---Niesamowite jest to, ze w lola gralem od bety a obecnego sezonu nawet nie ruszylem tylko ze wzgledu na jedno... ---toksycznosc tej gry.
Gram od https://www.op.gg/summoners/eune/Peeleejin S2 ale dopiero w S 3 rankedy i ta mityczna toksyczność jakoś mnie omija. Jestem jakiś toxic proof czy co?
Nigdy nie spotkałem się z flamem na normalach co najwyżej narzekanie na balans postaci lub stwierdzenie "twój czamp jest nudny/noskill/nobrain".
W rankedach toksyczność lola jest taka sama jak w innych grach online. W grze w której nie było czatu HS ludzie BMowali lub hardllockowali ludzi w grze po parę godzin i to była norma na laderze i nikt jakoś nie wspomina że HS to była toksyczna gra.
Gdyby ktoś odwiedził MTGO i wygrywał po topdeckach to by się chyba powiesił instant. (mimo że karciankowcy to raczej wyluzowani ludzie).
Oo a tu masz filmik Actmana o tym jak to wygląda w shooterach
https://www.youtube.com/watch?v=D4B5lYCXds0&t=42s