Przeklinam dzień w którym rodzina wyemigrowała z wiochy. Teraz bym sobie pasła krowy i jeździła kombajnem i ucinała głowy kurczakom na niedzielny obiad. Niestety nic z tego nie będę robić, ta wiedza zaginęła. Co prawda mam rodzinę we wsi, ale ja intelektualnie nigdzie nie pasuję, jestem zbyt egzaltowana, nie lubię norm społecznych, myślę inaczej niż każdy kogo znam. Większość osób nigdy mnie nie pozna, nawet najbliżsi. Więc te ludzie we wsi też by mnie nie rozumiały za bardzo. Że nie lubię wesel, że małżeństwo to zmyślony koncept społeczny, a dzieci się nie planuje tylko robi.
Mój brak poczucia przynależności czyni mnie skrajnie nieszczęśliwą osobą. Pamiętajcie, że w życiu najlepiej to przeciętnym być. Im bardziej jesteś przeciętny, przaśny, głupi - tym szczęśliwszy będziesz. Bajki, które nam się wbija od małego, że wiedza to potęgi klucz to bajki, im jesteś inteligentniejszy tym bardziej będziesz odstawał społecznie skazując się na wieczne niezrozumienie i samotność, może podziw społeczeństwa, ale jednoczesną alienację.
#rozkminy #gtothegcontent #sobotniaherbatka
"Ja to jestem inny niz ci wszyscy dookoła" pomyślało 37 milionów Polaków
@smierdakow i 8 miliardow ludzi na swiecie
@smierdakow to znajdź mi drugiego takiego niedojebanego człowieka jak ja :<
@GtotheG no hej
@moll hej hej
@GtotheG już lepiej?
Każdy jest pojebany na swój sposób, a to czy odstajesz zależy również od tego czy sama się akceptujesz w swoim jestestwie... większość ludzi ma mniejsze i większe odchyły, kwestia współżycia społecznego to tolerowanie tego u innych i nie odpierdzielaniu samemu nie wiadomo jakiej maniany.
Jak się dobrze zakręcisz to się prawie wszędzie wpisujesz
@moll chyba wiecej sie musze krecic
@GtotheG to jest etap drugi, najpierw trzeba się lofciać, wtedy łatwiej z kręceniem
@moll alez ja siebie szalenie kocham! Codziennie! W roznych pozycjach!
@GtotheG
@GtotheG Łapiesz się na kredyt 2%?
@Marchew tak, ale co z tego jak ceny pojebało? Nie wezmę sobie chomąto na 500k na szyje.
@GtotheG Teraz za 500k albo w przyszłości za 1000 k. Ja wziąłem teraz. Zazdroszczę tym którzy brali 5 lat wcześniej. Współczuję tym którzy biorą teraz.
@GtotheG Zawsze możesz napychać portfel swojemu landlordowi, to też jest fajna opcja
Ciekawe jest, że ceny /m2 w czasie, są "trochę" proporcjonalne do średniego wynagrodzenia ( ͡° ͜ʖ ͡°)
@Marchew no wlasnie przestaly byc proporcjobalne.
@GtotheG
A no tak, ostatnio trochę odjeżdża, wykres nie pokazuje kredytu 2%, a szkoda
https://obserwatorgospodarczy.pl/wp-content/uploads/2022/05/Ceny-nowych-mieszkan-w-Polsce.jpg
@Marchew no fajnie, tylko w Kraku średnia cena to 15k za metr, a ja zarabiam 6k
@GtotheG To faktycznie słabo. 2,5 pensji / m2. Kiedy ja się pchałem w mój kurnik, płaciłem 2 pensje / m2.
@GtotheG trzymaj się babo, ładny ten nowy ziemniak
@MaD ziemniak to mój animal spirit.
Przeklinam dzień w którym rodzina wyemigrowała z wiochy.
Wiadomo że "return to monke" to najlepsza opcja xD
A szczęście nie musi być celem życia, to jest tylko mainstreamowa propagadnda
@HolenderskiWafel szczęście to ciężka praca, ale fizyczna, plus kontakt z naturą i poczucie wspólnoty - wioska.
