#coolstory #zalesie #dzieci #rodzicielstwo
Wieczorna rundka po okolicy z psem, wchodzimy na sąsiednie osiedle, na chodniku zatrzymuje nas starsza kobieta i prosi nas o coś, mówiąc o pozostawionej czterolatce, żebyśmy jej przekazali, że ktoś ją zabierze. Wtf? Jako że niezbyt dobrze kobietę usłyszałam, sklejam w głowie zlepek informacji w całość- ktoś zostawił czteroletnie dziecko bez opieki na placu zabaw po zmroku? ಠ_ಠ
Otóż nie. Albo i tak. Baba zostawiła - ta, która stoi na przeciwko nas i do nas mówi. I używa słów, że jej się nie chce wracać po to dziecko.

Moment, pytam, chce mi pani powiedzieć, że zostawiła pani czteroletnie dziecko bez opieki i prosi obcych ludzi, żeby ją postraszyli, bo pani się nie chce do niej wracać? I tu chyba babie nieco zatrybiło w głowie jaką kurtyzanę z logiki zrobiła, bo odpowiedziała tylko 'no nie'.
Kuźwa. Mówię babsku że mogę podejść do tego dziecka, ale straszyć go nie zamierzam, natomiast mam nadzieję że nigdy nikt jej więcej tego dziecka pod opiekę nie powierzy, bo to jest obrzydliwe. Odwróciliśmy się w swoją stronę, bo akurat w tę, gdzie podobno dziecko przebywało i serio, było - jakieś 50 metrów dalej, lepiło sobie coś w śniegu.
Co usłyszeliśmy? Że to nie nasza sprawa xD A następnie nawoływania babska w stronę dziecka, cytuję: "bo jak przyjdę to będziesz płakać" i "chodź bo cię ktoś ukradnie" xD
Dziecko na szczęście niewzruszone, a ja się zastanawiam czy pisać o tym na spotted #bielskobiala żeby może jakaś matka ogarnęła komu swoje dziecko powierza ಠ_ಠ
39

Komentarze (39)

Zawsze i wszędzie @starebabyjebacpradem !


A poważniej to mam nadzieję, że to tylko chwilowa opieka i to dziecko ma normalną rodzinę

@Lubiepatrzec najbardziej mnie mierzi, to że bardzo kulturalnie została opierdolona przez obcych ludzi za swoją głupotę, a i tak to zbagatelizowała (╯°□°)╯︵ ┻━┻

@matra nie dotrze, niestety to zapewne niereformowalna raszpla.

@matra wiesz, metody wychowawcze typu: "bo przyjdzie pan i cie porwie". Trauma gwarantowana.

@Lubiepatrzec przesadzasz. Mnie straszono cyganką i domem dziecka. I nic. Bardzo szybko ignorujesz takie teksty.

@pacjent44 przyjmuję do wiadomości Twoje stanowisko ale nie jestem co do niego przekonany

@pacjent44 to znaczy dokładnie tyle co nic. Wszystko zależy od tego kto straszy, w jaki sposób i w jakim momencie + jak wysoko emocjonalne jest dziecko.

Pytanie jaki sens ma straszenie dziecka w taki sposób?

@matra zirytowany dorosły/opiekun, gdy ty się nadal świetnie bawisz nowym patykiem?

@pacjent44 Wychowanie dziecka nie jest proste i na pewno nie powinno polegać na uczeniu dziecka wykonywania poleceń w oparciu o lęk.

@matra uwielbiam teoretyków, szczególnie że życie sobie...

@pacjent44 to nie jest tak że nie da się popełnić błędów w wychowaniu. Ale popełniać je świadomie, bo nie ma się odpowiedniego podejścia do dziecka, więc zostaje awersja to cóż - można wybrać tę drogę, bo nie umiało się inaczej, ale nazywać ją dobrą drogą jest nieładnie xD

@pacjent44 mam nadzieję kolego że nie wyrośniesz na męski odpowiednik starej baby z posta OP

Komentarz usunięty

@Lubiepatrzec za komuny to była norma.

@Taxidriver dlatego stare baby nie powinny mieć dostępu do dzieci. Jest masa bardzo przyjemnych kobiet w podeszłym wieku ale niestety wiele z nich to właśnie stare raszple.

Pewnie dziecko wracać do domu nie chciało i robiło sceny więc kobita poprosiła kogoś żeby dziecko wystraszył wskutek czego dziecko do niej przyjdzie i pójdą do domu.

