#jazz

5
156
Dzisiaj chciałbym polecić zespół T-Square. To taki trochę dziwny miks jazzu z popem, z saksofonem zamiast wokalisty. No i jeszcze to zamiłowanie do elektrycznych instrumentów dmuchanych, jak ktoś nie słyszał takiego brzmienia to polecam. Ogromny dorobek płytowy, był czas że wydawali płytę albo i dwie rocznie. Na starość lekko przystopowali. Zespół często zmieniał skład, z tego co ja kojarzę (a wybitnym znawcą T-Square nie jestem) przez zespół przewinęło się 3 saksofonistów, 3 basistów i minimum 2 perkusistów. I Masahiro Andoh który pocina tam na gitarce od zawsze. Bardzo cieżko jest wybrać jeden utwór reprezentujący grupę i mam z tym nielichy problem. Ja chyba najbardziej lubię okres z Masato Hondą na saxie, a więc proszę taki deep cut na dzisiaj:
https://www.youtube.com/watch?v=jkaq7cRbygE

#muzyka #pop #jazz

Zaloguj się aby komentować

Zostań Patronem Hejto i odblokuj dodatkowe korzyści tylko dla Patronów

  • Włączona możliwość zarabiania na swoich treściach
  • Całkowity brak reklam na każdym urządzeniu
  • Oznaczenie w postaci rogala , który świadczy o Twoim wsparciu
  • Wcześniejszy dostęp, do wybranych funkcji na Hejto
Zostań Patronem
Skoro już poprzednią wrzutką dotknąłem stylistyki ECM, to nie mogło zabraknąć tego wirtuoza kontrabasu i mojego ulubionego albumu nagranego w znakomitym składzie: Avishai Cohen (kontrabas), Mark Guiliana (perkusja), Shai Maestro (fortepian).

Avishai Cohen Trio - Chutzpan (z albumu Gently Disturbed)

https://youtu.be/65A1uJp0l-o?si=5eDrNpzqs-0J0Pxk
#muzyka #jazz #ecmstylejazz

Zaloguj się aby komentować

Nigdy nie pisałem recenzji muzycznych, bo moja wiedza techniczna z tego zakresu jest zbyt uboga, a cała reszta wrażeń jest czysto subiektywna. Kultura arabska również jest mi obca, i nawet w #perfumy nie mogę się w pełni przekonać do tego kierunku. Chciałem się jednak z Wami podzielić tym wyjątkowym znaleziskiem, bo mówiąc wprost dawno nic mnie tak nie wyjebało z kapci.

Le Cri du Caire nie jest dziełem w pełni arabskim, to nie jest Anouar Brahem, który balansuje gdzieś pomiędzy jazzem a tradycyjną muzyką arabską. Kompozycyjnie album jest na wskroś europejski, bo i głównym kompozytorem jest Brytyjczyk - saksofonista Peter Corser, któremu towarzyszy niemiecki wiolonczelista Karsten Hochapfel oraz pochodzący z Kairu poeta i wokalista Abdullah Miniawy. I to emocjonujące partie śpiewane w języku arabskim przez tego ostatniego są chyba właśnie najbardziej wyjątkowym wyróżnikiem płyty. Już od pierwszych minut słychać, że każdy z nich ma swój unikalny styl, a ich niesamowita synergia tworzy coś znaczenie większego niż sumę talentów tych artystów. Wisienką na torcie niech będzie fakt, że w kilku utworach dołączył Erik Truffaz, znany z niezwykle udanych kolaboracji takich jak Being Human Being z Murcoffem.

Ulubione momenty: Pearls for Orphans, Splendid Tales, Sadiya (Purple Feather).

#muzyka #jazz #fusionjazz
https://www.youtube.com/watch?v=gb8poBOMD0k
Chavez

Dzięki za polecajkę, bardzo ciekawy album.

Pearls for Orphans świetnie koresponduje imho z okładką płyty…

Zaloguj się aby komentować

Bylem dzisiaj w komisie plytowym uzupelnic zapasy i nakarmić hobby. W sumie nie wiem dlaczego sie nazywa komisem, skoro mają glownie nowe wydania. Zapłaciłem jak za zboże ale kilka perełek wpadlo. Są tu jacyś fani THE KURWS ??
#winyle #muzyka #jazz btw zajebistą wkladkę ma ta plyta, rozkladana pionowo i poziomo
1ee90471-562a-4d06-821c-e813cbd080ac

Zaloguj się aby komentować

Raczej staralem się jakieś mniej typowe kawalki wrzucać pod tag ale ostatnio średnio mi wyszukiwanie czegokolwiek wychodzi także bezwstydnie wezmę coś co zapewne spora część kojarzy - nawet jeżeli tylko po dosyć krótkim fragmencie, chociaż może ktoś skojarzy po całym..?

Irakare to oryginalnie jazzowy band zalozony w Havanie. W 1980 wygrał nagrodę Grammy dla najleossego zespołu latynoskiego za ich szóste wydanie na krążku który zwał się identycznie jak nazwa zespołu. Dosyć nietypowo, zazwyczaj tak się chrzci pierwsze płyty a nie szóste, chociaż dwa razy wcześniej wydali Grupo Ikrakere - kolejno drugo i piąta płyta. Pezunsj numerki mogli dać czy coś, a nie że tytuł ten sam tylko numer wydania inny no ale jakoś trzeba z tym żyć.

Tutaj w utworze Añunga Ñunga z 1979 roku. Mix jazzu, lekkiego funku z karaibsko-afrykańskimi luzem.

Generalnie mój ulubiony kawałek ze wszystkich części GTA i muszę przyznać, że pod względem muzycznym sporo zapadających w pamięć kawałki Rockstar wplótł do serii i nie mówię to tylko o szeroko znanych szlagierach. Ale ta piosenka jest już usunieta z oficjalnego wydania po tym jak wyczerpała się licencja, grając w oegyinał nikomu do ucha nie wpadnie...

#muzyka #gry #muzykazgier #jazz

> #jurtadiscokhana <

https://www.youtube.com/watch?v=4vdEkHw9TVQ&t=0

Zaloguj się aby komentować

#muzykawolfika #muzyka #jazz #polskijazz

Zmarł "Ptaszyn" Wróblewski, absolutna legenda polskiego jazzu, grał z największym tej muzyki w Polsce, sam był wybitnym saksofonistą, ale także, świetnym prezenterem radiowym.
Słuchaliście kiedyś audycji "Trzy kwadranse Jazzu" w 3? Jego dyksja, sposób opowiadania o muzyce, swada, żart i tembr głosu.
Pewnie już z jammuje z Tomaszem Stańko, Namysłowskim, Komedą, Trzaskowskim...

Żegnaj Ptaszynie, unoś się wysoko!

Grupa Jana Ptaszyna Wróblewskiego - XVIII Jazz nad Odrą

https://youtu.be/zoFLbjcdfQs?si=wvXmXx9bQIO3XHWz
AndrzejZupa

Też był kompozytorem…dla nielicznych po prostu “ptaku”.

Zaloguj się aby komentować