Wczoraj obejrzałem bo byłem u koleżanki i miała HBO a ja miałem wybrać film i wybrałem ten. Z racji tego, że jestem paskudnym lewakiem lgbetem to mam pozytywne odczucia.
Scenografia landu i rekwizyty zdecydowanie na plus ładny ten plastik nie tandetny, oraz wszystko się dobrze komponuje. Zamieszkałbym w tym landzie, jednak od witania się z każdym bym zwariował. Matriarchat jest dużo lepszy, bardziej kolorowy niż ten nasz smutny realny patriarchat. Kobitki to się wspierają mówią jaka piękna jesteś i jest fajnie milutko. Gdy Barbie zaczęła myśleć o śmierci i psuć atmosferę to myślałem, że po prostu dojrzewa a tu jednak siła wyższa zagrała.
Trochę szkoda, że LA nie było bardziej pokazane mimo bycia bardo oklepanym miastem. Kiedyś bym poleciał do LA i może udałoby się poznać piosenkarkę czy aktorkę hehe. Zdziwiłem się, że ludzie zwracali uwagę na Barbie i Kena gdy ci w jaskrawych ubraniach jeździli rolkami po Venice, myślałem, że w USA ludzie nie zwracają na siebie uwagi i na pewno już na to jak wyglądają.
Fajnie, że była scena z budowlańcami, nigdy nie pracowałem na budowie to nie słyszałem żartów czy coś ten tego na pobliskiej budowie jaką mam to tylko kurwami rzucają na prawo i lewo.
Ken ruszający samotnie w miasto był świetny, gdy zobaczył tych wszystkich chłopów, siłownię, duże samochody i to jak rządzą. Ja widząc na siłowni takich typowych nowoczesnych mężczyzn myślę" nie pasuję tu". Dobrym przekazem jest, że jak się chcemy czegoś dowiedzieć trzeba skoczyć do biblioteki po książki i je poczytać. I ta ściana gdy się okazuje tak naprawdę niemoc facetów i inne wymagania do jakiejkolwiek pracy niż bycie mężczyznom. Gdy się naczytałem jak to kobiety mają ciężko i jest patriachat popatrzyłem dookoła siebie, pomyślałem o kobietach, z którymi miałem styczność to zacząłem się zastanawiać" co jest nie tak z tym światem, że one są lepsze ode mnie pod każdym względem".
Trochę szkoda było Barbie, że nie mogła trafić na fajną dziewczynkę z gorszym okresem tylko feministkę z kijem w dupie, jeszcze jej nawrzucała jaki ma negatywny wpływ na samopoczucie kobiet. Nie ma co się oszukiwać mamuśka jest bardziej istotna.
MAttel to korpo jak korpo, produkty kolorowe, w zarządzie same chłopy, szaro i smutno mają w boksach. Prezes faszyta, idzie za zyskiem itp. jednak chciałby trochę zluzować i połaskotać się, zrobić integrację z innymi.
Mama jak to kobieta w średnim wieku, smutna, mało jej się udaje, doskwiera celuit, z córką się nie dogaduje chociaż na koniec to się poprawiło.Jednak prowadzi świetnie. Jej przemowa odczarowująca nie podobała mi się a z autopsji i jak koledzy mi opowiadali mam wrażenie, że jest na odwrót. Stary był nie istotny, ale mogło to symbolizować to jak w realu ojciec nie ma nic do gadania niech siedzi i robi hiszpański z duolingo.
Powrót Kena i zmiany to jest coś czego nie kumam najbardziej. Serio tak jest, że kobiety usługują mężczyznom a ci piją piwo, lenią się, oglądają ojca chrzestnego, naprawiają auto? Podczas operacji nawracania i bajerowania mężczyzn wiedziałem, że Ken odejdzie na chwilę wyrzucić z siebie szczęśćcie, że ta przyszła do niego. Z drugiej strony to pokazuje jak kobiety mogą łatwo manipulować facetami a ci nie zauważą.
Podczas sceny przy ognisku Barbie wyglądała wspaniale i jakbym miał komuś pokazać mój typ kobiety to bym wybrał ten moment. Sama akcja spoko taka typowo babska z zamianą chłopów by ich skłócić, jednak jednego było mi szkoda bo grał na perkusji kiedy inni na gitarze to ten się wyróżniał czymś i nie zasługiwał na taki los.
Koniec końców babkom się wszytko udało, chłopy pomału wywalczają prawa, dziwna barbie została akceptowana. Ken jak to chłop nie może być definiowany przez kobietę szczególnie gdy ta ma go w dupie tylko musi szukać siebie i tu powinna być scena czy mini serial o tym jak on szuka siebie medytując w Tybecie, uprawiając każdy sport, podróżując czy coś.
Monologu Ruth nie skumałem, miał być o czymś, ale był o niczym i chyba tyle, że siłą podświadomości zyskamy waginę jeśli chcemy i będziemy ludźmi. Przypomniało mi się "Detroit become Human" i to, że bycie człowiekiem definiuje gdy chcemy żyć dla kogoś innego jak Kara z Alice, jednak Cage to wyższy poziom EMOTIONS i świadomości.
Mam ochotę obejrzeć jeszcze raz i może wyłapię coś czego za pierwszym razem nie zauważyłem.
#filmy
Dosłownie ja przez cały seans:
@Dudleus
Początek filmu i ogólny pomysł na niego? Bardzo na plus. Ale reszta filmu to była jakiś taka nijaka. Nawet zapomniałem o rzeczach, które mi przeszkadzały. Szkoda, ale trudno
@Dudleus kurde zacheciles, tera musze kupic kolejna subskrypcje xD ehh
@GtotheG fajnie się złożyło, że mogłem za darmo obejrzeć nie powiem, że nie xD do kina nie chodzę bo nie chce mi sie.bajki Disneya też oglądaliśmy bo ma abonament od innego kolegi
@Dudleus Najlepsza w całym filmie jest scena z tym, jak Barbie została nazwana faszystką, a ta "nie mogę być faszystką, bo nie kontroluje kolei i przepływu towarów", bardzo niedoceniony żart ( ͡~ ͜ʖ ͡°)
Film oglądałem dwa razy w kinie i raz sobie puscilem zeby lecial w tle hbo.
Bardzo dobra rozrywka
@Dudleus zajebista recka! <okejka>
Zaloguj się aby komentować