@GtotheG bo to trzeba byc jak ja, nadprzecietnie inteligentny. Wtedy wbijasz na wyzszy poziom i jestes, zajebisty, i szczesliwy.
Zartowalem!
Jednak jestem glupi i szczesliwy
Duzo osob nie lubi wesel. Malzenstwo to poprostu zamocowanie w prawie dwoch osob, dajac im pewne obowiazki, ograniczenia, ale tez przywileje. Dzieci sie planuje. Jako kobieta wiesz, ze chociazby z tego powodu, ze sa dni w ktore jest ciezko, albo prawie niemozliwe zajsc w ciaze. Poza tym jak sie nie ma warunkow, to tez lepiej poczekac chwile niz zrobic dzieciaka, a potem myslec ze jakos to bedzie. To moja opinia, nie trzeba sie z nia zgadzac.
@bartek555 dzieci się nie planuje, nikt kurwa nie siedział w jaskini i nie rozkminiał "ooo dzisiaj moja Jagienka wygląda na płodną, dzisiaj ją wyrucham" - te rzeczy są sterowane naturalnie. Nie powinniśmy w nie w ogóle ingerować. To się nazywa instynkt. Nie istnieje takie coś jak brak warunków, jeszcze mieszkanie za darmo dostaniesz jak cię nie stać, więc w Polsce brak warunków to fikcja. Zresztą wszędzie to fikcja - jak potrafisz przeżyć to znaczy, że warunki są wystarczające. Teraz się w dupie ludziom poprzewracało, bo oglądają cuda w necie i telewizji i myślą, że trzeba być milionerem, bo inaczej dziecko będzie SMUTNE, bo przecież dziecko musi być BOGATE i prestiżowe
@GtotheG pozadanie i chec seksu to troche inna sprawa niz robienie dzieci. Biedniejsi to wiecej dzieci, bo tak jest kulturowo, potrzebuja rak do pracy, sa slabo wyedukowani, nie uzywaja prezerwatyw, itp.
@bartek555
>pozadanie i chec seksu to troche inna sprawa niz robienie dzieci.
nie, to to samo. To, że ludzie chcą mieć jedno (przyjemność) bez konsekwencji to już inna sprawa. W zasadzie brak tego naturalnego hamulca w postaci ciąży prowadzi do takiej patologii jaką mamy teraz, masa rozwiązłych kobiet i mężczyzn bez celu w życiu i bez chęci ustatkowania się, bo co chwilę będzie nowy, lepszy bodziec.
Biedniejsi potrzebują rąk do pracy, bogaci sobie kupią, ale na pewnym etapie to już nie ma sensu za bardzo. Bogaci przestają się rozmnażać w ogóle - bo hedonizm ich pochłania. Rozmnażają się biedni i głupi, bo oni walczą o przetrwanie, a istotą życia jest walka o przetrwanie.
@GtotheG czyli seks bez konsekwencji jak to nazywasz i z planowanymi konsekwencjami czyli dziecmi to jednak 2 rozne rzeczy z samego zalozenia ;) tak, ludzie to hedonosci, to lezy w naszej naturze i zawsze tak bylo. Anyway, troche odbieglismy od tematu…
@bartek555 nie zawsze jak było, gdyż natura naturalnie ogranicza hedonizm. Uzależniłeś się od dragów, alko, seksu? Umrzesz. Natura preferuje umiar
My usuwamy naturalne elementy co doprowadza do zagłady ludzkości
@GtotheG Z tego co zauważyłem, to masz pracę zdalną więc nie wiem po co kisisz się w tym Krakowie. Może pomyśl nad wyprowadzką jeśli nawet nie na wieś to do miasteczka powiatowego gdzieś bliżej gór. Nie dość, ze DUŻO taniej to ładniej i spokojniej. Co do niezrozumienia to ono wszędzie dotknie Cię tak samo a z czasem otoczenie się przyzwyczai i będzie spoko. Bliżej gór, w małym mieście będziesz mieć lepszy kontakt z przyrodą, przyjemniej i taniej - same plusy. Z tego co widzę to masa ludzi pcha się do wielkich miast ale jest grupa ludzi robiąca zwrot w tył i uciekająca do powiatów, bo tam jest po prostu lepsze życie, bez tego całego szaleństwa.
