Zdjęcie w tle
dsol17

dsol17

Fenomen
  • 854wpisy
  • 8213komentarzy
Dalsza aktualizacja : jak na razie Rosjanie podają oficjalnie,że 40 zabitych i 130 rannych.
No to zobaczymy jutro rano jak to się rozwinie.

#rosja #wiadomosciswiat #zamach

Zaloguj się aby komentować

Aktualizacja : 130 zabitych w centrum Krokus.

Przy okazji: ruscy już sugerują,że jest to "dziwnie skoordynowane" z atakiem Ukraińskim na Białogród.

Fragment komunikatu rosyjskiego:
If it is established that these are terrorists of the Kyiv regime, it is impossible to deal with them and their ideological inspirers differently. All of them must be found and mercilessly destroyed as terrorists. Including officials of the state that committed such atrocity.

Death for death."

Przy okazji - jak wynika z rosyjskich relacji przynajmniej 1 z terrorystów miał być wzięty żywcem

No to eskalacja jedzie.
#rosja #wiadomosciswiat #zamach
smierdakow

Nie wiem jaką eskalację może mieć w zanadrzu Rosja, jak oni od samego początku walą czym są w stanie

dsol17

@smierdakow Za to ja wiem. Pełna mobilizacja albo i nawet trzeba będzie jutro kupić płynu lugola.

Zaloguj się aby komentować

Zostań Patronem Hejto i odblokuj dodatkowe korzyści tylko dla Patronów

  • Włączona możliwość zarabiania na swoich treściach
  • Całkowity brak reklam na każdym urządzeniu
  • Oznaczenie w postaci rogala , który świadczy o Twoim wsparciu
  • Wcześniejszy dostęp, do wybranych funkcji na Hejto
Zostań Patronem
#wiadomosciswiat #rosja #wojna #zamach

Aktualizacja, aktualnie na ruskim telegramie "Intel Slava Z" znalazłem:

At least 4 Wahhabi pigs

Czyli na ten moment to mają być jacyś islamiści.

Zaloguj się aby komentować

@Smierdakow przed chwilą wrzucił:
https://www.hejto.pl/wpis/strzelanina-w-rosji-12-osob-zginelo-a-co-najmniej-35-zostalo-rannych-w-strzelani
dodam tylko inne źródła:
https://wydarzenia.interia.pl/zagranica/news-kleby-dymu-nad-moskwa-strzelanina-i-eksplozje,nId,7406638
https://www.onet.pl/informacje/onetwiadomosci/strzelanina-w-sali-koncertowej-pod-moskwa-sa-ofiary-i-ranni/nh64vbb,79cfc278

A już spodziewałem się,że jednak nie będę miał nawet odrobiny racji odnośnie zdarzenia się czegoś ważnego w Marcu i że trzeba będzie przyznać,że się pomyliłem. A tu robi się ciekawie.

Przypominam też,że dzisiaj władze rosyjskie oficjalnie stwierdziły dzisiaj,że to już nie "operacja specjalna" ale wojna.

Nie wiem kto tego dokonał ale to bez znaczenia - Rosjanie prawdopodobnie koniec końców powiedzą,że terroryści byli powiązani z "zachodem" i z Ukrainą, a "nasza" strona zaprzeczy i nazwie to Rosyjską prowokacją podobną do prowokacji gliwickiej.

PS: Jak wynika ze źródeł rosyjskich dach tej hali zaczyna się walić, a pali się to wszystko jak...

#wiadomosciswiat #rosja #wojna
Ragnarokk

"Jednak nie będę miał racji" to twoje indiańskie imię, kolego

dsol17

@Ragnarokk No kurwa jeszcze się zdziwisz.

Zaloguj się aby komentować

Zainspirowany przez @smierdakow wpisem:
https://www.hejto.pl/wpis/szykuja-sie-zmiany-w-urzedach-pracy-wsrod-nich-program-quot-skuter-plus-quot-pla
robię ten wpis:

Moja pierwsza myśl na tamtą sprawę ?:
"Aha czyli kolejny przekręt robią tak jak z tymi szkoleniami z florystyki i innymi rzeczami kompletnie nieprzydatnymi na rynku".

Tak się niestety składa,że żyjąc na zadupiu mam większe doświadczenie jako bezrobotny niż jako pracownik.

I podzielę się moją wiedzą na temat #urzedypracy #urzedy #praca #pracbaza . I tak:

