Mam kolejne pytanie z kwestii komputerów a właściwie to chodzi o monitor.
Zastanawiam się czy zakrzywiony monitor to rzeczywiście game changer (chyba nie bo za dużo na rynku tego nie ma) czy po prostu wydmuszka marketingowa.
Mam jeszcze dużo czasu nim kupię monitor i po prostu zastanawiam się czy taki "detal" jak zakrzywienie ekranu w ogóle rozważać.
@Dalian mam od lat, bardzo sobie chwalę. Do użytkowania innego niż projektowanie, czy klepanie czegoś w CAD (gdzie krzywizna może utrudniać życie) jest w pytę.
@Dalian Nie powiedziałbym, że takie podzielone. Dostałeś oczywiste oczywistości, że im szerszy monitor tym ma to większy sens, w telewizorach się to nie sprawdziło, bo zalety zakrzywienia są widoczne tylko wtedy gdy siedzisz na wprost ekranu co nie jest najczęściej możliwe dla osób oglądających tv.
Każdy kto ma curved to raczej go poleca, ciężko znaleźć nieprzychylne opinie. Ale gamechanger to to nie jest w żadnym stopniu, przyjemniejsze dla oka i tyle. W biurze mamy płaskie i mam wrażenie, że bardziej męczą mi się oczy.
Z zakrzywionych korzystałem zarówno z 24" 16:9 jak i obecnego 34" 21:9 i przy tym pierwszym zakrzywienie było kompletnie zbędne, wręcz zakłamywało trochę obraz (chyba że siedziało się z monitorem 40 cm od oczu...), natomiast przy ultrawide zakrzywienie jest wręcz pożądane.
Ogólnie wiele też zależy od stopnia zakrzywienia, bo przy zbyt mocnym (w czym przoduje m. in. Samsung, choć nic dziwnego, bo są jednymi z głównych producentów matryc) może być jeszcze gorzej niż bez zakrzywienia.
Warto też pamiętać o zakrzywieniu gdy chce się mieć więcej niż jeden monitor. Niełatwo jest dobrze ustawić zakrzywiony z niezakrzywionym lub nawet innym zakrzywionym.
Zaloguj się aby komentować