274 + 1 = 275
Tytuł: Rambo: Pierwsza krew
Autor: David Morrell
Kategoria: kryminał, sensacja, thriller
Wydawnictwo: Storyside
Format: audiobook
ISBN: 9789179732448
Ocena: 9/10
Wow, ale to było dobre.
Szukając czegoś do słuchania w autobusie w drodze do pracy natrafiłem w Storytel na książkę Davida Morella pod tytułem "Rambo: Pierwsza krew". Pomyślałem sobie, całkiem spoko, film dobrze wspominam i pamiętam, więc nawet jak zdarzy mi się zamyślić nad kasownikiem to po powrocie do skupienia i tak będę wiedział o co chodzi. Ale zupełnie nie spodziewałem się tego co dostanę.
To co książka robi lepiej niż film to przedstawienie motywacji policjantów i szeryfa Teasle'a do tak zdeterminowanego ścigania Rambo po niebezpiecznym górskim terenie. No bo tak naprawdę w filmie Rambo nie zrobił nic takiego, żeby ścigać go z taką zawziętością, policjanci charakteryzują się nieuzasadnionym okrucieństwem. Z kolei w książce pokazano to już inaczej, historia przedstawiona jest zarówno z perspektywy Rambo jak i Teasle'a, a sam John nie jest bez winy, w przeciwieństwie do filmu w powieści zabija wiele osób. Co prawda często w obronie własnej i na skutek PTSD z wojny w Wietnamie, jednak obserwujemy jak powoli stacza się w otchłań szaleństwa i zaczyna walczyć o wolność jak dzikie zwierzę.
Postać szeryfa również nabrała głębi, jego motywacja do schwytania Rambo ma lepiej podbudowane motywy. Obserwujemy tutaj coś w rodzaju wzajemnej obsesji na punkcie przeciwnika, Teasle również zatraca się w szaleńczej grze o przetrwanie z Rambo.
Zarzuty jakie mogę mieć do książki to fakt, że jest trochę rozwleczona w środkowej części fabuły, ponadto w filmie mieliśmy też świetną scenę przemowy Rambo na temat życia na wojnie i po niej, jej odpowiednika w książce nie ma.
Tak czy inaczej to świetna historia i nawet jeśli ktoś oglądał film to książka wciąż może go zaskoczyć. Na ocenę może wpływać też fakt, że nie czytałem zbyt wielu pozycji w gatunku, więc możliwe, że obiektywnie nie zasługuje na 9, ale moje subiektywne odczucie dobrej zabawy każe zostawić mi 9/10.
Wygenerowano za pomocą https://bookmeter.xyz
#bookmeter
Tytuł: Rambo: Pierwsza krew
Autor: David Morrell
Kategoria: kryminał, sensacja, thriller
Wydawnictwo: Storyside
Format: audiobook
ISBN: 9789179732448
Ocena: 9/10
Wow, ale to było dobre.
Szukając czegoś do słuchania w autobusie w drodze do pracy natrafiłem w Storytel na książkę Davida Morella pod tytułem "Rambo: Pierwsza krew". Pomyślałem sobie, całkiem spoko, film dobrze wspominam i pamiętam, więc nawet jak zdarzy mi się zamyślić nad kasownikiem to po powrocie do skupienia i tak będę wiedział o co chodzi. Ale zupełnie nie spodziewałem się tego co dostanę.
To co książka robi lepiej niż film to przedstawienie motywacji policjantów i szeryfa Teasle'a do tak zdeterminowanego ścigania Rambo po niebezpiecznym górskim terenie. No bo tak naprawdę w filmie Rambo nie zrobił nic takiego, żeby ścigać go z taką zawziętością, policjanci charakteryzują się nieuzasadnionym okrucieństwem. Z kolei w książce pokazano to już inaczej, historia przedstawiona jest zarówno z perspektywy Rambo jak i Teasle'a, a sam John nie jest bez winy, w przeciwieństwie do filmu w powieści zabija wiele osób. Co prawda często w obronie własnej i na skutek PTSD z wojny w Wietnamie, jednak obserwujemy jak powoli stacza się w otchłań szaleństwa i zaczyna walczyć o wolność jak dzikie zwierzę.
Postać szeryfa również nabrała głębi, jego motywacja do schwytania Rambo ma lepiej podbudowane motywy. Obserwujemy tutaj coś w rodzaju wzajemnej obsesji na punkcie przeciwnika, Teasle również zatraca się w szaleńczej grze o przetrwanie z Rambo.
Zarzuty jakie mogę mieć do książki to fakt, że jest trochę rozwleczona w środkowej części fabuły, ponadto w filmie mieliśmy też świetną scenę przemowy Rambo na temat życia na wojnie i po niej, jej odpowiednika w książce nie ma.
Tak czy inaczej to świetna historia i nawet jeśli ktoś oglądał film to książka wciąż może go zaskoczyć. Na ocenę może wpływać też fakt, że nie czytałem zbyt wielu pozycji w gatunku, więc możliwe, że obiektywnie nie zasługuje na 9, ale moje subiektywne odczucie dobrej zabawy każe zostawić mi 9/10.
Wygenerowano za pomocą https://bookmeter.xyz
#bookmeter
