Zdjęcie w tle
Admiral

Admiral

Tytan
  • 178wpisy
  • 1076komentarzy

Horatio Nelson – brytyjski admirał, wicehrabia, książę Brontu, baron Nilu. Najsłynniejszy admirał w historii floty brytyjskiej, który dwukrotnie pokonał flotę Francji.

Ciekawe co o tym by powiedział @RJ45 XD
https://streamable.com/0qj3b6
RJ45

@Admiral @lubieplackijohn spokojnie, jestem :))


A co mam do powiedzenia o tym.. No ciężka sprawa XD


Ktoś tu skopał i to porządnie. Oboje śpiewają w miarę ten sam rytm, ale zupełnie do czegoś innego niż podkład muzyczny. Wydaje mi się że tam jakiś dźwiękowiec popłynął XD


Widziałem to od razu w JKM, ale poza tym że zrobiłem sobie kopię i wysłałem na discordzie AlizeePoland raczej nie pisałem, bo wypadło wyjątkowo źle XD


Sam uważam że Alizee na żywo nie zawsze wypada "idealnie", ale to tutaj w połączeniu z Brzozowskim to jest jakieś nieporozumienie. Pierwszy raz słyszałem tak źle wykonaną piosenkę gdzie śpiewała Lila :<

RJ45

część moich ulubionych użytkowników jest nieaktywna


@Admiral ostatnio mniej aktywny, ale nadal uważam że Hejto to bardzo fajna platforma i zaglądam tu co jakiś czas :))


Głupio to powiedzieć, ale mniejsza aktywność jest spowodowana tym że miałem urlop w pracy, a zazwyczaj w przerwach sobie zaglądałem tutaj XD

Admiral

@RJ45 bardzo fajnie że nadal jesteś z nami

Zaloguj się aby komentować

Kurde, ale bym sobie #szantanadzis opublikował... Ale publikuję regularnie co drugi dzień, więc muszę czekać do jutra
lubieplackijohn

@Admiral Chciałbym więcej

Expect_No_Mercy

Jak nie mam takich ograniczeń więc dodam link do "szanta" z moich stron... enjoy:

https://www.youtube.com/watch?v=5lcSR60YTOw&ab_channel=CoroDellaSat-Topic

Admiral

@Expect_No_Mercy ŚWIETNE, dzięki wielkie za link!

Zaloguj się aby komentować

Zostań Patronem Hejto i odblokuj dodatkowe korzyści tylko dla Patronów

  • Włączona możliwość zarabiania na swoich treściach
  • Całkowity brak reklam na każdym urządzeniu
  • Oznaczenie w postaci rogala , który świadczy o Twoim wsparciu
  • Wcześniejszy dostęp, do wybranych funkcji na Hejto
Zostań Patronem
Ahoj! Zapraszam do obserwowania tagów #szanty i #szantanadzis
Szanta* na dziś: Rolling down to old Maui / Płyńmy w dół do starej Maui
WERSJA POLSKA, MOICH ULUBIONYCH MECHANIKÓW SZANTY:
https://www.youtube.com/watch?v=QedTPYv7SFI
WERSJA ANGLOJĘZYCZNA:
https://www.youtube.com/watch?v=TT7MUh2VO28
WPIS NUMER 18 Z SERII
Stara Maui to ukochana pieśń Szkota, czyli wokalisty Mechaników Szanty. Pamiętam, że o tym wspominał na którymś z koncertów. Najstarszy znaleziony zapis słów oryginału pochodzi z notatek pewnego żeglarza, który pływał na statku wielorybniczym w latach 1866-1872, jeszcze wcześniejsze wzmianki pojawiały się w dzienniku pokładowym jednostki “Atkins Adams” w roku 1855. Zatem utwór faktycznie pochodzi z okresu śpiewania szant i użytkowania żaglowców.
Tekst opowiada o powrocie wielorybników z arktyki do domu, na wyspę Maui - jest to druga co do wielkości wyspa Hawajów. W tekście jest też wspomniane “Diamond Head” czyli stożek wulkaniczny znajdujący się niedaleko stolicy Hawajów. Po długim czasie na morzu Kamczackim są zmarznięci, wymęczeni psychicznie i fizycznie, ale dodają sobie otuchy myślą o kobietach na Maui.
Musicie przyznać że wykonanie Dreadnoughts i Mechaników Szanty są bardzo od siebie różne, ma to też odzwierciedlenie w tekście, mam wrażenie że Henryk Czekała tworząc polski tekst używał bardziej poetyckiego stylu niż w oryginale. Oczywiście muszę tu zaznaczyć że nagranie Dreadnoughts jest na pewno dużo młodsze niż Mechaników, które pochodzi z ich pierwszej płyty i jest w Polsce prawdziwym klasykiem. Ponad 3 miliony wyświetleń na YouTube też robią wrażenie. Dreadnoughts przytaczam, aby można było zapoznać się z wersją anglojęzyczną w dobrej jakości nagrania i w porządnym muzycznie wykonaniu.
*W zasadzie jest to pieśń wielorybników
piwowar