@Gustawff nie wiem czy robiło sceny, jak ją mijaliśmy, siedziała sobie spokojnie na górce ze śniegu. A nawet jakby, to jest naprawdę powód, żeby zostawić dziecko po drugiej stronie placu zabaw, z ograniczoną widocznością, po zmroku i prosić obcych ludzi żeby ją jeszcze wystraszyli? I ten tekst 'jak przyjdę to będziesz płakać'? ಠ_ಠ

@matra


  1. stare baby były inaczej chowane i nie widzą w tym nic dziwnego

  2. już bez przesady, że temu dziecku mogło się coś stać

  3. 'jak przyjdę to będziesz płakać' - prawdopodobnie tak będzie bo skończy się jakimś zakazem albo groźbami xD wiem bo mówie dokładnie tak samo i moje dzieci już wiedzą, że wtedy przeginają pałe

  4. może ona stoi tam już 2-cią godzinę i fizycznie nie jest sobie z dzieckiem poradzić a chce jej się pić/sikać/musi wziąć leki albo dziecko jest przemoczone i głode a musi jeszcze na nogach wrócić do domu bo starsza pani nie będzie miała siły go nieść

  5. Masz dzieci?

@zboinek moje ulubione pytanie "masz dzieci?". Mam, i co z tego? Nigdy dziecka nie straszę bo to najniższa forma wychowawcza. Konsekwencje to jedno, groźby i durne szlabany to drugie.

@mortt czyli rozumiem, że za każdym razem jak dziecko chce zostać na dworze/placu zabaw to po prostu grzecznie czekasz aż mu się znudzi?

I tak, tak ja też jestem wyrozumiałym rodzicem ale weź pod uwagę, że generalnie babcie i dziadkowie też mają mniejszą sprawczość i często przez swoje wychowanie nie wiedzą jak inaczej ogarnąć dziecko. Ona przyszła do Ciebie po pomoc w sposób jaki jej wydawał się słuszny, Ty zamiast jej tej pomocy udzielić ją opierdoliłeś i jeszcze oceniłeś w necie

@zboinek to nie mój post, nikt do mnie nie przychodził

Co do wcześniejszej części - szantaż i groźby to nie są jedyne narzędzia komunikacji. Natomiast z pewnością bardzo łatwo jest wpaść w spiralę gdy komunikacja jest już zaburzona i pewnie jeszcze trudniej z tego wyjść. Rodzicielstwo jest trudne, ale szukanie drogi na skróty mści się bardzo szybko.


Mój syn ma dopiero 9 lat więc jeszcze nie będę mówił hop. Natomiast jak każde dziecko czasem chce więcej/dłużej czy cokolwiek. Są całe książki na ten temat, są specjaliści itd. Na różnych etapach rozwoju sprawdzały się inne "metody" i na pewno dla każdego dziecka jest inaczej. Można podjąć rozmowę z wyjaśnieniem. Można obrócić powrót w zabawę. Można ustalić rozwiązania na przyszłość (np. następnym razem informować na bieżąco o pozostałym czasie, umówić się na dłuższy czas w jakiś dzień kiedy jest to możliwe etc.). I wiele innych. Na pewno dużo pomaga nie traktowanie dziecka z góry tylko na pełnoprawnego członka rodziny.

@zboinek no nie? Ja to się dziwię, że ludzie wyobrażają sobie dzieci jako potulne istotki niezdolne do złośliwości

@zboinek

łatwo się ocenia nie mając dzieci 

Jeszcze łatwiej jest wycierać gębę trudami wychowania, kiedy wyszło że nie potrafi się do dziecka dotrzeć. Błędy może popełniać każdy, ale pomiędzy popełnieniem błędu, a usprawiedliwianiem samego siebie i braku swoich umiejętności wychowawczych jest przepaść. Klapsa też dasz, jak Cię dzieciak wyprowadzi z równowagi i powiesz, że to dzieciak odjebał kaszanę, zamiast przyznać że agresją rozwiązujesz spory?

