150/1000- Ibaraki doji
Ibaraki doji to bohater japońskich legend, potężny demon zakłócający spokój mieszkańców Japonii. Był on podwładnym jeszcze sławniejszego oni znanego jako shuten doji. O samym stworze pojawiło się wiele sprzecznych przekazów, nie do końca wiadoma jest nawet płeć demona, którego przedstawiano zarówno jako płci żeńskiej, ale i męskiej. Wiadomo na pewno, że był przerażającym potworem, którego obawiano się w każdym zakątku kraju.
Jedna z najbardziej znanych historii na temat ibaraki opowiada o jego aktywności w pobliżu bramy Rashomon, południowej części murów miejskich, które chroniły dawne Kioto. Rashomon została zbudowana w 789 roku, jednak po erze Heian popadła w ruinę, a tereny w jej pobliżu stały się niezwykle niebezpieczną lokalizacją. Miejsce zaczęło przyciągać złodziei i bandytów, a także morderców, którzy uznali obszar za idealne miejsce do porzucania zwłok swoich ofiar.
Z czasem okolica zyskała dodatkowo opinię nawiedzonej przez potwornego demona. Coraz szersze kręgi zaczęła zataczać mroczna legenda o Rashomon no oni, demonie z Rashomon.
W końcu pogłoski na temat potencjalnej kreatury z piekła rodem postanowił zbadać Watanabe no Tsuna, bohater, który niedawno przyczynił się do zwycięstwa nad samym shuten doji. Tsuna posiadł konia i ruszył do Rashomon. Kiedy mężczyzna dotarł do bramy, zerwał się potężny wiatr, który uniemożliwił dalszą jazdę konną, w tej sytuacji Tsuna ruszył dalej piechotą.
Wśród wichury nagle z ciemności wystrzeliła olbrzymią ręka, która chwyciła hełm samuraja. Ten szybkim ruchem wyprowadził cios mieczem odcinając dłoń stwora. Ranny demon zniknął pozostawiając na miejscu odciętą część ciała, a brama Rashomon nie była już więcej nawiedzana. Demon powrócił tylko jeden raz pod przebraniem zwykłego człowieka, by odzyskać brakujący kawałek swojej ręki, później nigdy więcej już nie powrócił.
#mitologiajaponska
#demonologiajaponska #necrobook
Zaloguj się aby komentować