Aż sobie posłucham z wieczora

piwowar

@Admiral Kurde, to chyba jedna z przyjemniejszych pieśni, jakie usłyszałem w ramach serii o szantach.

Admiral

@piwowar cieszę się że się podoba, jeszcze lepiej brzmi na żywo

Zaloguj się aby komentować

Jakie znacie głupio brzmiące słowa? Mogą być w różnych językach. Ja zacznę: Queue.
pescyn

jakieś 20% języka czeskiego, uwielbiam czechów ale czasem trudno ich słuchać z kamienną twarzą

Bipalium_kewense

@Admiral W niemieckim śmieszy mnie czasownik "gehen" (czyt. "gejen", znaczy: "iść"). W dodatku ma w czasie przeszłym formy "ging" i "gegangen". Z kolei w niderladzkim cebula to "ui" i czyta się to jakoś pomiędzy "oł" i "ał". Natomiast we francuskim nazwa miesiąca sierpnia: "août", którą się wymawia "uuu" (długie "u").

DMDG

@Admiral Uwielbiam słowo Bumblebee

Zaloguj się aby komentować

Jest 22 i przed chwilą ogarnąłem że mam na jutro robić prezentację na angielskim na studiach XD
Admiral

@Bipalium_kewense o prezentacjach. A dokładniej o tym jak zachować odpowiednie tempo podczas prezentowania. Temat myślę na maksymalnie 5 minut i 3 slajdy xD

Admiral

@gacek tak też kiedyś miałem, nie pamiętam o co dokładnie chodziło, ale zawsze jak widzę tego mema czuję dyskomfort xD

Zaloguj się aby komentować

Zaobserwowałem w ostatnich dniach na hejto pewien stan, który uważam za problem. Mianowicie mamy sporo, prawdopodobnie nawet CORAZ WIĘCEJ porządnych, jakościowych i zajebistych postów - wiadomości, sztuka, historia, misje kosmiczne. Ale mimo tego nawet posty w sztosach mają minimalne ilości piorunów, większość postów ma od 0 do 1 komentarza. Mamy sporo osób które piszą fajne posty, ale mam wrażenie jakby nie było prawie w ogóle biernych czytających (lurkerów).
Dodatkowo, wydaje mi się że powiązany z tym jest brak tzw. shitpostów/g0wnowpisów. Scrollując nawet przez najnowsze w zasadzie obecnie ich nie ma. Uważam że powinno ich być więcej, ponieważ obecnie użytkownicy mogą czuć że "zaniżą poziom portalu" i mogą bać się postować. Hejto zaimplementowało pięknie sztosy i docenione właśnie po to aby filtrować bardziej i mniej popularne treści!
Oczywiście nie zrozumcie mnie źle, UWIELBIAM dobrej jakości posty na hejto, są one atutem portalu. Myślę jednak że balans ich w stosunku do tzw. shitpostów nie jest zachowany. Zamierzam zmienić to zaczynając od siebie, oprócz #szantanadzis będę publikował jakieś myśli z głowy - czyli z niczego.
Zapraszam do dyskusji.
6a093166-1f52-4e7f-8bc5-e0f8c5ebb581
lubieplackijohn

