Tytuł: Mort
Autor: Terry Pratchett
Kategoria: fantasy, science fiction
Wydawnictwo: Prószyński i S-ka
Liczba stron: 263
Ocena: 8/10
Prywatny licznik: 45/52 (32 książki / 13 komiksów)
Śmierć wybrał sobie ucznia, tytułowego Morta, którego przyuczył do zawodu, po czym wybrał się zapoznać ziemskie rozkosze. Mort pozostawiony sam sobie, nie do końca wywiązał się z swoich obowiązków. Uratował od śmierci księżniczkę, prze co trochę narozrabiał. Mort przy pomocy Ysabelli i Alberta stara się odkręcić całe powstałe zamieszanie…
Jaki Pratchett jest, każdy wie. Mort nie jest tutaj wyjątkiem. Dostajemy kawał dobrej książki z absurdalnym humorem.
Wygenerowano za pomocą https://bookmeter.xyz
#bookmeter #fantasy #terrypratchett #uuk #ksiazki #czytajzhejto #czytamponocach
@l__p @l__p uwielbiam Pratchetta, na półce prawie pełna kolekcja. Niektóre części mają dla mnie zbyt abstrakcyjne elementy.
w Kosiarzu, jeśli dobrze pamietam, był to supermarket produkujący agresywne wózki sklepowe. Nie pamietam dokładnie, o co z tym motywem chodziło, ale nie pasował mi trochę do klimatu.
Bill Brama był oczywistym nawiązaniem do Billa Gatesa, chociaż nie zrozumiałem chyba roli tego nawiązania w tej książce. Może pomożesz?
W „Muzyce duszy” był bodajże Buddy Hall, co było nawiązaniem do znanego muzyka, a wiec adekwatne też do tematyki powieści.
Ale jeden element rozbawił mnie bardzo. Krasnoludy, które nie rozumieją ironii i wyjaśnienie dynamiki powstawania pryzmy kompostu
Mam nadzieję, że nie mieszam części, sporo tego, a czytałem dawno.
EDIT: oczywiście pomyliłem części, komentarz pisałem do „Kosiarza”. Widziałem w powiadomieniach, że wrzuciłeś w innym wpisie i w głowie miałem właśnie tamtą powieść
dodane do listy
Zaloguj się aby komentować