Sowa (ojciec). Drugie spotkanie z tym Shinobi i troszkę trudniejsze niż poprzednie. Pamiętacie jak w poprzednim wpisie o walce z nim mówiłem, że stosuje on także kontrę naszych pchnięć? No to nadziałem się na nią znowu i to 2 razy xd. Oprócz standardowego arsenału swoich umiejętności ma cztery dodatkowe:
- pojebane combo, które kończy petardą i jeśli nie uciekniesz = insta death
- trzyma swój miecz nad głową i uwaga: możesz mu wbiec za plecy kiedy unosi swój miecz, ale jeśli zrobisz to za szybko, to zamiast uderzyć mieczem przed siebie, zrobi obrót i to ty dostaniesz. Dobry bait xd
- W drugiej fazie przywołuje widmową sowę zwierzaka, i ona w sumie nic nie robi tylko lata, ale czasami podczas walki nasz oponent znika i po jakimś czasie tak jakby z niej wyskakuje xd
- Drugi etap to także ognisty podmuch, który możemy przeskoczyć, a potem robi na nas szarże, ale możemy ją skontrować za pomocą Mikiri.
Jest to do tej pory chyba mój ulubiony boss w tej grze. Sprawiedliwy, stanowiący wyzwanie i dający satysfakcję po pokonaniu. Dobre rozwinięcie jego poprzedniej wariacji.
LICZBA ŚMIERCI NA BOSSIE: 9
LICZBA ŚMIERCI OGÓLNIE: 127
#sewerynwsekiro #gry #gownowpis
https://youtu.be/suqWFLfky8s?si=X_j5lIiO6lgsl8WG