@Admiral @HaHard @pomidor @gacek @alq Będzie! Jak bogowie dopomogą, to może nawet w tym tygodniu

A co do shitpostowania, tudzież pisania postów z głowy albo drugiego końca pleców, to jestem za. Balans musi być zachowany. Miejsce HEJTO jest gdzieś pomiędzy wypokiem a lurkerem. Powinniśmy prezentować sobą wszystko to, co te dwa portale mają najlepszego oraz starać się robić to lepiej

RufusVulpes

@pomidor tak i nie. Jak scrolluje top i widze malarstwo rzezbiarstwo wojnę zwierzęta i 20 innych wpisow, ktore wygladaja na quality content ale to nie moja bajka to szybko tracę zainteresowanie przeglądaniem, bo jednak wiem. ze sztuka nie zainteresowala mnie przez 30 lat i od wpisu na hejto to sie nie zacznie a nie chce też czarnolistowac, chyba nie o to chodzi. Zwyciestwem reddita wlasnie są te poszczególne kanały informacji, gdzie kazdy subskrybuje co go interesuje

tymszafa

@Admiral i #podkasty nie zapominaj o nich xDDDD

Zaloguj się aby komentować

Ahoj! Zapraszam do obserwowania tagów #szanty i #szantanadzis
Szanta* na dziś: Barbarossa
https://www.youtube.com/watch?v=NYoWJSYZdjE
WPIS NUMER 17 Z SERII
Dziś znów nie mamy do czynienia z szantą - gdyby utwór był szantą byłaby to herezja gdyż w zespole śpiewa kobieta. Utwór opowiada w prostych słowach o bitwie między Barbarossą a pewnymi żeglarzami. Kim był Barbarossa? Na polski moglibyśmy przetłumaczyć ten przydomek jako Rudobrody, ponieważ barba rossa to po włosku czerwona broda. Jednak Barbarossa to tylko nazwa nadana przez włochów piratowi i admirałowi, jakim był Hayreddin. Początkowo był piratem na morzu śródziemnym, później zaoferował swoje usługi sułtanowi tureckiemu. Odnosił kolejne sukcesy aż w końcu został głównodowodzącym tureckiej floty (podobnie jak Nelson kilkaset lat później w flocie brytyjskiej). Rozwinął ją w jedną z najpotężniejszych na świecie, dzięki czemu przez wiele lat mógł łupić wybrzeża południowej europy.
Imię Barbarossa nosił również żyjący 300 lat wcześniej cesarz Świętego Cesarstwa Rzymskiego, od jego przydomku Niemcy nazwali operację ataku na ZSRR w czasie drugiej wojny światowej.
*W moich wpisach będą pojawiać się także utwory związane z tematyką żeglarską, które technicznie nie są szantami, jednak potocznie tak się je określa.

