#filmweb

0
10

Zostań Patronem Hejto i odblokuj dodatkowe korzyści tylko dla Patronów

  • Włączona możliwość zarabiania na swoich treściach
  • Całkowity brak reklam na każdym urządzeniu
  • Oznaczenie w postaci rogala , który świadczy o Twoim wsparciu
  • Wcześniejszy dostęp, do wybranych funkcji na Hejto
Zostań Patronem
Poleciłem AI stworzenie recenzji "Pieska Leszka" w stylu Filmwebu

„Piesek Leszek” – dekonstrukcja narracji i metatekstualna refleksja nad esencją animacji

Bartosz Walaszek w „Piesku Leszku” proponuje widzowi coś więcej niż prostą, humorystyczną fabułę, która na pierwszy rzut oka wydaje się należeć do świata niezobowiązującej rozrywki. W istocie mamy do czynienia z metatekstualnym eksperymentem, który rozbija klasyczne struktury kina animowanego i stawia pytanie o ontologiczną naturę narracji w filmie animowanym. Zamiast oczekiwanej linearności i rozwoju fabularnego, widz zostaje wrzucony w przestrzeń czystej dezynwoltury, gdzie nic nie podlega logice ani teleologicznej strukturze opowieści.

Tytułowy Leszek, antropomorfizowany w sposób dalece wykraczający poza klasyczne schematy zwierzęcych bohaterów kina animowanego, nie jest protagonistą w sensie tradycyjnym. W jego postaci możemy dostrzec ślady koncepcji antybohatera, który odrzuca nie tylko klasyczne cechy heroizmu, ale i podstawową dynamikę wzrostu i przemiany. Leszek to postać nieustannie trwająca w stagnacji – paraliż egzystencjalny, który w jego przypadku staje się manifestacją postmodernistycznej rezygnacji z narracyjnego porządku. To, co Walaszek proponuje w swoim dziele, to swoisty manifest dekonstrukcji klasycznej postaci w animacji, gdzie bohater nie tylko nie dąży do celu, ale wręcz neguje samą możliwość jakiegokolwiek rozwoju.

Wizualnie „Piesek Leszek” stanowi radykalną krytykę komercjalizacji i fetyszyzacji techniki w kinie animowanym. Uproszczona, wręcz amatorska grafika jest świadomym gestem, który Walaszek stosuje jako formę protestu wobec dominującej tendencji hiperrealizmu w animacji XXI wieku. W erze, w której animacja często staje się polem wyścigu technologicznego, Walaszek powraca do radykalnej prostoty, która działa jako forma emancypacji od tyranii doskonałości wizualnej. Ascetyczna oprawa graficzna „Pieska Leszka” nie jest wyrazem braku umiejętności, lecz świadomym aktem estetycznej anarchii, w której animacja staje się aktem buntu wobec oczekiwań współczesnego widza.

Dialogi, które na pierwszy rzut oka wydają się trywialne, są w istocie głęboko zakorzenione w tradycji poststrukturalistycznej gry językowej. Leszek, przemawiający głosem pełnym autoironii i egzystencjalnego fatalizmu, przypomina postacie z prozy Samuela Becketta, które nieustannie dryfują między nieistotnymi czynnościami a wielkimi pytaniami o sens bytu. Oczywiście, te intertekstualne odniesienia są subtelnie zaszyfrowane w pozornie banalnych wypowiedziach, co sprawia, że „Piesek Leszek” jest dziełem wielowarstwowym, wymagającym od widza nieustannej interpretacyjnej czujności. Język staje się narzędziem dekonstrukcji samej opowieści, a narracja – przestrzenią, w której żadna konwencja nie jest bezpieczna.

Narracyjnie „Piesek Leszek” jawi się jako antyteza klasycznej struktury fabularnej, odmawiając jakiejkolwiek formy konkluzywności. Zamiast rozwoju, mamy do czynienia z nieustannym powtarzaniem gestów i sytuacji, które w swojej powtarzalności stają się niemal rytualne. Ta repetycja sugeruje coś na kształt postmodernistycznego nihilizmu – brak jakiejkolwiek autentycznej zmiany, brak wyjścia z pułapki narracji. W tym sensie „Piesek Leszek” staje się komentarzem na temat samej natury opowiadania, sugerując, że współczesne kino, zwłaszcza animowane, ugrzęzło w schematach, które Walaszek świadomie podważa i wyśmiewa.

Ostatecznie „Piesek Leszek” nie jest filmem, który ma na celu dostarczenie łatwej przyjemności. To dzieło o charakterze eksperymentalnym, które w swojej pozornej prostocie kryje głęboko intelektualny komentarz na temat kondycji współczesnej narracji i animacji. Walaszek zrywa z klasycznymi formami, aby pokazać, że w świecie zdominowanym przez komercję i technologię, jedyną prawdziwą wolnością artystyczną jest odrzucenie wszelkich konwencji i otwarte flirtowanie z absurdem. W ten sposób „Piesek Leszek” staje się antynarracyjnym manifestem, który prowokuje, irytuje, a jednocześnie zmusza do głębokiej refleksji nad naturą sztuki i samego opowiadania.
#heheszki #filmweb #walaszek

https://youtu.be/Jjlt8rMjdzA
AlvaroSoler userbar
AlvaroSoler

Przyznaję, że 2 razy kazałem "zwiększyć przeintelektualizowanie" zanim osiągnąłem zamierzony efekt.