  1. Podpis - czyli rytuał polegający na tym,że musisz się zgłaszać co jakiś czas. Mieszkasz na terenie podmiejskim albo poza miastem powiatowym - to zapierdalaj do właściwego urzędu powiatowego czy coś. Dlaczego nie można to robić np. we właściwych gminach to nie wiem. W teorii wymyślono ten rytuał "magiczny" po to,by ludzie nie pracowali za granicą będąc bezrobotnymi albo by zapobiec pracy na czarno (taaa... to tak nie działa bo janusz zatrudnionego na czarno puści po prostu mu nie płacąc za te godziny/ten dzień). Raczej za ewentualny dojazd osobie bezrobotnej która uwaga - nie ma pracy więc nie zarabia - nie zwracają. Na pewno nikt mnie o koszty dojazdu do podpisu nie pytał. Kolejną sprawą jest to,że kwestie prawne (które podpisując zobowiązujesz się przestrzegać) możesz sobie te rzeczy przeczytać co najwyżej rejestrując się,bo kolejki. Więc jak złamiesz niechcący procedury wymagane prawnie to może się to źle skończyć,mogą cię oskarżyć o przestępstwo nawet - bo podpisujesz w ciemno tekst drobnym druczkiem którego nie czytasz, bo nie ma jak.
  2. Doradca zawodowy - człowiek widmo do którego możesz pójść się zapytać czy tam masz dobry układ CV albo żeby ci powiedział do którego pokoju się możesz iść zapytać o kursy (jak nie umiesz tabliczek czytać). I to by było chyba na tyle. Szczerze mówiąc nie są zbyt pomocni a odsyłać cię do niego nie odeślą sami nawet jakbyś był już rok bez pracy lub więcej.
  3. Oferty - te musisz szukać sam,bo w urzędzie niczego sensownego ci nie zaproponują. Jak coś jest to totalne odpadki których nikt nie chce, prace najgorsze z najgorszych. Zwykle są to rzeczy nieaktualne zresztą. ALE z tego co słyszałem (może to nieprawda) jak sobie znajdziesz pracę to urzędnik pewnie będzie miał za to premię... Znaczy kiedyś to proponowali pracę i nawet można było zostać skreślonym na jakiś czas. Sam byłem ponad 10 lat temu tak skreślony i nie,nie żałuję - chłopak który poszedł tam gdzie mnie kierowali pojechał podobno 3 tygodnie później karetką na oparzeniówkę z oparzeniami 3 stopnia.
  4. Kursy - ciężko się załapać na cokolwiek sensownego. Oczywiście musisz się sam dopytać,ale prawdziwym problemem nie jest to że musisz się zapytać o kurs: problemem jest to,że musisz się zapytać zanim on będzie realizowany ale po tym gdy urzędnicy wpiszą go w plan na ten rok - na zapis jest bardzo wąskie okienko. W praktyce jak się nie łazi do urzędu non stop to wbiją ci się jakieś ludki na oblegany kurs i cześć. Mam wrażenie,że trafiają na nie "swoi ludzie" No i są gównokursy jak np. florystyka itp Zajebiście,tylko jeśli w danym mieście jest kilka niskomarżowych kwiaciarni które nawet tego nie wymagają (już nie wspomnę,że jestem facetem więc...) to po co ?!
  5. Dofinansowania: jeszcze większy przekręt. Stanowisko pracy czy biznes dofinansują z reguły januszowi biznesu mającemu jakieś znajomości w urzędzie. Dofinansowanie do przeprowadzki ? Do 30tki bodajże i musisz sam o tym wiedzieć. I raczej też dla swoich to jest. W sumie zresztą urzędy pracy oferują ci pracę w powiecie w którym jesteś i cześć. (cześć,giniemy) więc po co ten bon na przeprowadzkę ? Tak samo byłoby ze skuterami. Kasa dla znajomych.
  6. Staże czyli coś co miałem. Te działają też jak poprosisz,ale tu chociaż nie musisz sobie zawsze znaleźć sam przedsiębiorcy który cię przyjmie. Najkrócej można je streścić słowem WYZYSK. JESTEŚ TAŃSZĄ OD UKRAIŃCA SIŁĄ ROBOCZĄ. Tak,oczywiście - staż to w teorii nauka itd itp.W teorii,w praktyce to na stanowiskach które wymagają krótkiego przeszkolenia sprawa wygląda inaczej. Problem w tym,że staż nie tylko nie liczy ci się jako praca,ale i dostajesz w praktyce za normalną pracę 8 godzin jedynie część płacy minimalnej. 120% zasiłku czy coś. W teorii mają cię potem zatrudnić ustawowo powiedzmy 3 miesiące. No ostatnim razem mi się to udało,ale nie zawsze tak jest. I po ustawowych 3 miesiacach to raczej "to by było na tyle". Ocena: mieszana one mogą zostać,ale do jasnej cholery wypadało by chociaż ukrócić "staże" na produkcji,na magazynach i jako sprzedawca. Choć pewnie janusze biznesu po prostu zmienią nazwę stanowiska. Z ostatniego stażu jestem w miarę zadowolony,no ale to wciąż #przegryw . No ale referencje chociaż dostałem.
  7. Targi pracy - w teorii wspaniała idea. W praktyce no działa ale nie tak wspaniała - dobre głównie dla młodzieży szkolnej bo jako bezrobotny to poza ulotką czy jakimś firmowym gadżetem usłyszysz pewnie "wyślij CV na nasz adres". No ale chociaż działa odrobinę to już OGROMNY plus,ale rewelacja to to nie jest.

A teraz odpowiadając na niektóre sugestie:

Wyjazd - no to nie jest takie proste nawet gdy się nie ma własnej rodziny,własnego domu i dzieci (moja sytuacja). Osobiście kilka razy szukałem pracy w innym województwie. No ale: wydaj 50-100 złotych na sam dojazd na rozmowę a potem niech odrzucą twoją kandydaturę bo niby jak będziesz dojeżdżał. Jak nie masz pracy i nie pracujesz w IT to ta stówka to nie są drobne,no sorry. A z kolei wynająć coś najpierw bez gwarancji,że się będzie miało pracę to są koszty. Kwadratura koła można by rzec - nie zatrudnią cię bo nie masz lokum,nie będziesz organizował sobie lokum jak nie masz pracy. Tak,wiem - w teorii można "zainwestować" w wynajem wynająć i szukać. Niby tak.
W praktyce z tyłu głowy jest: "albo to wiadomo,czy nie będzie podobnie jak na twoim zadupiu anon ?"
Dofinansowania z urzędu to są do 30-tki.I jak pisałem wyżej - no nie wygląda na to,żeby każdy ot tak mógł je dostać.

Jeśli ktoś ma powyżej 40-50 lat+ i rodzinę/mieszkanie to już jest zupełny kosmos. Taka osoba nie potrzebuje być przykuta łańcuchem do ściany czy mieć kulę u nogi.