@Lubiepatrzec z kilku różnych powodów:
-
mam kilka nietypowych chorób i mam tu dobrych lekarzy ze specjalizacjami w tych chorobach, u mnie na zadupiu nie będę tego miała jak coś się będzie działo niedobrego
-
chcę iść dalej na studia, a Kraków ma dobre uczelnie
-
chcę iść na kilka kursów - dobre szkoły
-
mam tu znajomych, w moim rodzinnym mieście nie mam znajomych, nie mieszkam tam już 15 lat, a jeśli jacyś pojedynczy przyjaciele są, to są na innym poziomie intelektualnym niż ja, w Krakowie są po prostu ludzie na innym poziomie, rozmawiamy o innych rzeczach, tu jeden ciągnie biznes, drugi robi doktorat, trzeci coś tam, u mnie w mieścinie to porozmawiam o tym co mieli na obiad i co ich dziecko wczoraj zrobiło, albo wybiorę skrajną samotność, plus sterowanie przez rodzinę
-
brak kawalerów na moim poziomie - nie poznam tam raczej nikogo ciekawego, nie żebym w KRK poznawała, tu na 1 ogarniętego faceta przypada 10 lasek, więc i tak pozamiatane, ale na mojej "wiosce" to nawet nie można liczyć na umyte zęby i czyste gacie, no przepaść cywilizacyjna, mam nadzieję, że rozumiesz
-
bogata oferta sportowa, mogę iść na siłkę i mam wszystko, na yogę, na tai chi, co tam sobie wybiorę
-
ANONIMOWOŚĆ - super ważna sprawa dla mnie, nie chcę wszędzie spotykać znajomych, a w małych mieścinach każdy każdego zna
Sama myślę nad zmianą i powrotem do rodzinnego miasta, ale wtedy muszę zrezygnować z życia społecznego, bo po prostu będę odstawać od ludzi za mocno - większość znajomych będzie spłukana, a ja będę bogata (życie bez kredytu, plus zarobki o jakich znajomi mogą pomarzyć). Już się czuję jak jakiś ludzik na korbkę jak sobie chodzę bez celu po parkach, a tam to już w ogóle by mi odjebało z samotności. Plus toksyczna rodzinka by mi się wpierdalała na chatę non stop. Dlatego muszę mieszkać daleko od nich.
@GtotheG ok, argumenty są sensowne ale jakbyś zapomniała o miejscowości rodzinnej a pomyślała o jakimś przyjemnym miasteczku na poziomie powiatu. Coś co jest wystarczająco małe aby było wyraźnie taniej i przyjemniej - bliżej natury ale wystarczająco duże aby mieć zapewnioną cywilizację. Nie znam do końca Twojego regionu ale może jest tam takie miasteczko, najlepiej na południe abyś mogła śmigać po górach, lasach.
Wiem, że pewnych rzeczy nie przeskoczysz ale pomyśl na spokojnie.
@Lubiepatrzec ale ja nie będę śmigać po górach i lasach, boję się ludzi, unikam ludzi, w mieście się czuję bezpiecznie, ale na jakimś odludziu, na zadupiu - nie czułabym się tak bezpiecznie podróżując sama. W takich małych miastach jest więcej agresywnych, debilnych mężczyzn z upośledzeniami.
@GtotheG W takich małych miastach jest więcej agresywnych, debilnych mężczyzn z upośledzeniami.
Polemizowałabym, zaczynając naszą dyskusję od tego.
Sporo włóczę się sama i o ile na szeroko rozumianej prowincji spotykam się głównie z życzliwością lub zainteresowaniem, o tyle w KRK niejeden raz musiałam uciekać przed agresywnymi, pijanymi, naćpanymi bezdomnymi czy żebrakami w okolicach plant, czy galerii krakowskiej.
Warto wyjść spoza swojej bańki totalnej-wiochy-gdzie-mieszka-rodzina i będącego na teoretycznie drugim biegunie Krakowa, bo na świecie jest tyle interesujących miejsc, oferujących tak na prawdę dużo więcej. Nikt nie każe zostawać Ci na południu - może morze, może wylegiwanie się na Wyspach Kanaryjskich, a może howdy partner na ranczu w USA albo fiestas Argenitinas - jest tak wiele dróg i jedno życie!
