T4 1.9D - tak prosty, że nie ma się co spierdolić. Pali 6 na 100. Jak się coś zjebie to łatam tym co mi w ręce wpadnie. Trochę się już poci olejkiem bo ma te 32 lata ale przynajmniej olej z motocykla z małym przebiegiem dostaje drugie życie.
Z gazem mam złe wspomnienia - nie wiem, hujowa instalacja czy co.. ale palił w peugeocie 307 i 2l benzyny i gazu trochę. Jebało się to co raz.
A tak mam teraz starego młotka do zadań specjalnych na 20, 25k km rocznie. W cenie 5000 plnów z blacharką, która bez generalnego remontu wytrzyma jeszcze kilka lat.
Ale fakt, na przeglądzie często coś tam wychodzi, głównie w zawieszeniu. Za to części to groszowe sprawy. Plus trochę samozaparcia, z dzień dwa wolnego czasu i podstawowych narzędzi by to wymienić.