Wystarczyłoby zlikwidować ubezpieczenie dzieki UP a bezrobocie spadnie do absolutnego minimum
@JanPapiez2 : jesteś zapewne urzędnikiem albo politykiem. Bezrobocie dalej będzie,ale poza statystykami.
i odpowiedź:
Praca jest, tylko akurat nie tam gdzie mieszkasz
Może ? A może jednak nie ma jej na lepszych warunkach niż janusz z zadupia zatrudniający za tyle,że wynajęcie pokoiku i przeżycie jest wyzwaniem ? Z perspektywy osoby która nie ma możliwości tanio spróbować gdzie indziej to tak łatwo nie wygląda. Przeprowadzka ma sens jeśli się zwróci. Zatem od biedy zagranica ma sens (jeszcze).
A może kurwa transport publiczny...
Zamiast "darmowych skuterów" ? Ciekawy pomysł. Powiedzmy jednak szczerze poza wielkimi miastami transport publiczny niemal już nie istnieje. Mieszkam w małym miasteczku,bus jest raz na godzinę. To już "z buta" jest szybciej. Okoliczne wsi to jeszcze większa tragedia. O dojeździe do przykładowej fabryki na nockę i powrocie z nocki: zapomnij. I jeszcze: KTO ZA TO ZAPŁACI. Bo przecież nie samorządy,te mają z reguły długi co sprawia,że zbiorkom jest drogi i redukowany.

Całe szczęście,że mam prawo jazdy i samochód (przynajmniej dopóki skurwysyny z WEF nie wywłaszczą podatkami i innym skurwysyństwem i nie zarządają przerzucenia się na rower)
Znacie kogoś kto znalazł pracę przez UP?
a pytam poważnie, słyszę tylko miejskie legendy o wysyłaniu ludzi na stanowiska w ogóle nie związane z ich wykształceniem, ale nic z pierwszej ręki.
@Skawarotka : po stażu to ja na 3 miesiące - a tak... To od dawna już NIE.

A może nie zasugerowana Praca na czarno ? - poza faktem,że to nielegalne i kary od PIP bardziej ciebie niż janusza biznesu zabolą i to "pracodawca" ci może obecnie coś takiego sugerować a nie ty o to pytać to nie (bo oczywiście zawsze możesz być urzędnikiem czy dziennikarzem) tylko nikt się nie ogłasza "przyjmę do pracy na czarno" ale i nie masz żadnej gwarancji,że ci zapłacą. Przy pracy bez umowy nawet jeśli bierzesz tą wypłatę co tydzień to nie masz gwarancji,że ją dostaniesz.A w razie wypadku przy pracy to już kaplica,bo ciebie tam nie ma prawa być.
smierdakow

No nie dziwi mnie to, że w małych miastach tak to wygląda, jak tam nikt nie kontroluje tego


No ale przeprowadzka to już się nie zgadzam, szukasz roboty na jakimś magazynie, wynajmujesz pokój i wyżyjesz, a z czasem już trzeba kombinować jak poprawić swoją sytuację

dsol17

@smierdakow No nie wiem, obecnie jak tak patrzę to trzeba wyłożyć z 1300-2000 + kaucja w większym mieście a jak dostanie się tylko minimalną to co wiele zostanie ? Sąsiada syn i córka wrócili z Krakowa półtora roku temu pracować zdalnie a oni w jakimś korpo pracowali/pracują.Skończyła się zdalna to obecnie w ramach hybrydowej pracy zjeżdżają na zmianę. Najwidoczniej bardziej im się zorganizowanie tego i powrotów opłaca.


W sumie taka jest moja perspektywa,a niektórzy widzą to jeszcze bardziej fatalistycznie.

smierdakow

@dsol17 nie no Kraków, Warszawa to wiadomo, że ciężej, ale tam znowu zarobki raczej lepsze, a w takim Olsztynie to w 2000 spokojnie można mieć kawalerkę solidną, więc pewnie w 1000 zamknie się tylko pokój, w podobnej wielkości miastach pewnie jest podobnie

Zaloguj się aby komentować

https://twitter.com/EndWokeness/status/1769245792831701070

Czego to te media mainstreamowe w USA nie powiedzą o Trumpie. Manipulacja gorsza i bardziej bezczelna jak wypowiedziami Korwina.
#trump #donaldtrump #usa #media #propaganda #polityka
Rudolf

@dsol17 biedny trump

LordNargogh

Ale zarowno Trumpa jak i Korwina wystarczy w całości zacytowac żeby bylo wiadomo jacy podli i i niekompetentni to ludzie.

Zaloguj się aby komentować

m-q

Smakowała jak kurczak

Rudolf

@dsol17 jak się zwykłym ludziom zdycha to olaboga nieszczęście wysłuchaj nas panie. jak jakiś jaszczur feudalny zdycha to jest sąd boży i pan jezus wymierza sprawidliwość swoim niebieskim yyy batem. ma sens

dsol17

@Rudolf Jaki Pan Jezus,sądzą Karolka tu na ziemi. Tylko ciul wie kiedy będzie ściema,że "wojna nuklearna" bo dopiero po tym zobaczymy proces starego królika w TV albo internetach.

Zaloguj się aby komentować

https://www.youtube.com/watch?v=_zeZRq8GTA8

https://twitter.com/i/status/1767913661253984474

Aż niepokojąco szybko poszło o ile to nie ściema.

#ai #sztucznainteligencja #openai #robotyka #roboty
DiscoKhan

@ErwinoRommelo wczoraj xd

ac4ccba6-7219-4734-8711-bc12d933dfae
ErwinoRommelo

@DiscoKhan ( ಠ ͜ʖಠ)

Zaloguj się aby komentować

Świat Q ante.