Piszesz sporo o swoim egzaltowaniu i wyjątkowości, a póki co opierasz się na stereotypach i własnym confirmation bias, brzmiąc jak dosłownie każdy w okolicach Twojego wieku.
Poza tym szukając drugiej połówki, która miałaby odpowiadać na Twoje potrzeby, zastanów się czy nie szukasz tak na prawdę opiekuna, który rozwiąże magicznie problemy i czy to co oferujesz stoi w równowadze do Twoich wymagań. Związek dwojga dorosłych osób powinien się opierać na wzajemności i współistnieniu, które sprowadza się do wspólnej troski o siebie, a nie wiecznej relacji dawcy - biorcy. I mówię to będąc od wielu lat w udanej relacji. Póki sama ze sobą nie będziesz szczęśliwa, póty nie stworzysz szczęśliwego związku.
Moją intencją nie było uderzać w Ciebie, ale czasu jest mniej niż się wydaje i szkoda go marnować na rozważania, trzeba działać
@ciszej AMEN!
@ciszej Wow, az milo przeczytac cos sensownego w necie. Z mojego doswiadczenia niestety ciezko trafic na kobiete na takim poziomie jak piszesz. Najczesciej trafiaja sie niestety dziewczyny w stylu autorki tego calego watku czyli splycajac bardzo „mysle, ze jestem lepsza od innych, nie znajde nikogo na poziomie”. Finalnie sie okazuje, ze taka dziewczyna czesto nie ma nic do zaoferowania, hobby to „podroze”, to wyobrazenie o super zarobkach to dla facetow czesto sa bardzo slabe zarobki, brak jakiegos ogarniecia z ogolna wiedza itp., zero jakiegos planu na przyszlosc jak sie zabezpieczyc finansowo, co chce sie robic w zyciu itp.
@miczuu edytuj i dodaj @ciszej
@ciszej w krk jest milion ludzi, oczywiscie prawdopodobienstwo, ze cos ci sie stanie jest wieksze, ale tez jest wiecej ludzi gotowych ci pomoc. We wszystkich parkach itp. Jest duzo ludzi.
Mieszkalam w roznych krajach
Stereotypy sa po cos - chronia nas przed niebezpieczenstwem. Wychowywalam sie w dosyc malo bezpiecznym miescie i inaczej na to patrze, jestem ostrozniejsza niz wiekszosc osob.
Co do opiekuna to pudlo. Ogarniam swoje zycie sama bez problemu. Zwykla samotnosc i brak drugiego czlowieka.
@miczuu misiaczku, mam i plan na zycie i zabezpiecznie finansowe. Umiem naprawic polowe sprzetow i radze sobie lepiej w zyciu niz wiekszosc facetow, ktorych znam.
@GtotheG w takim razie życzę jak najwięcej ciekawych doświadczeń, żebyś mogła znaleźć swoją przestrzeń do ktorej przynależysz, ale i mniej strachu przed ludźmi - druga strona może być równie przerażona.
@miczuu plany na życie to ogólnie temat rzeka. Czasem podpytuję znajomych bliskich czy dalszych, o czym marzą - co powinno poniekąd być wyznacznikiem naszych życiowych dążeń - i często odpowiedzią jest "nie zastanawiałem się / nie zastanawiałam się".
@GtotheG ale z tym wiedzą to potęgi klucz to już pojechałaś. A to że ty myślisz że będziesz odstawać od społeczeństwa to jest już tylko twoja projekcja wywyższania się.
@kodyak nie jest projekcja. Nigdzie nigdy nie pasowałam.
@GtotheG Co to znaczy "nigdzie nie pasować".
@Opornik do żadnego środowiska, grupy. Miałam grupy rówieśnicze w szkole, ale aktualnie myślę, że ludzie mnie zwyczajnie nie lubią.
@GtotheG Przyjaciół się nie tworzy. Przyjaciele biorą się sami z siebie, czasami człowiek nawet nie zdaje sobie z tego sprawy.
@Opornik no wiem wiem, po prostu mówię, że ja nie umiem. Jak wyciągam gdzieś ludzi to są wiecznie zajęci i później mam takie ehh. Dlatego brak mi chłopa, bo chłop załatwiał brak przyjaciół.
