#metal

44
1567
Dwa dni temu wspominaliśmy debiut thrashowej załogi Metallica, dziś natomiast przypada 39 rocznica wydania drugiego albumu zatytułowanego Ride The Lightning. Materiał zawarty na nim był zdecydowanie bardziej dojrzalszy i dopracowany, a sami muzycy okrzepli za swoimi instrumentami. Niemniej proces powstawania i nagrywania płyty nie był przyjemny - członkowie zespołu byli biedni, zaś 14 stycznia 1984 roku skradziono furgonetkę z niemal całym sprzętem. Na szczęście rękę do Jamesa i spółki wyciągnął Scott Ian z Anthrax, użyczając swojego sprzętu, dzięki czemu Metallica mogła dokończyć trasę. Sama kradzież wspomnianego wozu stała się inspiracją dla pierwszej pół-ballady w dorobku Metalliki, Fade to Black.
Sam nagrany w Kopenhadze album był jak wspominałem zdecydowanie lepiej zaaranżowany niż poprzednik. Dwa kawałki powstały jeszcze we współpracy z wyrzuconym z grupy Dave'em Mustainem (utwór tytułowy i instrumentalne The Call of Ktulu), niemniej grupa rozwinęła się zarówno muzycznie, jak i tekstowo. Są tu już takie klasyki gatunku jak znakomicie zaaranżowane Creeping Death, inspirowane prozą Ernesta Hemingwaya For Whom The Bell Tolls czy agresywne Fight Fire With Fire. Czy może zatem dziwić fakt, że album ten został doskonale przyjęty przez krytyków?

https://youtube.com/watch?v=QaMySFc-Rec

#muzyka #metal #thrashmetal #metallica #tegodniawmetalu
ColonelWalterKurtz

Metallica skończyła się na kill em all :P

rakokuc

Co ciekawe, na kill em all skończył się też inny wielki artysta, a konkretnie Cezik.

Zaloguj się aby komentować

Zostań Patronem Hejto i odblokuj dodatkowe korzyści tylko dla Patronów

  • Włączona możliwość zarabiania na swoich treściach
  • Całkowity brak reklam na każdym urządzeniu
  • Oznaczenie w postaci rogala , który świadczy o Twoim wsparciu
  • Wcześniejszy dostęp, do wybranych funkcji na Hejto
Zostań Patronem
Dzisiejszego dnia mija 40 lat od wydania jednej z najbardziej wpływowych albumów historii metalu. Amerykańska grupa thrash metalowa Metallica wydała 25 lipca 1983 roku swój debiutancki krążek zatytułowany Kill'em All. Początkowo album miał nosić nazwę Metal Up Your Ass, a okładka przedstawiać rękę ze sztyletem wychodzącą z sedesu, jednak po braku zgody ze strony wytwórni Megaforce ostatecznie tytuł zaczerpnięto z wypowiedzi basisty Cliffa Burtona. Zainspirowani takimi grupami jak Motorhead, Mercyful Fate, Iron Maiden czy Diamond Head młodzi muzycy dorzucili do tego punkową żywiołowość i tak powstało nagranie, które rozpoczęło historię thrash metalu.
Na Kill'em All mamy zarówno szybkie, ostre strzały jak rytmiczne Whiplash czy wściekłe, wieńczące album Metal Militia, jak i nieco wolniejsze, bardziej rozbudowane utwory pokroju No Remorse czy The Four Horsemen. Oczywiście wspomnieć należy o kultowym już hymnie Seek and Destroy czy solowym popisie basisty (Anesthesia) - Pulling Teeth. Całość podlana jest brzmieniem z pogłosem, który nadaje jej tego staroszkolnego uroku.
Co ciekawe, no początku grania w zespole James nie grał na gitarze i był wstydliwy, jeśli chodzi o sceniczne zachowanie. Z pomocą pewnego siebie Dave'a Mustaine, który w końcu za swoje problemy z alkoholem i bójkami został wyrzucony grupy, Hetfield został w końcu tym Hetfieldem, którego dziś znamy.

https://www.youtube.com/watch?v=FLTchCiC0T0

#muzyka #metal #thrashmetal #metallica #tegodniawmetalu
Kremovka

Nie zapominajmy że Mustaine jest autorem prawie wszystkich utworów i a nawet jeśli są jakieś inne to są gorsze #pdk

the_good_the_bad_the_ugly

@Kremovka ale patrz pan. To już prawie 40 lat jak Mustaine’a wypierdolili a jego dalej dupa piecze.