Jeśli ktoś oglądał wywiad Putina z Tuckerem Carlsonem pamięta,że Putin zaczął od kwestii historycznych. Był to ruch na tyle niepopularny,że traktowano go prześmiewczo. Ostatecznie większość osób „normalnych” nie ma za grosz cierpliwości (i jest ograniczona umysłowo). Ci zapewne nie przeczytają ze zrozumieniem nawet całości tego tekstu. Jednak żeby cokolwiek wyjaśnić – czy to obiektywnie czy nie - nie sposób odwoływać się do historii. Na szczęście nie cofniemy się 4 miliardy lat. Nie cofniemy się do zniszczenia królestwa Chazarskiego przez Świętosława Rurykowicza i do mitycznych bohaterów Rusi jak Ilia Muromniec – bohater bylin i towarzysz Świętosława. Nie cofniemy się do równie fascynujących czasów Jakuba Fuggera – twórcy Austro-Węgier, człowieka który kupił u papieża legalizację lichwy w świecie Chrześcijańskim i niechcący wywołał reformację. Pominę nawet tak kluczową dla współczesności Rewolucję Francuską, upadek Napoleona i wywyższenie żydowskiej rodziny Rotszyldów na skutek manipulacji giełdowych związanych z bitwą pod Waterloo (i nie tylko). O tym można szukać czy doczytać,a w razie konieczności jeszcze wspomnieć potem. Nie będzie też bez konieczności wgłębiania się w historię ZSRR i nazizmu, rozgrzebywania jak @Al-3_x historii John Birch Society itd. itp. Odwoływać się mogę by tłumaczyć pewne rzeczy potem. Kluczowa część historii rozpoczyna się 11 września 2001 roku w dniu ataku na World Trade Center.

11 września odmienił świat i Amerykę. W ataku zginęło mniej jak 3000 osób,ale dla USA był to szok. Nagle nietykalne mocarstwo zza oceanu zostało uderzone w samo swoje serce. I choć oficjalne artykuły takie jak ten: https://pl.wikipedia.org/wiki/Zamach_z_11_wrze%C5%9Bnia_2001_roku twierdzą o ataku samolotów jest jeden poważny problem. Zawaliły się nie tylko budynki bliźniaczych wież WTC ale również budynek WTC 7. Spowodowało to powstanie „teorii spiskowych” o kontrolowanym wyburzeniu, z których omówieniem można zapoznać się choćby tutaj: https://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/7,114881,26286855,kontrolowany-wybuch-ktory-mial-zatrzec-slady-ta-teoria-o-zamachach.html .Również w wypadku rzekomego uderzenia na Pentagon pojawiły się zarzuty,że nie było żadnego samolotu a w Pentagon w istocie uderzył pocisk typu Cruise. Faktem jest również, że katastrofę cudownie przeżył żydowski właściciel WTC 7 Larry Silverstein, pojawiły się też pogłoski o większej liczbie żydów którzy tego dnia nie przyszli do pracy. O atak oskarżono islamistyczną organizację Al-Kaida kierowaną przez Saudyjskiego przedsiębiorcę budowlanego Ossamę Bin Ladena który do spółki z Talibami prowadził wcześniej (ze wsparciem CIA) walki przeciw sowietom w Afganistanie i był „gościem” Talibów. Zaatakowany został zatem Afganistan. Jednakże teorią spiskową nie był z pewnością zignorowany fakt,że 15 z 19 zamachowców oskarżonych o atak 11 września było Saudyjskimi obywatelami. W ostatnich latach doszło do odtajnienia „zamiecionego pod dywan” memorandum odnośnie udziału wywiadu saudyjskiego w wydarzeniach 11 września: https://www.propublica.org/article/sept-11-family-lawsuit-saudi-spy , https://theintercept.com/2021/09/11/september-11-saudi-arabia/
Oczywiście odtajnienie tego teraz jest swoistą zemstą administracji Bidena za narastające w ostatnich czasach nieposłuszeństwo Saudów, może to jednak tłumaczyć dlaczego niedługo po Afganistanie został zaatakowany Irak. Oficjalnym powodem ataku na Irak była broń masowego rażenia w rękach reżimu Saddama - której (oczywiście) nie znaleziono; inni wiązali ją z upadkiem Enronu – firmy z sektora energetycznego w której George Bush jr. Miał udziały. Nie wygląda to jednak na dostateczny powód. Dostatecznym powodem mogła być jednak wola Saudów którzy albo wiedzieli za dużo albo wsparli atak – będąc głównym większym proamerykańskim arabskim reżimem siedzącym na ropie.