Zaloguj się aby komentować

#zielonagranica #filmweb
a943c924-5536-47bb-a5d7-a9051b43a337
maximilianan

Zabolał Polaczków film fabularny prawie tak mocno jak czarna Arielka xD

Magnetar_Mike

@maximilianan Postaraj się zachować ostrożność w swoich osądach - inaczej wyjdziesz na kogoś spoza marginesu. Coś, co teraz Cię oburza - nie jest totalną właściwością.


Rozsądek nakazuje wyczekać na więcej danych a Ty reagujesz zbyt szybko na podstawie emocji innych.

moderacja_sie_nie_myje

@maximilianan Ja wiem czy zabolał? Może po prostu ludzie mają dość srania na ten kraj przez zera pokroju holland czy szczura albo ostaszewskiej? Jeszcze gdyby ten film miał cokolwiek wspólnego z rzeczywistością. A to są oderwane od życia chore wizje starej ***** która jedyne co potrafiła tam pokazać, to pierdolenie się jakiegoś dziwoląga, Polaków z SG jak SSmanów i biedne dzieci których na granicy nie ma.

sireplama

@jerekp postawiłbym pieniądze ilu z tych pałaczy obejrzało film?

wombatDaiquiri

@jerekp a to można gdzieś w internecie obejrzeć całe?

Zaloguj się aby komentować

Pamiętajcie że Zielona Granica nie została nakręcona DLA NAS tylko dla publiki zagranicznej.

Prawdopodobnie też nie chodzi tu o zarobek. Po prostu wyszło zlecenie że trzeba nakręcić taki film.
Ewentualnie ktoś wpadł na pomysł by taki nakręcić i dostał finansowanie od odpowiednich osób.

Na zachodzie nie wiedzą jak było naprawdę więc potrzebne sa 3 kroki:
1. Wystawienie odpowiedniej oceny filmowi na zagranicznych portalach pokroju IMDB:
2. Wystawienie szczególnie na Filmwebie odpowiedniej oceny do zasług pani Holland w antyreklamę naszego kraju za wszystkie jej filmy (nie tylko ten jest antypolski) by zbić jej rating i pokazać nieświadomym ze coś jest z ta osobą nie tak.
3. Pisanie i wklejanie linków do informacji na IMDB co tak naprawdę sie u nas działo.
https://www.filmweb.pl/person/Agnieszka+Holland-241
https://www.imdb.com/name/nm0002140/
https://www.rottentomatoes.com/celebrity/agnieszka_holland

Nietypowo proszę dziś o plusowanie by materiał mógł dojść do większej liczby osób. Im więcej ocen na tych portalach tym lepiej.
ps. Pamiętajcie że w tym filmie gra Maja Ostaszewska. Jej również można się odwdzięczyć za "całokształt".

Wpis ten sponsoruje filmweb: https://wykop.pl/link/7210667/filmweb-nie-wyswietla-oceny-zielonej-granicy
Powiązane: https://wykop.pl/link/7209749/zielona-granica-80-lat-wczesniej-byl-juz-taki-film

#filmy #filmweb #kino #strazgraniczna #granica #afera #agnieszkaholland #film #polska #propaganda
39fae8bd-98b7-4993-ae62-64bc57074ee5
woohoo

Spoko, ocenię jak obejrzę.

siRcatcha

zobacz @bojowonastawionaowca chyba ten paszkwil ci przepadl, gdze tag, o ktory tak wojujesz? No i nie mozna zgloszenia dodac

bojowonastawionaowca

@siRcatcha w sensie jaki tag? IMO otagowane jest bardzo dobrze, ale słucham Twojego zdania

siRcatcha

@bojowonastawionaowca nie no wcale nie polityka xDDDD ale kabarety juz tak xDDDD

Annually6411

Ale na wykop to wracaj w podskokach

Zaloguj się aby komentować

Pozdrawiam moich fanów z wykopu. Jak coś to StalowyGigant jest moim kontem na Filmweb. Wcześniej miałem BigKahunaDick, ale moderacja filmwebu z mikrusami zablokowała. Ogólnie miałem jakieś 50 kont na Filmweb. Na Gigancie mam ocenione chyba 1700 filmów, ale widziałem ich prawie 6000. Ocen nie widać, bo coś mi się w ustawieniach zyebalo, ale jak zobaczycie jakiś mój wpis to to ja jestem.
Ogólnie to nie mam za bardzo gdzie wstawiać swoich rozważań. Prawie wszystkie znane portale i społeczności są mocno lewicowe, nie można pisać prawdy na temat natury kobiet, broń boże nic złego o LGBT czy np. podawać dane na temat przestępczości w USA z wyszczególnieniem ras. Na Facebooku wyrzucili mnie już chyba z każdej grupy, gdzie próbowałem dostarczac swoje prawdy ( czyli prawdy bezwzględne i absolutne).
Pozdrawiam moich fanów. Przeglądam dalej wykop i cieszę się, że mnie wspominacie oraz przede wszystkim moje nauki. Moderacja wykopu to lewackie betacuckoldy z mikrusami czyli podobnie jak admini Facebooka, filmwebu czy każdej większej strony. Jeżeli macie jakieś pomysły, gdzie w internecie mógłbym znaleźć swoją niszę to napiszcie tu lub na wykopie. Życzę każdemu z was khutasa jak u mamuta i anusa ciasnego jak po praniu. Natura.
Tyrone44

Dobra są tu społeczności #blackpill i #dickpill? Mam już dość ospalych ci0t i kolorowych cuckow z wypoku

Zaloguj się aby komentować