Zaloguj się aby komentować

Ahoj! Zapraszam do obserwowania tagów #szanty i #szantanadzis
Szanta* na dziś: The Lifeboat Mona / Mona
WERSJA POLSKA:
https://www.youtube.com/watch?v=KNfh5Q79gCQ
WERSJA ANGLOJĘZYCZNA:
https://www.youtube.com/watch?v=qVUeEH3pZt4
WPIS NUMER 16 Z SERII
Był pięćdziesiąty dziewiąty rok… Dokładniej 8 grudnia 1959 roku, czyli w czasach zupełnie współczesnych, statek ratowniczy Mona opuścił w środku nocy szkocki port. Ratownicy ruszyli na wezwanie latarniowca, statku pełniącego funkcję latarni morskiej, który w wyniku potężnego sztormu zerwał się z kotwicy. Mona ruszyła przez morze, jednak o 4:48 zerwał się z nią kontakt. Doszło do tragedii, statek ratowniczy znaleziono wywrócony do góry dnem, cała ośmioosobowa załoga zginęła. Tymczasem załodze latarniowca udało się rzucić zapasową kotwicę i wyjść ze sztormu bez szwanku, następnego dnia została ona zabrana przez śmigłowiec.
Na wikipedii jest napisane, że pewni marynarze wierzyli jakoby wrak był siedliskiem szatana, zatem zabrali statek w środku nocy i spalili go w rytuale wikingów. Nie ma jednak na angielskiej wikipedii żadnych źródeł tej informacji, a na polskiej jest to raczej po prostu przetłumaczone z angielskiego, dodatkowo nie mogę nic znaleźć na ten temat w internecie. Nie możemy być więc pewni że naprawdę tak było, ale może to i lepiej, dzięki temu zachowana jest pewna doza tajemniczości.
Utwór “The lifeboat Mona” napisała Peggy Seeger, piosenkarka amerykańskiego pochodzenia, jednak wykonuje go irlandzki zespół The Dubliners. Najpopularniejsze wykonanie w języku polskim nagrał zespół EKT Gdynia (miałem przyjemność dwa razy być na ich koncercie). Co ciekawe wersja polska ma 1,6 miliona wyświetleń podczas gdy oryginał jedynie 250 tysięcy, jednak nie jest to bardzo dziwne ponieważ szanty i piosenki związane w jakiś sposób z morzem zawsze są popularne w Polsce, mimo niedużych tradycji morskich, w porównaniu do państw Europy zachodniej. Istnieją obyczaje związane z Moną w Polsce, według nich nie powinno się jej grać w sezonie żeglarskim oraz powinno się jej słuchać na stojąco, aby uszanować pamięć ofiar.
Oczywiście wygląd statku na miniaturce filmu nie ma nic wspólnego z rzeczywistą Moną, Mona została zbudowana w 1935 roku, miała napęd silnikowy, na pokładzie mogła pomieścić do 120 ratowanych osób.
*W moich wpisach będą pojawiać się także utwory związane z tematyką żeglarską, które technicznie nie są szantami, jednak potocznie tak się je określa.

Zaloguj się aby komentować

Ahoj! Zapraszam do obserwowania tagów #szanty i #szantanadzis
Szanta na dziś: Whisky Johnny
https://www.youtube.com/watch?v=M_RoX7kOs_I
WPIS NUMER 15 Z SERII
Kim był szantymen na starych żaglowcach? Pierwotnie był to wyspecjalizowany pracownik, który otrzymywał wyższe wynagrodzenie niż zwykły marynarz jednocześnie nie pracując tak ciężko. Zajmował się koordynowaniem i motywowaniem do pracy poprzez śpiewanie szant, odpowiednio do aktualnie wykonywanej pracy. Z biegiem lat, statki stawały się większe a jednocześnie załogi stawały się mniej liczne, w wyniku czego szantymen często był po prostu jednym z marynarzy, który pracował tak jak inni.
Jakie wymagania musiał spełniać człowiek żeby zostać szantymenem? Przede wszystkim musiał mieć posłuch wśród załogi i umiejętność prowadzenia ludzi. Niezbędny był donośny głos, słyszalny nawet podczas sztormów i wichrów. Kandydat nie musiał wcale umieć pięknie śpiewać, czy grać na instrumentach, choć oczywiście zdarzało się że grał na przykład na małych skrzypcach. Ważne było doświadczenie żeglarskie, znajomość takielunku*, po to aby szantymen wiedział co należy wykonać w różnych sytuacjach - co poluzować, co wybrać.
Szantymen śpiewał o wielu rzeczach, czy to o kobietach, o alkoholu jak w dzisiejszej szancie, o znienawidzonym kapitanie, o wymyślonych i realnych postaciach żeglarzy, żołnierzy, dowódców. Bardzo często wspominał o dzielnicach portowych, w których czuł się jak u siebie, bo w tamtych czasach tzw. Sailortowns we wszystkich portach wyglądały bardzo podobnie.
*takielunek to w dużym skrócie osprzęt żaglowca - liny, żagle itd.
Źródło części informacji - książka Marka Szurawskiego: Szanty i Szantymeni