Jednak 11 września nie skończył się na wojnie. Zmiany dotknęły całe społeczeństwo Amerykańskie. Szczególnie ważnym elementem tych zmian był Patriot Act ( https://en.wikipedia.org/wiki/Patriot_Act ) który (częściowo niekonstytucyjnie) zawieszał wiele „odwiecznych” praw Amerykanów i znacząco zwiększał uprawnienia służb specjalnych. Jedną z takich służb była NSA. ( https://pl.wikipedia.org/wiki/National_Security_Agency ) powstała w 1952 jako gałąź Amerykańskiego Wywiadu Wojskowego w ramach Departamentu Obrony. Podstawową różnicą pomiędzy cywilną CIA a „wojskową” NSA jest fakt,że CIA zajmowała się zbieraniem informacji wywiadowczej z użyciem agentów-ludzi, zaś oficjalnym zakresem działania NSA był tzw. SIGINT (Signals Intelligence) – czyli wywiad „elektroniczny”. Ponadto CIA oficjalnie i prawnie nie ma uprawnień do prowadzenia działań na terenie USA wobec obywateli USA (jest to zakres uprawnień FBI, i powód częstych sporów pomiędzy tymi agencjami). Według oficjalnych źródeł CIA i FBI posiadały informacje które zebrane razem mogłyby powstrzymać zamach 11 września, ale wskutek problemów z zarządzaniem informacjami i brakiem kooperacji nawaliły. Jednocześnie 2001 rok to był już czas dynamicznego rozwoju sieci internetowej a NSA jako skoncentrowana na tematyce SIGINT była właściwą agencją do właściwego zadania. Nic zatem dziwnego,że NSA stała się TĄ agencją której przypadła główna rola w „wojnie z terroryzmem”. Oczywiście na pewno nie spodobało się to CIA. Trwała też oczywiście wojna. W 2006 roku powstało Wikileaks którego założycielem był oficjalnie Australijski dziennikarz Julian Assange ( https://pl.wikipedia.org/wiki/WikiLeaks ). Początkowo Wikileaks koncentrowało się na wyciekach tajnych informacji niedemokratycznych reżimów, z czasem jednak zaczęło ujawniać materiały dotyczące wojny Irackiej. Za wyciekami w 2010 roku stał Bradley Manning (po „zmianie płci” Chelsea Manning) https://en.wikipedia.org/wiki/Chelsea_Manning . Wiele wskazuje,że Manning nie był jedyną osobą odpowiedzialną za wycieki, a jedynie jedyną zatrzymaną. Zwykłym Amerykanom nie podobają się zamorskie wojny a tym bardziej nie podoba im się popełnianie zbrodni wojennych przez ich armię. Od Wietnamu to społeczeństwo jest na to dość wyczulone. Spadała zatem popularność armii i rządu – a narastała popularność osób dokonujących wycieków (tzw. whistleblowers). Interesującym może być choćby fakt,że enigmatyczna organizacja Cykada 3301 jako zadanie dla tych którzy przeszli w 2012 i 2013 przez jej zagadki zadanie opracowania aplikacji stanowiącej „dead-man switch” dla osób planujących wycieki https://uncovering-cicada.fandom.com/wiki/The_Leaked_Email (Aplikacja ta powodowała by ujawnienie jakiejś informacji jeśli nie będzie kontaktu ze strony jej właściciela). Jednak prawdziwa „bomba” wybuchła w w 2013 roku gdy pracownik NSA (wcześniej zatrudniony przez CIA – to istotne) Edward Snowden ( https://en.wikipedia.org/wiki/Edward_Snowden ) dokonał swojego wycieku na temat „nadmiernej inwigilacji” ze strony NSA ujawnił wiele metod,wpływów i narzędzi agencji na portalu Wikileaks i uciekł - ostatecznie do Rosji.Oczywiście stało się to powodem burzliwej dyskusji i krytyki uprawnień NSA np.: https://www.theguardian.com/world/2021/sep/04/surveillance-state-september-11-panic-made-us-vulnerable . Traktowanie sprawców przecieków jako bohaterów sprawiło,że częściej pojawiają się naśladowcy. Część z nich to były atencyjne trolle. Część była nieudolna. Dla przykładu: W 2015 roku doszło do nieudanego wycieku tajnych dokumentów australijskich na 4chanie zamiast na Wikileaks: https://www.engadget.com/2015-08-06-australian-dod-employee-leaked-secrets-to-4chan.html .Większość użytkowników 4chana nie potraktowała jednak sprawy serio – po czym okazało się,że dokumenty były prawdziwe. Było też jednak mnóstwo takich którzy mimo to nie publikowali dokumentów i po prostu twierdzili, że mają dostęp do informacji i odpowiadali na pytania internautów. Do takich przypadków należą CIAanon,WHInsiderAnon czy potencjalnie jeden z pierwszych odpowiadających za nagłaśnianie Pizzagate i sprawy Epsteina – FBIanon. Co do FBIanona istnieją sugestie, że mógł zapłacić za swoje działania życiem ( https://pl.everybodywiki.com/FBIAnon
https://www.reddit.com/r/conspiracy/comments/nqg62o/whatever_happened_to_fbianon/ )
I właśnie taki był kontekst pojawienia się pierwszego posta niejakiego Q (rzekomego whistleblowera utrzymujacego że funkcjonuje w otoczeniu Trumpa i ma uprawnienia bezpieczeństwa na poziomie Q) na portalu 4chan dnia 28 Października 2017 roku o godzinie 350 PM EDT który wygłosił swoje:
>Hillary Clinton will be arrested between 7:45 AM - 8:30 AM EST on Monday - the morning on Oct 30, 2017.

Oczywiście nic takiego się (przynajmniej oficjalnie) nie stało i pierwsze posty nie były traktowane poważnie. A jednak to był dopiero początek czegoś większego.

Tymczasem cofnijmy się jeszcze raz w czasie. Zaledwie tydzień po ataku 11 września doszło do kolejnego ataku w USA. Tym razem Biologicznego. Do szeregu instytucji wysłano koperty z białym proszkiem który rozpoznano jako laseczki wąglika. Efektem było 5 ofiar śmiertelnych i liczne zachorowania. Zamknięto gmach Sądu Najwyższego, biura Kongresu, urzędy pocztowe. Wyniki późniejszego dochodzenia FBI budzą poważne wątpliwości https://www.tygodnikprzeglad.pl/kto-wysylal-waglika/ .Atak ten jest znacznie mniej pamiętany, ale również miał konsekwencje: pomimo znacznie mniejszych rozmiarów niż atak 11 września spowodował ogromne koszty i porównywalną panikę. Z pewnością zwróciło to uwagę odpowiednich osób na niezwykłą skuteczność operacji psychologicznych (psyop). Zwłaszcza,że zaledwie 2 lata wcześniej – w 1999 r - 2 pułkowników armii Chińskiej Qiao Liang i Wang Xiangsui wydało bardzo ważną książkę pt: „_Unrestricted Warfare: Two Air Force Senior Colonels on Scenarios for War and the Operational Art in an Era of Globalization_” https://en.wikipedia.org/wiki/Unrestricted_Warfare ,
https://archive.org/details/unrestricted-warfare-by-qiao-liang-and-wang-xiangsui/page/2/mode/2up
stanowiącą podwaliny do późniejszych badań nad niekinetycznymi metodami prowadzenia wojen.

