„Moje ciało, mój wybór” – nie powiedziała nigdy żadna feministka sprzeciwiając się genderowo dyskryminacyjnym przepisom dotyczącym kwalifikacji i służby wojskowej. No cóż, „równość” jest tylko dla pani Anetki, kiedy ta chce być dalej społecznym darmozjadem, dla pana Areczka jest wyższy wiek emerytalny, 8 lat krótsze życie, 90% ciężkich zawodów, bechatka i sypiący się bewup.
https://nlad.pl/bezdzietne-z-wyboru-kobiety-to-obecnie-najwieksze-darmozjady-spoleczne/
#populacja #gospodarka