Zaloguj się aby komentować

Paranza - po włosku to słowo ma kilka znaczeń, pierwsze jest związane z moją, tematyką, a mianowicie jest to dosyć nieduża, żaglowa łódź rybacka. W innym znaczeniu paranza to grupa zżytych ze sobą i nieodłącznych towarzyszy. Właśnie to drugie znaczenie mieli na myśli Benito i Ricci nadając tytuł utworowi ("ja i moja paranza"), jednak tekst jest pełen nawiązań także do tematyki rybackiej, morskiej":
"W żagiel wiatr choć nie wychowała Scampia" - Scampia to dzielnica w Neapolu, w której znajdują się znane wieżowce przypominające kształtem żagle (można wygooglować scampia sail). Były tam kręcone sceny do filmu o mafii pt. Gomorra.
"Przed nami morze pragnień, czy to może morze pokus
Czuje w sobie flaute, choć za burtą wiele sztormów
Na-na-na głębokich wodach, na mieliźnie nocą nieraz
Na pokładzie z tą załogą ja spokojny o-ocean"
https://www.youtube.com/watch?v=oD7TuxvnlyI

Zaloguj się aby komentować

Ahoj! Zapraszam do obserwowania tagów #szanty i #szantanadzis
Szanta* na dziś: I’m Alone at Lunenburg / Szkuner I’m Alone
WERSJA POLSKA:
https://www.youtube.com/watch?v=4SljgOXkO5c
WERSJA ANGLOJĘZYCZNA:
https://www.youtube.com/watch?v=p45lh0KKIhY
WPIS NUMER 14 Z SERII
Utwór który dziś proponuję nie jest szantą, zresztą powstał dużo później niż jakiekolwiek szanty były śpiewane na wielkich żaglowcach. Opowiada on historię kanadyjskiego statku I’m alone, zbudowanego dosyć niedawno, bo w 1923 roku. Były to czasy prohibicji w Stanach Zjednoczonych i jak możemy usłyszeć w tekście, jednostka była wykorzystywana do transportu nielegalnego alkoholu. Jej żywot nie trwał długo, bowiem w 1929 roku podczas rejsu z ładunkiem z Belize ku zatoce meksykańskiej napotkał na swojej drodze amerykański okręt. Przemytnicy odmówili rozkazu zatrzymania jednostki, po czym po pościgu zostali zatopieni. Jeden spośród ośmiu załogantów zmarł, pozostali zostali wciągnięci na pokład przez Coast Guard i aresztowani. Okazało się, że do zatopienia doszło na wodach międzynarodowych, co wywołało oburzenie i mały konflikt między USA i Kanadą, pod której banderą pływał I’m Alone. Ostatecznie Stany wypłaciły karę dla rządu Kanadyjskiego, a także odszkodowania dla kapitana szkunera i dla wdowy po zmarłym przemytniku. Z mojej perspektywy, żal całego tego rumu który poszedł na dno...
Żaglowiec który jest na miniaturce filmu na YouTube nie ma dużo wspólnego z rzeczywistym wyglądem I’m Alone, który był znacznie mniejszy i nowocześniejszy (załączam jego zdjęcie). Załogę szkunera stanowiło jedynie osiem osób, posiadał on oprócz ożaglowania silnik diesla.
*W moich wpisach będą pojawiać się także utwory związane z tematyką żeglarską, które technicznie nie są szantami, jednak potocznie tak się je określa.
ab712336-3754-44c3-a88f-d418f28d534c
Admiral

@Bipalium_kewense cieszę się i zgadzam!

