1228 + 1 = 1229

Tytuł: Tajemnica Ramy
Autor: Arthur C. Clarke, Gentry Lee
Kategoria: fantasy, science fiction
Wydawnictwo: Rebis
ISBN: 9788383382401
Liczba stron: 672
Ocena: 6/10

Pod bodaj każdym względem poprawne zwieńczenie cyklu. Siłą rzeczy człowiek przywiązał się na te kilka dni do postaci, których losy śledził na przestrzeni 2-3 książek, zwłaszcza że byli oni dosyć ludzcy w swoich poczynaniach, czy to pozytywnych, czy to negatywnych, mądrych lub totalnie zidiociałych.
Ciekawie obserwowało się relacje i kierunki, w jakich one zmierzały pod wpływem różnych wydarzeń i doświadczeń, a zarówno pierwszych, jak i drugich namnożyło się w tym tomie całkiem sporo. Fakt, nierzadko pewne tematy zostają przedstawione dosyć płasko i infantylnie, czasem jednak wybrzmiewają w zupełnie odwrotny sposób; wspomniałem o tym zresztą już w poprzednim wpisie.
Być może nie dzieje się tu tak dużo - przynajmniej pod względem szeroko pojętej różnorodności - jak w części poprzedniej, tak z całą pewnością w tym tomie mamy największe nagromadzenie wydarzeń dramatycznych, gwałtownych i doniosłych. Bodaj najwięcej mamy też tutaj ślubów, ot taki szczególik.
W tym i poprzednim tomie (o czym zapomniałem wspomnieć) autor(zy) co kilkadziesiąt stron raczyli nas wujkowymi wstawkami w stylu "hehe, chyba nie jesteś aż tak stary, by odmówić towarzystwa pod prysznicem" albo "młoda para wyszła z sypialni z szerokimi uśmiechami, ciekawe dlaczego". Generalnie za dużo tutaj wspominania o łóżku i seksie zupełnie bez powodu.
Pomimo wszystkich niedociągnięć, nie są to książki aż tak tragiczne jak się spodziewałem (poza drugą, ta była faktycznie nędzna). Postać Nicole swoją determinacją i ciepłem scala zarówno fikcyjną rodzinę, jak i ten cykl. Nie można zapomnieć jednak o Maxie, który reprezentuje jeden z moich ulubionych - paradoksalnie - archetypów: lekkiego wieśniaczka, który wszakże zna się na swojej robocie, a do tego sypie dowcipami i historyjkami pasującymi do każdej sytuacji.
Czy polecam tę serię? Ciężko powiedzieć. Czy kiedyś ją sobie powtórzę? Wątpię. Czy żałuję czasu z nią spędzonego? W sumie nie. Problem tych książek jest taki, że część pierwsza i kolejne wspólny mają jedynie świat, więc nawet jeżeli komuś spodoba się "Spotkanie", to zmiana obsady w "II" i jej ogólnie słaba jakość nie zachęcą do kontynuowania przygody. W kolejnych książkach jest zdecydowanie za dużo niepotrzebnych stron, ale jeżeli ktoś przebrnął jakoś przez część drugą, to może w sumie całą historię dokończyć. Gorzej nie będzie. Jeżeli jednak komuś zależy na czasie/kasie/jakości, to zdecydowanie powinien przygodę z Ramą skończyć na "Spotkaniu".

Wygenerowano za pomocą https://bookmeter.xyz

#bookmeter #ksiazki #czytajzhejto #arthurcclarke #rebis #wehikulczasu #ksiazkicerbera
6fcd8881-feee-4c3d-a565-970b20dc2438

Zaloguj się aby komentować