Przeklinasz dzień w którym rodzina wyemigrowała z wiochy mimo że do wsi nie pasujesz że względu na plusy miasta. Nie widzę w tym zbytnio logiki, bo gdybyś mieszkała na wsi to byś narzekała na brak anonimowości itp.
To że masz kredyt nie oznacza że musisz cokolwiek zmieniać w swoim życiu, mając kredyt czy nie i tak musisz pracować więc to nie wiele zmienia, do tego mając kredyt na stałej stopie masz stała ratę w przeciwieństwie do najmu który będzie drożeć. Powiem więcej, jest troche programów wspierających kredytobiorców którzy np stają się bezrobotni, a w przypadku najmu co najwyżej noga dupa brama. Kredyt na 30 lat średnio spłaca się w lat naście.
To że ktoś więcej zarabia nie oznacza że odstaje od innych, tak samo jak to że ktoś wiecej zarabia nie oznacza że musi więcej konsumować. Można zarabiać dużo a wydawać tyle co inni a nadwyżki gromadzić chociażby na emeryture.
By nie być samotnym nie musisz otaczać się tłumem ludzi, wystarcza pojedyncze osoby
@pokeminatour logika jest taka, ze mialabym gospodarke i zwierzatka. I to czyniloby mnie szczesliwym, pomimo bycia wyrzutkiem spolecznym, nauczycielka w wiejskiej szkole
Reszta twojego komentarza jest logiczna i przemyslana, jednak co do tego, ze musialabym pracowac to nie prawda - moglabym sobie zrobic gap year i nie pracowac. W dowolnej chwili. I nad tym mysle
@GtotheG Gap year po co - podróże, medytacje, neet, gnicie w łóżku, imprezowanie, inne?
@Lubiepatrzec podróże.
Z takim myśleniem to nigdy nie zaznasz spokoju. Gdybanie i myślenie, że gdyby było inaczej to byłabym szczęśliwa nic nie zmieni. Wtedy byś uważała tak samo i dalej byłoby gdybanie. Masz w tym momencie tylko chwilę obecną i tylko Ty podejmujesz decyzję jak reagujesz na to co się w twoim życiu dzieje. Tylko ty masz tę moc sprawczą. Cokolwiek by się zmieniło to zawsze byłoby jakieś ale.
@Rashan masz rację, idę ogarnąć dupę i lecę na siłkę. Nie ma co się użalać. Dam radę.
Rzuca mi się tylko jedno na język, don't worry be happy i miej wyjebane.
@MasterChef staram się, ale bez miłości to wszystko chuja warte. Tyle w temacie!
Miłość to tylko złudzenie, miłość jest dla słabych ludzi, to pójście na skróty, być samemu to wyzwanie. Po paru latach patrzę na tych wszystkich ludzi związanych z kobietami i dzieciatych już z góry, jakie to mają proste i zarazem smutne życie, a ja "mogę wszystko".
@GtotheG to we jakiegoś oswój i przygarnij. Akurat demograficznie pod tym względem masz łatwiej
@MasterChef piertolisz głupoty
@MasterChef xD ja tam wole być uwiązana
@moll żeby to było takie proste!
@GtotheG nie ma ludzi zdrowych, są niezdiagnozowani ( ͡° ͜ʖ ͡°)
@GtotheG baby to mają wymagania, mi wystarcza jak kobieta gotuje, reszta to już są detale xD
Tak tak, ty jako matka zawsze będziesz miała swoją rację.
@GtotheG
Ja preferuje ludzi bez zaburzeń psychicznych i wahań nastrojów, a takich na rynku jak na lekarstwo
Trend jest taki, że będzie ich coraz mniej
Mogę się mylić, ale wydaje mi się, że często przeżuwasz swoje myśli i z czasem może to być takie zamknięte koło.
@nobodys moj ostatni chlopak nie mial zadnych problemow i byl zawsze zadowolony, wiec troche ciezko mi wchodzic w to bagno uzalancow wszedzie.
Mam tendencje do rozpamietywania, poza tym wiekszosc czasu jestem sama ze soba, wiec duzo mysle chcac nie chcac.
