#eugenika
W artykule było o wywiadzie Elona Musk, który też ostatnio bił na alarm, że potrzeba więcej dzieci i antykoncepcja zniszczy cywilizację ...
No i tak rozmkminiałem, że to brzmi trochę jak piramida finansowa. W sensie, Kapitalizm w modelu Keynesianism'u, w którym to w razie potrzeby wykupuje się wielkie korporacje i bierze potężne długi wymaga nowego mięsa, by spłaciła długi z teraz.
Więc jako cywilizacja stworzyliśmy model na zasadzie życia na kredyt nienarodzonych dzieci. Z założeniem, że oni spełnią dwa warunki.
-
Będą posłusznymi konsumentami i będą kupować więcej niż my.
-
Muszą też no ... istnieć. W innym wypadku nie będzie miał kto spłacić długu.
Ciężko wymyślić mniej zrównoważony model, który byłby odporny na kryzysy w przyszłości.
#eugenika / #ekonomia
Owszem, świat dzisiaj żyje na kredyt. Ale to nie tylko o to chodzi. Masz dwie opcje:
1. Pracować do śmierci
2. Mieć dzieci, które będą produkować dobra, które Ty skonsumujesz jako emeryt
@m-q No nie, bo przeciętny kowalski i tak musi mieć nadprogramowo jedno dziecko niż standardowo, które spłaci na ten kredyt, bo wygenerują dobra, na które i tak przeciętnego kowalskiego nie będzie stać.
@VanQuish no to jeszcze jest trzecia opcja - Twoim lekarzem na starość będzie Hindus a ulubioną potrawą kebab
To jest piramida. To działało w czasach Bismarcka, tylko że my już nie żyjemy w takich samych warunkach, jak wtedy.
No ale powiedz teraz boomerom, że nie będzie wcześniejszej emerytury... Wszyscy wiedzą, że to się nie spina, ale nikt niczego z tym nie zrobi.
@Konto_serwisowe ale tak zawsze było, Bismarck w sumie tylko sformalizował biurokatytznie tradycje które istniały od zawsze. Dzieci dbały o swoich rodziców na starość. Inaczej się nie da, bo w pewnym momencie człowiek sam o siebie nie zadba.
Jednocześnie ktoś się nim musi zająć, przy złej dystrybucji wiekowej następuje pewna lawina, bo coraz więcej procent populacji zdolnej do pracy zajmuje się pracami które wymagają dbania o starszych.
Zasadniczo to pytanie jest raczej czy wracamy do czasów kiedy wypędzano starszych ludzi na zamarźnięcie przy braku surowców, importujemy migrantów z zagranicy czy robimy dzieci. Trochę przesadzone przy pierwszym przypadku ale w skrajnych sytuacjach i jeżeli trend się utrzyma przez dłuższy czas to uwierz mi, że prawa się zaadoptuje, kończysz pracować to ładujesz w piachu, bo jest zbyt duża grupa która obciąża resztę społeczeństwa.
Dokładnie, nikt z tym nic nie robi, ani młodsi, ani starsi, ani razu sami owacy.
Dla mnie sprawa jest prosta, emerytury tylko dla tych którzy mieli dzieci, reszta ludąuje na ulicach, powinno już się deklaracje brać na papierze. Cudów nie ma, zasoby ludzkie są ograniczone i jeżeli nie chcemy skrajnie obniżać jakości życia to nie ma wyboru. Znowu skrajne obniżenie jakości życia też problem rozwiąże, normalnie przy nagłych spadkach standardu życiowego następuje boom populacyjny.
@DiscoKhan Bismarck stworzył coś nowego, bo emerytura nie była już związana z dziećmi. Nie zależała od nich, zależała od państwa. Opłacało się wtedy służyć państwu, bo opiekowało się człowiekiem na starość.
Nikt nie tknie przywilejów emerytalnych. Przypomnij sobie debatę Tuskowo -Morawiecką z ostatnich wyborów. Nie ma szans, za duży elektorat.
Może będą dodatki dla dzieciatych, i to tyle. Czasy imigrantów też już się skończyły, nie weźmiesz tych z Afryki, bo nikt ich nie chce, a z Ukrainy do uratowania zachodu nie starczy.