Admiral

@lubieplackijohn teraz tak! Dzięki

Zaloguj się aby komentować

Ahoj! Zapraszam do obserwowania tagów #szanty i #szantanadzis
Szanta na dziś: Eliza Lee
WERSJA POLSKA (moich ulubionych mechaników szanty):
https://www.youtube.com/watch?v=82dB447bm3U
WERSJA ANGLOJĘZYCZNA:
https://www.youtube.com/watch?v=I3T8IRU16bw
WPIS NUMER 13 Z SERII
Myślę że niewiele osób zdaje sobie sprawę, że drewniane kadłuby starych żaglowców nie były idealnie szczelne, woda ciekła przed szczeliny do wnętrza. Trzeba ją było wypompowywać, co było bardzo żmudną i monotonną pracą. Pompa składała się z poziomej dźwigni, po obu stronach której były poprzeczne uchwyty za które chwytali marynarze, po czym ci z jednej strony opuszczali swoją stronę, a drudzy podnosili, i tak na zmianę. Prosty mechanizm zasysał wodę z zęzy*. Jako że praca przy pompach była nużąca, potrzebna była szanta skoczna i dynamiczna, na przykład szanta na dziś - Eliza Lee.
Marek Szurawski określa rodowód utworu jako “murzyńsko-irlandzki”. Początkowo była to irlandzka piosenka ludowa, prawdopodobnie trafiła na kontynent amerykański, gdzie śpiewali ją robotnicy na kolei (stąd słowa “Clear away the track and let the bullgine** run”) oraz niewolnicy na plantacjach, po czym, po zmianach i ewolucjach, przejęli ją marynarze. W wykonaniu Mechaników Szanty pojawiają się słowa “Na Chatham Street dziewczynek jest moc”, ulica o której mowa znajduje się w Nowym Jorku, nie jest to jedyna szanta gdzie jest wzmianka o tym miejscu. Trzeba jednak mieć na uwadze że obecnie (od 1886 roku) ulica nosi nazwę Park Row. Znajduje się ona na Manhattanie, kilkaset metrów od oceanu. Kiedyś było to centrum rozrywkowe, było tam wiele tawern, teatrów i hoteli. Co ciekawe, w tekście polskim autorstwa Marka Szurawskiego w miejscu “I przetańczysz z nimi niejedną noc, Na Chatham Street dziewczynek jest moc” mamy “W Liverpoolu dziewczyn pięknych moc, Eliza Lee tam chodzi co noc”. Wychodzi więc, że po obu stronach oceanu jest mnóstwo dziewczyn.
*zęza to miejsce na samym dole kadłuba
**bullgine to nieco archaiczne określenie na lokomotywę parową
Źródło części informacji - książka Marka Szurawskiego: Szanty i Szantymeni
Bipalium_kewense

@Admiral Jak zwykle super ciekawostki. Kiedyś jak oglądałem film, zastanawiałem się nad szczelnością drewnianych okrętów, ale potem zapomniałem to sprawdzić i nigdy więcej nie zająłem się tym tematem. Trochę wstyd, bo wychowałem się nad morzem i mój dziadek był marynarzem, a w ogóle na tych tematach się nie znam (jakoś nigdy mnie do wody nie ciągnęło).

Admiral

@Bipalium_kewense dziadek opowiadał coś o pracy?

Bipalium_kewense

@Admiral Dziadek zmarł, jak miałem 6 miesięcy, więc nie zdążyłem go o nic zapytać.