@GtotheG
moj ostatni chlopak nie mial zadnych problemow i byl zawsze zadowolony
W mojej głowie jak coś jest idealne, to jest podejrzane
@nobodys mial chyba Aspergera, ale poza tym byl git xD
@GtotheG dziwne, że zestawiłaś przeciętny z głupi. Uważasz, że osoba, która w temacie zainteresowań, zarobków, wykształcenia, ubioru, ilości przeczytanych książek itp., w kontekście reszty społeczeństwa znajduje się na szczycie krzywej gaussa musi być automatycznie głupia lub mało inteligentna?
Nigdy nie wiesz czy ta "głupia" osoba tak naprawdę nie jest kolosem emocjonalnym, tylko uciekła z trapiacego Cię schematu na swój sposób. W Twoim poście dużo jest innych ludzi, którzy zrobili lub robią źle, są głupi, narzucają Ci normy czy zmuszają do wyścigu szczurów. Może tu jest problem?
@Pajra nie pisałam o ludziach przeciętnych, tylko poniżej przeciętnej. Teraz operuję wśród przeciętnych, czasem powyżej przeciętnej.
@GtotheG Może nie miałaś tego na myśli, ale właśnie tak napisałaś
@Pajra nie napisalam tak.
@GtotheG nadal możesz obcinać te głowy...
@GtotheG oho mamy freethinkera
Pro tip
Wydaje ci sie ze jestes wyjatkowa. Inni sa tak samo zjebani jak ty ale tak samo przed innymi udaja ze nie sa
@Sweet_acc_pr0sa nie jestem zadnym freefhinkerem, nie sadze, ze jestem lepsza od innych. Po prostu inna.
@GtotheG popatrz na Świat jak na fraktalną rzeczywistość i zobacz gdzie jesteś. Nawet pisać nie będzie potrzeby.
@GtotheG O tak. Fajnie by było być takim wsiokiem, karmić kurki, kopać ziemniaki i zbierać marchew. Byle by dobry internet był i prund a w domu kominek.
@JaktologinniepoprawnyWTF internet i kominek najwazniejszy xD
Fun fact: życie na wsi, jakie sobie idelizujecie, istnieje tylko w waszych głowach
@GazelkaFarelka cale dziecinstwo spedzilam na wsi, wiem jak zycie na wsi wyglada i patrzac na moj tryb zycia niewiele by to dla mnie zmienilo.
@GtotheG idealizujesz dzieciństwo
@GazelkaFarelka teraz tez czasem jezdze i dalej mam fun z kopania ziemniakow, dojenia krow itp.
@GtotheG cherry picking, to jest tylko wybrana, fajniejsza część życia, bez całej reszty która jest równie głupia, nudna, bezsensowna i upierdliwa tak samo jak w mieście
@GazelkaFarelka wszedzie sa jakies minusy
Jak szukasz chłopa, to tinder, kurs tańca, do pubu na meczyk przyjdź lub zagadaj na ulicy albo na siłce zaproponuj asekurację.
Wszyscy mamy źle w głowach, że żyjemy.
@Bourbon daj mi spokoj. Tindera odpuscilam. Nie tancze bo mam dwie lewe nogi. Nie ogladam meczy. Jaka asekuracja na silce jak ja trenuje tylko w zamknietych damskich pokojach? Wstydze sie przy facetach bo sie lampio glupio.
@GtotheG
Wstydze sie przy facetach bo sie lampio glupio.
Masz 30+ lat i przejmujesz sie, że ktoś patrzy? Wygląda na to, że szukasz kogoś stabilnego psychicznie, a sama masz jakieś nierozwiązane problemy.
Jakbyś się otworzyła na ludzi, to nawet mogłabyś udawać głupka i pytać co fajniejszych mężczyzn jak jakiejś maszyny używać.
Szczęściu trzeba pomóc.
@Bourbon tak, sama mam wiele problemow. Jestem niesmiala, nie lubie interakcji z nieznajmomymi.
@GtotheG dlatego Bóg zabronil ludziom jedzenia z drzewa poznania dobrego i zlego, a gdy to jednak zrobili, to cierpieli
@Macer ja tam w sumie jestem masochistka. Takze nie ma tego zlego
@GtotheG to smutne
Zaloguj się aby komentować