@TRPEnjoyer
"Mordo, jest dokładnie odwrotnie, cechą bluepillu jest zakładanie istnienia wymyślonych rzeczy. U zwierząt da się rozpisać mechanizmy w jakich selektor wybiera partnera do spółkowania, a u ludzi ma się nie dać?"
(jak dodajesz cytownie?)
Tworzycie uniwersum w którym zakładacie, że istnieje bluepill i jego cechą jest to iż coś zakłada. Nie jest to żadnym argumentem dla ludzi spoza tego uniwersum.
U zwierząt da się opisać zachowania i pewnie jest to względnie proste i możliwe do wykonania. Ludzie posiadają kulturę, ambicję, inteligencję itd. która wpływa na to iż znacząco różnimy się od zwierząt w kwestii zachowania i większości schematów nie da się przenieść.
"Tak to działa chyba tylko w matematyce. "
Zgoda, tak by było w naukach ścisłych. A w społecznych?
Na potrzeby dyskusji przyjmijmy iż jeżeli dana teoria nie sprawdza się w 40% przypadków to jest do dupy.
No więc sprawdźmy!
Mamy perspektywę A i B.
perspektywa A, ogólna:
Nie chce mi się szukać, ale pewnie 80% kobiet powie, iż wcale nie kieruje się redpillową ideologią. Teoria rediplli nie sprawdza się, jest do dupy, szach mat. Ja mam rację
I tu pojawia się ciekawy mechanizm. Zaraz usłyszę zaprzeczenie: One tak tylko mówią! Tak tylko deklarują! Są nieszczere! Jedno mówią, drugie robią.
I z tego robi się bańka, w której żyją ludzie. Wiedzą lepiej mimo iż nie mają styczności z normalnym światem.
perspektywa B, moja:
Z mojego doświadczenia życiowego widzę, iż 80% kobiet nie kieruje się motywacjami o jakie je posądzacie.
Stąd wiem, że redpill to uniwersum w sferze s-f.