już bez przesady, że temu dziecku mogło się coś stać

Żartujesz sobie? Dziecko było około 50 metrów od nas, nawet nie w linii prostej, tylko za ogrodzeniem placu zabaw, po jego przekątnej. Kobieta w wieku 60+, chodzić może, ale sprintem nie pobiegnie. Chcesz mi powiedzieć, że masz dziecko/dzieci i naprawdę nie masz na tyle wyobraźni, żeby wiedzieć, że dziecko może się oddalić od dorosłego w każdej chwili? Ona przespacerowała ten dystans tyłem do tej dziewczynki, po zmroku, my marszem doszliśmy tam w kilkadziesiąt sekund. W kilkadziesiąt sekund dziecko może zniknąć za pierwszym lepszym blokiem, albo może do niego podbiec pies bez smyczy, co tam ostatnio często widywałam, a psy reagują różnie. Nie no, dziecko czteroletnie w takiej sytuacji jest bezpieczne w opór xD


Tak, opierdoliłam, bo jest różnica pomiędzy "pomóż mi, bo nie wiem jak do niej już dotrzeć", a "wystrasz ją" oraz "nie chce mi się do niej wracać". Bierzesz odpowiedzialność za to, kto jak podejdzie do dziecka, które ktoś Ci powierzył w opiece? Bo ona najwidoczniej nie.

@mortt aaa sorki xD tak zacząłeś, że nie zerknąłem na nick. Ja to wszystko rozumiem i należę do osób cierpliwych a przede wszystkim umiem się postawić w skórze dziecka bo przecież niedawno sam nim byłem :p ale stare baby nie umieją i tu jest całe clue tej sytuacji. Tak samo jak bezdzietni tylko mogą sobie wyobrażać jak zachowuje się dziecko i co może w danej sytuacji zrobić

Z tego własnie wyrastają potem emocjonalne kaleki nieumiejące w związki

@matra ostatnio w okolicy mojego osiedla ktoś nagrał jak baba szarpie dziecko w wózku. Typ stał z telefonem na balkonie. Zaczął krzyczeć do baby, żeby przestała bić dziecko i że dzwoni na policję. Baba wiele sobie z tego nie zrobiła, ale filmik trafił na wszystkie grupki fb w okolicy więc jest szansa, że dotarło to do rodziców.

XDDDD

gardzę ludźmi co straszą dzieci aby były im posłuszne

@Half_NEET_Half_Amazing łatwo się ocenia nie mając dzieci

@zboinek

łatwo się ocenia będąc straszonym wszystkim odkąd pamiętam 😉

Takie stare bulwy potem wychowuja aspoleczne dzieci jak ja.

@100mph ja sam jestem aspołeczny, a nikt mnie tak nie wychowywał, więc tego.

Córka lvl 4.5 leży w szpitalu na oddziale w pokoju z rówieśnikiem i dziś po raz pierwszy usłyszała jak się gówniak do matki drze "ty pierdolona k⁎⁎wo" Córa w szoku bo nie rozumie tych słów a żona prawie się popłakała.


Podludzie są wszędzie

@Precell wystarczy że to dziecko ma zaburzenia autystyczne. No ale ty oczywiście już szufladkujesz na podludzi.

@Precell mam w bliskim otoczeniu dziecko mające od zawsze problemy z agresją. To jest kupa pracy dla rodziców, jeśli agresja nie jest tym, co dziecko wyniosło z domu, tylko wynikiem nieradzenia sobie z emocjami - wystarczy ww. autyzm i adhd.

@Gustawff @matra no sorki, ale moja córa też ma epizody agresji i jak coś jej nie pasuje to piszczy lub krzyczy albo płacze, a nie atakuje matkę wyzwiskami

@Precell ale Twoja córka to tylko Twoja córka, córka sąsiada będzie inna. Widząc takie zachowanie u dziecka możesz pomyśleć wszystko, a jednocześnie nie wiesz nic. Nikt nie mówi że to jest normalne zachowanie, chodzi po prostu o to, że niekoniecznie jest wynikiem złego wychowania czy innej dziejącej się w domu patologii.

Ciemszko stwierdzić ¯\_(ツ)_/¯

@Precell jest różnica między napadami złości a np. aspergerem. No ale ty tego pojąć nie potrafisz, bo twoje zachowuje się tak to przyjmujesz że wszystkie tak mogą. Otóż niektóre nie mogą.

@Gustawff to warto by w przypadku tego typu zaburzeń poinformować o tym osoby przebywające w tym samym pokoju na oddziale, że taka sytuacja z agresją słowną może mieć miejsce, a nie godzina 21 i totalny zalew wulgaryzmów w momencie kiedy się najmniej tego spodziewasz

Zaloguj się aby komentować