Zaloguj się aby komentować

Ahoj! Zapraszam do obserwowania tagów #szanty i #szantanadzis
Po dłuższej przerwie, zaczynamy drugą serię wpisów!
Szanta na dziś: South Australia
https://www.youtube.com/watch?v=ZoQfH7rCXUY
WPIS NUMER 12 Z SERII
Dzisiaj podsyłam link do starego, ponad trzydziestoletniego nagrania, na którym prezentuje się “ostatni pracujący szantymen” czyli Stan Hugill. Urodził się on w Anglii w 1906, zatem w momencie nagrania miał 84 lata. W młodości pracował na żaglowcu Garthpool - według wikipedii ostatnim brytyjskim żaglowym statku komercyjnym. Garthpool zakończył swój żywot gdy Stan Hugill miał raptem 23 lata, nie dziwi więc że był on ostatnim szantymenem*. W późniejszych latach Hugill zajmował się uczeniem żeglarstwa i szant, napisał także pięć książek o szantach i żeglarzach oraz namalował ponad 250 obrazów o tematyce marynistycznej. W latach 50, będąc unieruchomionym ze złamaną nogą, zaczął spisywać szanty których nauczył się na morzu, dzięki czemu mamy w dzisiejszych czasach dostęp do ich znacznej ilości.
W nagraniu które podesłałem (wideo zaczyna się od 0:30) warto zwrócić uwagę na postawę szantymena - szeroko rozstawione nogi i lekko ugięte kolana, najprawdopodobniej wynika to z przyzwyczajeń z czasów pływania na przechylających się żaglowcach. Szantymenowi towarzyszy chór, w którym są również Polacy - Ryszard Muzaj, Janusz Sikorski oraz Marek Szurawski. Cała trójka to członkowie zespołu Stare Dzwony, będącego jednym z pierwszych polskich zespołów szantowych i propagatorów gatunku.
Osoby które czytają regularnie moje wpisy kojarzą nazwisko Szurawski - jest to autor książki “Szanty i szantymeni” z której czerpałem wiele informacji przy pisaniu poprzednich postów. Na nagraniu jest on trzeci od prawej, stoi nieco z tyłu i ma zieloną (albo szarą?) koszulę. Co ciekawe, książka została wydana w tym samym roku, w którym powstało nagranie South Australia (1990), natomiast mój egzemplarz posiada osobistą dedykację dla mojego ojca, z roku 1991, od poznania bohatera dzisiejszego wpisu dzieliły mnie zatem tylko dwie osoby. Oczywiście nie mogło w książce zabraknąć wzmianki o Stanie, jest on między innymi określony jako “żywa legenda i absolutny znawca szantowego stylu i repertuaru”.
W opisie filmu, jak i na okładce książki widnieje “Marek Siurawski” zamiast “Szurawski” ponieważ tak pierwotnie brzmiało jego nazwisko, zostało zmienione w 2009 jako że poprzednia pisownia była błędem urzędniczym z 1930 roku.
*Więcej informacji o pracy szantymena we wpisie numer 15
dziki

Warto zauważyć na tym filmie że pan Hugill jest wręcz "przyklejony" stopami do podłoża - i choć nie znam się na żeglarstwie, to uważam że Twoja uwaga o jego pozycji jest w pełni trafna, wynika to z tego że takie ułożenie stóp/ciała jest widoczna na treningach sztuk walki (z mojego doświadczenia - taekwondo) - co pozwala utrzymać stabiloność i równowagę.

Zaloguj się aby komentować

Panie i Panowie, Tomki i Tomkinie, już od jutra nowa seria wpisów #szantanadzis .
Wpisy będą pojawiać się regularnie w godzinach popołudniowych.
f710fa9e-1d15-4dff-a5ac-244a16e51831
Admiral

@HaHard można zajrzeć na #szantanadzis - będę robił nadal to samo, czyli szanty wraz z ciekawostkami, historią, rodowodem, informacjami o wykonawcach, terminami żeglarskimi lub geograficznymi, własnymi przemyśleniami - zależnie co akurat wyda mi się ciekawe

lubieplackijohn

@Admiral No i pięknie! Co to za jakieś opóźnienia w dostawie?

Admiral

@lubieplackijohn czemu opóźnienia? Wszystko jest zaplanowane

Zaloguj się aby komentować

Przeciętny użytkownik Hejto: Napiszę długi, ciekawy post na temat który jest moją pasją, poparty doświadczeniem i przemyślany. Może wywołam ciekawą dyskusję w komentarzach. O, dostałem 5 piorunów, bardzo fajnie!
@magda-magda : Mam 90% piorunów. Dawać pioruny! Chuj, 10 piorunów w dwie godziny.
(Oczywiście post w formie żartu, bez obrazy, sam dałem pioruna @magda-magda)
topolskiekoszmarynieamerykanskiesny

@magda-magda @Rastablasta o nie proszę się nie kłócić.... :c

mejwen

@Rastablasta @magda-magda zczarnolistujcie się i po kłopocie (o ile czarne listy działają xD). Szkoda by hejto tracilo na internetowych sprzeczkach, ktore nie powinny miec jakiekolwiek znaczenie dla kogokolwiek.

lubieplackijohn

@Rastablasta @magda-magda Nie obchodzi mnie, kto zaczął, macie podać sobie rączki [ ͠° ͟ʖ °]

Zaloguj się aby komentować