Niesamowite jest to, ze w lola gralem od bety a obecnego sezonu nawet nie ruszylem tylko ze wzgledu na jedno... toksycznosc tej gry. Pogralem ostatnie cztery sezony dosc aktywnie w TfT i czulem czilerke, przyjemnosc z gry. W mIedzyczasie gram w wowa i podobnie, jak sie wkurze to raczej na moment, bo raczej sporadycznie ktos zepsuje jakis klucz. No ale myslac o powrocie do lola od razu mam przed oczami typow z 'i dont care', flame na czacie, zero wspolpracy oraz gre, ktora w zaden sposob nie jest nagradzajaca, bo i tak mm jest tak ustawiony, ze przy duzym win streaku masz wpierdzielic gre.
Najlepsze, ze wczoraj siedzialem z kumplami na dc i jeden gral w lola. Pierwsze trzy minuty i juz narzekal, ze chlopy biegaja z 0/3 i wyzywaja wszystkich innych. To tylko pokazuje, ze nie ma do czego wracac i zdaje sie, ze riot nawet nie chce zajac sie tym tematem..
#leagueoflegends #gry
Peeleejin

---Niesamowite jest to, ze w lola gralem od bety a obecnego sezonu nawet nie ruszylem tylko ze wzgledu na jedno... ---toksycznosc tej gry.


Gram od https://www.op.gg/summoners/eune/Peeleejin S2 ale dopiero w S 3 rankedy i ta mityczna toksyczność jakoś mnie omija. Jestem jakiś toxic proof czy co?


Nigdy nie spotkałem się z flamem na normalach co najwyżej narzekanie na balans postaci lub stwierdzenie "twój czamp jest nudny/noskill/nobrain".


W rankedach toksyczność lola jest taka sama jak w innych grach online. W grze w której nie było czatu HS ludzie BMowali lub hardllockowali ludzi w grze po parę godzin i to była norma na laderze i nikt jakoś nie wspomina że HS to była toksyczna gra.

Gdyby ktoś odwiedził MTGO i wygrywał po topdeckach to by się chyba powiesił instant. (mimo że karciankowcy to raczej wyluzowani ludzie).


Oo a tu masz filmik Actmana o tym jak to wygląda w shooterach

https://www.youtube.com/watch?v=D4B5lYCXds0&t=42s

Zaloguj się aby komentować