ziel0ny

Za to na żywo lepiej gra the mechanix jak metallika four horsmen xD

Ja to nie wiem czemu go to tak boli, przecież osiągnął taki sukces, chyba że chodzi mu o większą sławę i pieniądze

Zaloguj się aby komentować

Dziś leci od rana ostatni album satanistów z Inquisition. Muszę przyznać, że dzisiaj wchodzi mi nieco lepiej niż po premierze, kiedy to się od niego odbiłem. Niemniej nadal podtrzymuję, że jest on za długi i niektóre melodie ocierają się o cukierkowość.

https://youtu.be/6abHv9ZhN5o

#metal #blackmetal #muzyka
KciukDlaZarysu

@Samhainn Inquisition zawsze spoko

ZygoteNeverborn

@Samhainn Może to nowy trend - CandySatanism.

bdb_kolega_od_s-ca

@Samhainn

> dzisiaj wchodzi mi nieco lepiej niż po premierze


tobie lepiej wchodzi ten album, a Janowi Dagonowi Drugiemu ciekawe co lepiej wchodzi i w co? xd

Zaloguj się aby komentować

Dwa mocne strzały w kategorii death metal, które pewnie znajdą się w moim osobistym zestawieniu najlepszych płyt tego roku.

  1. Deiquisitor - Apotheosis

Spodobała mi się ta pozycja ze względu na taki chłodny klimat emanujący z niej. Ponadto same utwory od strony aranżacyjnej stoją na wysokim poziomie i są różnorodne - zespół potrafi zarówno zasuwać ile fabryka dała, ale też zwolnić i wgnieść słuchacza w ziemię. Niby nic nowego, ale wolę takie granie niż jakieś cuda na kiju i eksperymentowanie na siłę.

  1. Purtenance - The Rot Within Us 

Wspomniana już na tym serwisie fińska załoga, autorzy kultowego Member of Immortal Damnation. Najnowsza propozycja od nich również nie zawodzi, może dlatego, że czuć na tej płycie taki oldskul? I nie jest to taki pretensjonalny i wymuszony oldskul, jak to bywa w przypadku kapel chcących brzmieć na siłę jak Morbid Angel w 1989. Surowa produkcja The Rot Within Us nadaje takiego bezpośredniego wymiaru, niemniej warto zwrócić uwagę też na wokale, które niekiedy przypominają nawet Van Drunena z Asphyx.

https://www.youtube.com/watch?v=wTb_ZOM5gkI
https://www.youtube.com/watch?v=P0obA2Q438I

#muzyka #metal #deathmetal
Bloodlust91

Jakimś cudem nie wkleił mi się link, dziś leci paysage d'hiver

KciukDlaZarysu

@Bloodlust91 Paysage d'hiver

StrongSilentType

@Bloodlust91 co Ty chcesz, fajnie jest. Pot po dupie leci, trzeba się trzy razy dziennie przebierać, jak nie masz klimy to w chacie +47 stopni C. Fajnie jest ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Zaloguj się aby komentować

Wczorajszego dnia minęło 35 lat od wydania trzeciego studyjnego album grupy King Diamond zatytułowanego Them. Ukrywający się pod tym pseudonimem, znany już wcześniej z Mercyful Fate Kim Petersen stworzył we współpracy z takimi zacnymi personami jak Andy LaRocque, Hal Patino czy Mikkey Dee kolejne znakomite dzieło.
Omawiana płyta jest kolejną w dorobku Duńczyka z gatunku tych koncepcyjnych. Wszystkie utwory opowiadają historię, jak do domu młodego Kinga powraca babcia, która spędziła kilka lat w szpitalu dla psychicznie chorych. Wraz z jej przybyciem zaczynają dziać się dziwne rzeczy i nic nie jest już takie jak dawniej. Unikam celowo rozpisywania się, bo historia jest naprawdę ciekawa. Natomiast muzycznie jest to dalej heavy metal najwyższej próby. Utwory są różnorodne, naszpikowane świetnymi riffami i niesamowitymi solówkami. Ręce same składają się do oklasków, gdy słucha się wyczynów pana LaRocque. W uszy rzuca się też sam wokalista i jego specyficzny, często modulowany odpowiednio głos nadający niepokojącej atmosfery.
Ozdobiony znakomitą okładką Them to album, którego najlepiej słuchać w całości. Poszczególne kompozycje tworzą zwięzłą całość i składają się na jedną z najlepszych pozycji w jego dorobku.

https://www.youtube.com/watch?v=TJH0eBtnbcs

#muzyka #metal #heavymetal #kingdiamond #tegodniawmetalu

Zaloguj się aby komentować