Oczywiście koncepcja stosowania dezinformacji i toczenia wojny psychologicznej jest stara jak świat i znana co najmniej od czasów Chińskiego Generała Sun Tzu/Sun Zi żyjącego w VI wieku p.n.e. Jednym z doskonałych jej przykładów jest przygotowanie operacji w Normandii gdzie Niemcom wmówiono,że prawdziwym obszarem ataku będą okolice Pas-de-Calais. Kolejnym ważnym momentem było wzięcie do niewoli przez komunistów wielu Amerykanów podczas wojny Koreańskiej i Wietnamskiej oraz rozkręcenie przez wywiad sowiecki i komunistów ruchu antywojennego w USA. Wywołało to panikę w amerykańskich kręgach rządowych i nie tylko czego efektem były badania psychologiczne nad „praniem mózgu” w ramach których realizowano m.in. niesławny program MK Ultra. Oficjalnie program MK Ultra okazał się podobnie jak inne zabiegi tego typu porażką (nieoficjalnie tak do końca ją nie był), jednak manipulowanie całymi populacjami wydawało się trudne do osiągnięcia. Oczywiście nieoficjalnie w ramach międzynarodowej współpracy tzw. „deep state” stworzono na zachodzie imponująco wydajny aparat propagandy pozwalający kierować całymi społeczeństwami, ale skuteczność tego narzędzia nie jest nieograniczona a wprawienie go w ruch było bardzo kosztowne. Rozwój internetu i mediów społecznościowych takich jak Facebook będący najprawdopodobniej wdrożeniem projektu Darpa pod kryptonimem Lifelog https://en.wikipedia.org/wiki/DARPA_LifeLog poprawił sytuację propagandzistów, w dużej mierze dzięki Facebookowi dało się przewidzieć a może i rozkręcić tzw. „Arabską Wiosnę” nie zmienia to jednak faktu,że koszty były duże, potrzebny był duży czas a efekty były trudne do przewidzenia. Kształtowanie narracji to jedno,ale jak przekonać ludzi do konkretnych idei ?

Jednak świat idzie do przodu i badania nad obiegiem informacji – również. Jednym z istotniejszych przełomów który przeniósł wpływ mediów propagandy i społecznościowych na nowy poziom była koncepcja memu. ( https://en.wikipedia.org/wiki/Meme ). Koncepcję memu omówił w swojej książce „Samolubny Gen” w 1976r. Brytyjski biolog ewolucyjny (i ideolog współczesnego ateizmu) Richard Dawkins i nie dotyczy ona bynajmniej „memów” internetowych.
Teoria ta stała się podstawą na której zbudowano m.in. koncepcję marketingu wiralowego która stworzyła m.in. zawodowych influencerów i nie tylko. Nic więc dziwnego,że w zaistniałych okolicznościach zainteresowała ona bardzo specjalistów od wojny psychologicznej Armii Stanów Zjednoczonych co znalazło odzwierciedlenie np. w raporcie: https://apps.dtic.mil/sti/citations/ADA507172 oraz późniejszych badaniach DARPA i odpowiednich instytucji w armii USA np.: https://apps.dtic.mil/sti/pdfs/AD1123909.pdf ,
https://irp.fas.org/agency/army/mipb/2010_02.pdf
https://archive.org/details/MilitaryMemetics/page/n1/mode/2up
W ten sposób prosty mem obierający często uproszczoną formę posta czy „mema” internetowego stał się narzędziem wojny informacyjnej. Coś co wydaje się „zabawką znudzonych dzieciaków” jest z perspektywy marketingowców i wojskowych potencjalnie potężną bronią jeśli by zrozumieć jej naturę. I co ciekawe mem jest narzędziem która do opracowania generatywnych AI było w 100% odporna na próby automatycznej cenzury służącej kontroli dyskursu.

Nic zatem dziwnego,że memy zostały wykorzystane w kampaniach wyborczych. I na ogromną skalę wykorzystano je w kampanii wyborczej nie kogo innego jak Donald Trump do tego stopnia,że użytkownicy 4chana i 8chana twierdzili z dumą,że „wymemowali” Trumpowi Prezydenturę. https://www.politico.com/magazine/story/2017/03/memes-4chan-trump-supporters-trolls-internet-214856/
Czy było tak rzeczywiście ? Nie ma ścisłych wyników pomiarów.

W istocie sprawa nie była taka prosta. Afera Cambridge Analitica sugeruje,że biuro wyborcze Trumpa pozyskać mogło informacje wewnętrzne Facebooka służące do lepszego profilowania wiadomości dla przeciętnego wyborcy (w świetle późniejszych newsów takich jak #twitterfiles i pochodzenia Facebooka od projektu Lifelog zasadnym jest jednak pytanie,czy Facebook nie profilował wyborców choćby dla CIA i nie brał udział w rozpaleniu tzw. Arabskiej Wiosny”). Co więcej sztab wyborczy Hillary Clinton miał problem z wyciekiem emaili które stały się paliwem do teorii Pizzagate. W ramach tej teorii sugerowano,że Podesta i ogólnie otoczenie Clinton są pedofilami którzy komunikowali się ze sobą za pomocą specyficznych kodów – m.in. słowa pizza. Afera mogła stać się jednym z kamyczków lawiny która doprowadziła do późniejszego aresztowania Epsteina, a ujawnione ostatnio dokumenty sądowe wskazują,że istotnie mąż Hillary Bill Clinton bywał na wyspie Epsteina i prawdopodobnie brał udział w czynach pedofilskich. Mimo to mówi się o rzekomym „obaleniu pizzagate” ponieważ ktoś puścił plotkę że w jakiejś restauracji pedofile trzymali dzieci w piwnicy, a piwnicy nie było: https://wiadomosci.wp.pl/dzieciece-niewolnice-seksualne-demokratow-ap-obalilo-pizzagate-6969062786005504a . Nie jest to w istocie żadne „obalenie pizzagate”. Jak dla mnie to typowy przykład mainstreamowej dezinformacji poprzez wrzutkę fałszywej informacji w obręb „teorii spiskowej” a potem obalenie tego fałszerstwa – razem z „teorią spiskową”. Kluczowa w Pizzagate jest bowiem nie jakaś pizzeria tylko pizza jako kod dotyczący wykorzystywanych dzieci.

