalną czterowymiarową przestrzeń. Podobno oktaryna jest czymś w rodzaju odblaskowego zielonkawożółtego fioletu).
Terry Pratchett, Kolor magii
#uuk
Dla niemagów śmierć to była po prostu kwestia biologiczna, śmierć jak śmierć. Dla magów to była tragedia, metafizyka, spotkanie z samym Śmiercią…
@moll aż mi się skojarzył temat z serią "Gildia Magów" od Trudi Canavan. Tam śmierć magów wyglądała tak, że po prostu wybuchali. Wyjaśnione to było tak, że mieli w sobie moc magiczną, której po śmierci nie miał kto kontrolować i jebuuut xD
@Atexor też to czytałam. Całkiem lekka seria
@moll piona, faktycho lekka, bardzo dynamiczna. A sequel? Ja zacząłem ale jakoś potem weny nie miałem i przestałem w może w 1/3 pierwszej części i w sumie nadal czeka na mnie i spogląda z biblioteczki
@Atexor mam za sobą trylogię i Uczennicę maga, ale to prequel, bo wydarzenia są wcześniejsze
Bardzo fajne, ciekawe jak by się sprawdziły cytaty z Diuny albo Cyklu Fundacji, troszkę tam są dłuższe dialogi
@pluszowy_zergling nie mam pojęcia, nie czytałam żadnej z wymienionych przez Ciebie
@moll Ooo, musiałbym odkopać z szafy u Mamuśki Księgi, bo na półkach tyle miejsca na książki, że nic, a warto by się podzielić
@pluszowy_zergling kopaj
Zaloguj się aby komentować