Dzisiaj przed szanownym gremium coś z pogranicza #ogrodnictwo i #pracaspawaczamnieprzeistacza mianowicie róża wykonana ze stali nierdzewnej:)
Ta konkretną sztuka ze zdjęcia została wykonana gdzieś w 2017 roku przy okazji dostawiania nowej linii do produkcji cukierków w niemczech.
Od tego wpisu będę się starał dodawać " rysunki techniczne" wraz z opisem jak coś wykonać żeby jednak ktoś skorzystał. Oprócz tego jestem człowiekiem który jeśli tylko może to lubi dzielić się wiedzą (mierzi mnie jak oglądam jakiś film na YT z czymś naprawdę prostym a tam na końcu "no no widzicie jakie to trudne 5e za plany plix plox").
Przechodząc do konkretów:)
Narzędzia:
-młotek!
-kombinerki
-szlifierka kątową z tarczą do cięcia stali nierdzewnej grubość 1mm (jeśli Masz wybitnie dużo samozaparcia to piłka do metalu i papier ścierny)
-przecinal (do wybicia "żył")
-spawarka - mig/mag to raczej minimum, najlepiej TIG z HF (odpalanie bez dotykania materiału)
- super ekstra jak ktoś chce później ten kwiat doczyścić to kwas anthox, ale ja uważam to za zbędna rozrzutność:))
-Materiał to dowolną stał nierdzewna z tym że nie polecam nic lepszego od 316 ponieważ może się " Ciężej " formować. Różnica nie jest drastyczna, ale ja te wpisy kieruje do ludzi którzy narzędzi mają ... no... mało
-blacha 0,5-1mm drut 2,4 oraz 4mm (tych rozmiarów ja używałem, ale można innych)
Technologia:
-wycinamy kółka według rysunku. Tam na środku pisze max 6mm chodzi o to że najgrubszy drut musi przejść. Nie polecam robić większych ponieważ wychodzi kapusta (w sensie taka wielka kulka, a nie kwiat)
-tych kółek potrzebujemy przynajmniej 4 każde mniejsze od poprzedniego o 5-10mm średnicy
-linie oznaczają nacięcia (zostaw ostatnie 10mm od środka żeby nie rozcinać liści)
-tylko pierwsze dwie trzy warstwy płatków teniemy w tylu miejscach, te które są mniejsze i będą bardziej wewnątrz kielicha można już nacinać mniej (Panie a komu by się tyle chciało)
-następnie trzeba zaokrąglić rogi tak jak nieudolnie narysowałem (te piękne łuki które odchodzą od linii cięcia)
-płatki młotkiem formujemy do środka (pomagamy sobie kombinerkami)
-jak mamy już wszystko wyklepane to możemy zacząć nawlekac na drut. Zaczynamy od najmniejszego i nakładamy kolejne spawajac po chociaż jednym punkcie między łodygą a płatkiem (jeśli tego nie zrobimy to kwiatek bedzie dzwonił)
-kolejne to montaż tego spuczastego cyngwajsu z rysunku, dowolna forma byle przypominało liście z których kwiat wyszedł
-następnie wycinamy "łezki" które to będą liśćmi już właściwymi (każdy może być inny - w naturze też nic się za bardzo nie powtarza a tym bardziej nie jest proste!)
-te łezki uderzamy po długości przecinakiem tworząc główną żyłę liścia a następnie odchodzące od niej mniejsze już żyłki (jak choinka)
-liście spawamy jak na zdjęciu (instrukcje były niejasne? Proszę o pytania, postaram się odpowiedzieć)
-na sam koniec kolce - tu dowolność totalna - ja zrobiłem z tego co było w złomie na dany moment
Raczej wszystko napisałem:)
W razie pytań śmiało walcie w komentarzach:))
Pozdro i do następnego:)
Taguje jeszce #diy #majsterkowanie #dzielalamozorda
@LaMo.zord ile ja sie tego naklepałem w alpach, potem sie to sprzedaje w góralskich cenach turystom jako antyki
Zaloguj się aby komentować