Tak czy inaczej – memy okazały się jednym z narzędzi które doprowadziły w 2016 do prezydentury Trumpa. A rok później pojawił się Q.

Kim jest Q ? Tak naprawdę - nie wiadomo. Jednak wg wypowiedzi samego Q jest osobą z otoczenia Donalda Trumpa posiadającym uprawnienia dostępu do informacji tajnych poziomu Q (tzw. „Q clearence”). Wyciek ze strony Q nie ma być zaś wg Q samowolnym „przestępstwem”. Przeciwnie.
Q wprost sugeruje,że jego wyciek jest częścią operacji Armii Stanów Zjednoczonych (lub frakcji w armii). Masową operacją psychologiczną. I jako narzędzie walki i powód zaczęcia wszystkiego na chanach takich jak 4chan i 8chan będące zarówno środowiskiem popierającym Trumpa i będącym źródłem memów podaje później… tak: memy. Memy stosowane jako narzędzie wojny informacyjnej. Wojna ta ma swoje zasady,cele i prawa których nie zamierzam dogłębnie tłumaczyć.

Lecz do wojny jak do tanga „trzeba dwojga”. Kto zatem jest domniemanym adwersarzem Q/grupy powiązanej z Trumpem do której ma należeć Q ?

Ogólnie nie jest to dostatecznie wyjaśnione,ale w postach i dyskusji z Q mowa jest o satanistycznej mafii na szczytach władzy dopuszczającej się czynów pedofilskich i kanibalizmu, w skład której ma wchodzić m.in. Hillary Clinton. Odnogami tej mafii mają być oprócz polityków m.in. naziści i komuniści oraz organizacje mafijne. Wszystko to ma się przeplatać i być elementem jednej międzynarodowej ośmiornicy z siedzibami w Watykanie,Londyńskim City i Waszyngtonie. Niestety Q nie udziela tu więcej informacji niż „potrzeba”. Kuulminacyjnym momentem równoznacznym ze zwycięstwem Q jest wkroczenie do akcji armii USA, "zamach stanu" i aresztowanie a następnie osądzenie i prawdopodobna egzekucja skorumpowanych polityków należących do przestępczej siatki. Zanim to ma jednak nastąpić konieczne ma być namierzenie wszystkich członków tej siatki celem jej możliwie całkowitego wyeliminowania.

No dobrze. Ale na zakończenie ktoś mi może zarzucić,że piszę o jakimś Q a przecież qanon, qanon.
Otóż: tak naprawdę nie ma żadnego Qanon, jest Q i są odbiorcy jego „wycieku” - anoni. Ci którzy uznają ten wyciek za prawdziwy są określani/określają siebie „anonami”, czasem też określają siebie mianem „patriots” (patrioci). „Qanon” jest etykietką wymyśloną przez mainstreamowe media na określenie całego ruchu. I w gruncie rzeczy zazwyczaj gdy jest używana pojawiają się rozmaite fejki na temat tego ruchu zamiast rzetelnych analiz i informacji z wewnątrz.

Jeśli ktoś chce się zapoznać z postami Q odsyłam do:
https://qalerts.app/?sortasc=1
Ostrzegam – sporo tego i bez kontekstu.

Jeżeli ktoś będzie zainteresowany dokładniejszymi informacjami zamiast wyszydzania mnie i będzie miał pytania- zapraszam. Ostrzegam jednak,że odpowiedzi mogą być i w przyszłym tygodniu jak nie później,a sam ten artykuł ma charakter wstępny.

#spiseg #teoriaspiskowa #theQfiles #qandanoncontent #qanon

No i wołam @Al-3_x i @Fausto - bo zadawali pytania i bo obiecałem,że wrzucę.

Oraz: @KasiaJ @bleblebator-bombambulator @5tgbnhy6 @bimberman @Opornik - bo mogą się zainteresować i bo mogę.
ataxbras

@dsol17 Teorie spiskowe czasem mają sens. Większość jest totalnym bełkotem, robionym zresztą rozmyślnie, dla osiągnięcia konkretnego celu. Celem tym może być czasem ukrycie prawdziwych intencji. Tak może być w przypadku Q, ponieważ było to zbyt dobrze zorganizowane, by być jedynie "larpem".

Kto mógł za tym stać? Kandydatów jest wielu. Najpoważniejszym jest stronnictwo w USA, które straciło wpływy w przemyśle. Tam jest deep state, zawsze był i będzie. Jest też grupa odsunięta tymczasowo od deep state, która chce odzyskać wpływy. Wybrana narracja celowała w konkretny segment amerykanów, tych konserwatywnych ale bez miejsca przy żłobie. Stąd nawiązania religijne i ideologiczne.

Innym kandydatem jest Rosja, która pompuje wszelkie skrajności, bo łatwo nimi manipulować i mogą się stać nośne. Rosja celuje na prawą i lewą ścianę, to co pomiędzy nie ma interesu się na ich lep skusić. Mogło być też tak, że Rosja wspierała wspomnianą wyżej grupę w porozumieniu.

Chiny są następnym graczem, ale im brakuje nieco obycia, więc nie sądzę, by mogli konsekwentnie tworzyć taką narrację przez tak długi czas.