I nawet obniżenie jakości życia nie zwiększy dzietności, Rosja przeszła od mocarstwa do bankruta do bogacza i nic się w ich demografii na lepsze w trakcie tej eskapady nie zmieniło (jeśli był jakiś efekt, to słaby).
To nie koniec cywilizacji tylko koniec kapitalizmu chociaż dla Elona i innych miliarderów będzie to tożsame.
Przy prognozowaniu tego końca zostawia się wszystko to co jest zmienia się piramidę wiekową i mówi to koniec, jesteśmy zgubieni nie biorąc pod uwagę że w międzyczasie wolnorynkowy system ekonomiczny będzie musiał się do tego dostosować co teoretycznie może w pewnym stopniu uzdrowić ten zgniły system.
Wzrosną koszta pracy i spadnie popyt na rzeczy nie pierwszej potrzeby. Co siła rzeczy powinno:
- ograniczyć nadprodukcję - może więcej rzeczy będzie robione na zamówienie zamiast czekać w magazynach a w przypadku niesprzedania być niszczona
-zniknie wiele bullshitjob - ludzie wykonujący pracę która nie ma sensu ją strącą. Przykładowo jakieś zmiany w oprogramowaniu wykonywane bo kierownik nad tobą musi się wykazać a zmiana ta nie ma sensu.
-ograniczy się ilość miejsc pracy w zawodach które wynikają z tego że ludzie mają więcej pieniędzy niż im potrzeba - typu psi fryzjerzy, kosmetyczki, escape roomy. A ci ludzie siła rzeczy będą musieli przejść do innych zawodów pierwszej potrzeby w tym prosty a możliwe że w przyszłości całkiem dochodowy - opiekun osób starszych.
W przyszłości taka babcia będzie potrzebować
- spożywki i innych artykułów pierwszej potrzeby - automatyzacja rolnictwa,produkcji kasy samoobsługowe - to już jest i postępuje
- lekarza - to również można mocno zautomatyzować typu AI robi z tobą wywiad przy współpracy z żywym konsultantem niemedykiem - kieruje na dodatkowe badania a później przesyła diagnozę i proponowane leczenie lekarzowi który to potwierdza.
-dostepu do podstawowej infrastruktury w tym internetu.
- opiekuna gdy stanie się mocno niesamodzielna - tutaj będzie drogo ale od czego jest eutanazja ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Reszta nie jest takiej babci niezbędna do przetrwania i na resztę nie będzie jej stać, co nie oznacza że będzie umierać z głodu tylko że nie będzie jej stać na samochód Tesli, iPhona, elektrosmiecie i pierdoły z Amazona, nie kupi również mieszkania na kredyt zadłużajac się w zagranicznym banku, będzie mieszkać we własnosciowym mieszkaniu i dojeżdżać wigry-3 do biedronki kupując tam najtańsze parówki - i na tym polega dramat kapitalizmu że na tym nie da się zarobić
@pokeminatour W przypadku miliarderów jak Elon, którzy obstawiają kapitał firmy na niskoprocentowe kredyty w banku, które biorą, by żyć luksusowo jednocześnie nie płacąc praktycznie żadnych podatków to ucierpią najbardziej.
Eutantazja nie jest taka zła, w porównaniu do często dekadami powolnego umierania w szpitalnym łóżku powolij gupiąc się w odmętach własnego umysłu. W przypadku gdybym miał wybór obciążać podatnika, chorobą w wieku 60+ lat to wybrałbym eutanazję. Ale to tylko moje podejście jestem proponentem świadomej eutantazji dla chętnych.
@VanQuish też jestem za eutanazja dla chętnych, w przypadku zwierząt nie ma z tym problemu - rokowania są złe, zwierzę czeka tylko cierpienie więc się je usypia i nikt tego w żaden sposób nie kwestionuje, człowiek w naturze również w takim stanie by nie przetrwał więc nie rozumiem sztucznego podtrzymywania życia osoby niesamodzielnej którą czeka głównie cierpienie która wolałaby odejść. Najgorsze w tym jest to że dopóki jest się sprawnym to nie popełni się samobójstwa a w przypadku gdy nie jest się sprawnym i traci się ta możliwość to prędzej dostanie się psychologa lub księdza niż eutanazje. Liczę że do moich czasów te podejście m.in ze względu na przeciążenie systemu się zmieni.
Zaloguj się aby komentować