Zawsze jak wrzucam ogłoszenie o pracę to piszę od A do Z zakres obowiązków, warunki, zasady i ogólnie wszystko co ważne aby ewentualny pracownik miał pojęcie czym będzie się zajmował i ile zarabiał.
I dostaję milion pięćset dwa dziewięćset cv z czego 80% nadaje się do kosza.
Formę cv mam w d⁎⁎ie, ma być czytelne i tyle. Nie musi być z zdjęcie, nie musi być w układzie uznanym za trendy w katalog jesień zima 2025 dla juleczek z HR.
-Pan który nigdy nie jeździł busem ale chciałby spróbować. Za granicą też nie był, przepisów nie zna, języka też.
-Politolog któremu w McDonaldzie nie poszło.
-Z 10 lasek (trzy że zdjęcia nawet niezle)
-Pan po wypadku z problemami z kręgosłupem.
Itd, itp...
Aaa @bartek555 Mam gościa niespełnionego marynarza, w zainteresowaniach pół strony o marynistyce i że on oho kocha morze i chce zostać marynarzem, dać mu namiary?
Więc tym 80% trzeba odpisać ze nie, dziękujemy ale nie załapali się. Czasami zdarzają się próby ciągnięcia konwersacji i na przykład dzisiaj niedoszła kierowczyni Kasia o wyglądzie butch les zwyzywała mnie i zarzuciła mi dyskryminację płciową.
Pozostałe 20% zostawiam sobie na drugi etap: kontakt telefoniczny.
Tutaj też jest śmiesznie.
-a właściwie na czym ta praca polega?
-No ja niemieckiego/angielskiego uczyłem się w szkole, musiałbym sobie przypomnieć...
Zdarzają się przypadki które akurat "zgubiły prawo jazdy" Ale mogą siadać za kółko od razu, potem się wyrobi.
-aaajjj donnnnt eeeee aaas ten tego.
-No fajnie, ale on musi żony /dziewczyny /mamy zapytać..
Łeb mam zryty, ściągnąłem ogłoszenie, zostało trzech kandydatów. Tym razem nie będziemy wybierać na Hejto, intuicja społeczna tutaj zawodzi.