Z pewnością operacja Q wymagała zaangażowania sporych środków i poparcia rozlicznych służb - w przeciwnym razie już dawno stałoby się wiadome, kto za tym stoi. Ktoś to musiał chronić. Co wiedzie nas do następnego podejrzanego, czyli aktualnego układu rządzącego w Stanach. Nie mówię tylko o Demokratach, bo to etykietka na zewnątrz.


Co do innych, przywołanych przez Ciebie kwestii, to wypowiem się w jednej - 9/11. Głównie dlatego, że pasjonowało mnie to przez dłuższy czas, z typowo inżynieryjnego punktu widzenia. Całkiem niedawno, Uniwersytet w Anchorage przeprowadził symulacje dotyczące budynku WTC7. I dosyć kategorycznie stwierdzili, że wersja NIST dotycząca jego zawalenia się nie miała prawa działać. Co jest dosyć oczywiste, dla ludzi, którzy mieli do czynienia kiedykolwiek z analizami statycznymi i dynamicznymi konstrukcji. Jedyną sensowną opcją w przypadku tego budynku było wyburzenie, ze względu na jego nietypowy rzut poziomy i rozkład podpór. Po prostu, trzeba usunąć wszystkie podpory z kilku kondygnacji, by budynek opadł na fundament - każdy inny scenariusz powoduje przechył.


Spiski to immanentna cecha ludzi. Spiskujemy od przedszkola, domawiając się z jednymi przeciw drugim dla osiągnięcia korzyści. Głupotą jest sądzić, że ta cecha magicznie znika wraz z pozycją i majątkiem.


Z tym, że teorie spiskowe pączkują tam, gdzie chce się coś ukryć. Tak jest w przypadku 9/11 - są tony bredni, które stanowią użytecznego "straw-mana" dla tych, którzy świadomie, bądź nie, próbują przykryć faktyczną sekwencję zdarzeń.

Al-3_x

@ataxbras 

Jest też grupa odsunięta tymczasowo od deep state, która chce odzyskać wpływy. 


Kto dokładnie?

ataxbras

@Al-3_x Kto personalnie - długo by szukać i pisać. Ale z pewnością fundusze (BlackRock, Vanguard) i przemysł zbrojeniowy (np. Rockwell). Politycy to tani towar, faktycznym promotorem decyzji są zwykle rozgrywki związane z finansami i przemysłem. Warto spojrzeć, co idzie w górę, a co w dół.

Dla przykładu, pomijając oczywiste wtopy, Boeing ostatnio cienko przędzie PRowo. Rockwell za to odżył.

Al-3_x

Aktualnie straciłem już większe zainteresowanie Qanonem (zajmuje się jednak głównie tematami socjologicznymi, a nie teoriami spiskowymi), ale do kilku rzeczy się odniosę bo powiedziałem ze to zrobie. Wpis jest ścianą tekstu i jest trochę chaotycznie zrobiony. Ja jednak dziele tekst na mniejsze fragmenty i dziele na podrozdziały by to wyglądało na bardziej uporządkowane i lepiej się czytało. Temat DARPA LifeLog mnie zaciekawił. O Qanonie napisałeś tyle, że się pojawił i nie wiem co ma on póki co wspólnego z wydarzeniami 2001.

dsol17

@Al-3_x Tak z ciekawości - kiedy ostatnio czytałeś jakąś książkę ?

To jest przecież tylko 3-4 strony A4.


Wszyscy komentują,ale nikt nie potrafił jak dotąd tego przeczytać. Jak widać szkoda mojego czasu było.

Albo wy tu jesteście botami,albo macie koło 20 lat i to wasze pokolenie jest tak ograniczone.


Hmmm, a może powinienem narysować ? Wiecie co,wrzucę chyba narysowane dla analfabetów ok ?

Al-3_x

@dsol17 Przeczytałem tekst w całości, ale mówię ci tylko jak możesz sprawić, że mógłby być on bardziej czytelny. Regularnie czytam książki, ale inaczej się czyta książkę na papierze, a nieco inaczej jakiś tekst przed monitorem. Przynajmniej ja tak mam.

dsol17

@Al-3_x i @ataxbras @bimberman @5tgbnhy6 Rozrysowałem poniżej. Ale to nie jest idealne od razu zastrzegam - na szybko to mogłem coś zapomnieć z tekstu. Niektóre rzeczy mogą być też słabo opisane w tekście.

d0577f7f-f130-48cc-9af8-ea039c034a58
ataxbras

@dsol17 Grafy - rodzi nam się hejtochan

Graf jest skierowany i niecykliczny (DAG), czyli jest poprawny w sensie Markowa. Co oznacza, że może być odbiciem rzeczywistości materialnej.

Ale to wszystko. Wystarczy, że kilka z relacji nie zachodzi, lub zachodzi w inny sposób, by konkluzja była inna.

Wiem, że to prezentacja Twojego poglądu, z którym w jakimś zakresie się zgadzam, choć uważam, że to nieco bardziej złożone i zależne od innych sił (jak wspomniałem w komentarzach do @AI-3_x.


Podzielę się jedną refleksją, natury matematycznej. W tej dziedzinie cenimy elegancję, Jeśli nie mamy pełnego, spójnego ale jednocześnie eleganckiego obrazu badanego fenomenu, to oznacza, że czegoś nie rozumiemy.

Gdyby był jakiś dobrze zdefiniowany mechanizm sprawczy, zawiadujący wszystkimi przedstawionymi przez Ciebie elementami (postuluję, że taki istnieje), to schemat byłby elegancki - tymczasem, wygląda ja spagetti.

Al-3_x

@dsol17 @ataxbras Dopiero pierwsza część. W drugiej może być więcej szczegółów.

Zaloguj się aby komentować