Wiem ze temat jest mielony od 2 dni na potege, ale chcialbym sie podzielic moimi przemysleniami nt wykopu. Dlugie i nudny wywod TLDR: Fajnie bylo ale sie skonczylo
Gdzies w okolicach 2013 zaczalem przegladac ten portal, patrzac na stare wykopy to fajne rzeczy wpadaly z dziedzin ktore mnie interesowalo - technologia wytwarzania, rekodziela "techniczne" (np. restaurowanie zegarkow mechanicznych czy ich azurowanie) ogolnie takie znaleziska, ktore mnie inspirowaly. Mirko dla mnie nie istnialo w tamtym czasie, dopiero go "odkrylem" z dwa lata pozniej.
Coraz mniej pojawialo sie tresci, ktore faktycznie mnie inspirowaly ale przez kolejne pare lat ludzilem sie, ze jeszcze cos wpadnie, ktos wrzuci cos inspirujacego, cos, na co ja nie wpadlem we wlasnym zakresie. Przy okazji zaczely byc rozne afery i poznalem mirko i tam sledzilem rozwoj wydarzen i odkrylem gorace z zabawnymi historiami, memami, problemami - and it was good.
Sam probowalem cos mirkowac, komentowac ale bardzo czesto malo smieszne a kujace byly odzewy i odpuscilem sobie wbijanie sie w taka spolecznosc i dalej tylko przegladalem a nie tworzylem zadnej swojej tresci czy nie udzielalem sie w dyskusjach.
Od jakis 3 lat szczerze nie lubie tej spolecznosci, ile razy wysoko plusowane komentarze przyprawialy mnie o skret kiszek, ilosc chamstwa, buractwa, wybujalego ego i takiej ogolnej buty moglo spokojnie wypelnic Zeppelina i raz jeszcze wzniesc sie ponad Berlin. Moze mam zle odczucie ale jakby ich poczucie wlasnej wartosci bylo kruche (tak, wiem ze wyglada jakbym ja mial kruche ego, pewnie jest xD ale roznica jest konstruktywna krytyka a na sile proba bycia smiesznym kogos kopiac)
Ale wciaz siedzialem i konsumowalem tresci, od pandemii zaczalem glowna przegladac hity dnia by mniej wiecej wiedziec co sie dzieje (a i tak bylo zapchane stosem newsow ktore tylko napedzaly niepokoj), a mirko dalej gorace 24 i 12. W tym roku chyba najbardziej odczuwam spadek jakosci tresci na mirko. Odkad siedze w tym padole nie byl gornolotny po za pojedynczymi wyjatkami, ale teraz nie ma tresci. Na pewno pamietacie takie wpisy jak o mirku ktory hodowal kury, polskiePato czy tego od gotowania, bylo troche ludzi ktorzy wybili sie dzieki wykopowie a potem ruszyli dalej, czasami odpuszczajac sobie wyzej wymienionych, ktorzy kopia by kopac i nie bylo sensu walczyc o takich "fanow" a inni tworcy dopelnili cykl mirko. Teraz jakso tak... "pusto" mimo ze jest ruch, nie ma juz tylu zabawnych memow, nie ma nowych tworcow.
Ale wciaz siedzialem - bo gdzie mam sie podziac w internecie? Instagrama nie rozumiem i raczej nie jestem grupa docelowa, grupki na fb to dzielo boga chaosu a fora tematyczne umarly (ile ja nasiedzialem sie na DarkWarezie, jaki byl fajny klimat na offtopie i podobnie jak na wykopie, w latach 2007-2010 jak sie moderacja nie wciskala ze swoimi wojenkami, to byli ludzie ktorzy tworzyli content, potem wojenki byly i ja jakso w 2012-2013 opuscilem bo nie bylo czego tam szukac, nie bylo merytorycznych dyskusji juz, a czysty spam, tak jak teraz na mirko)
Wiec wykop mi zostawal, nie powiem, dalo mi to troche fajnych tresci, smiesznych momentow i fajnie bylo na nocnych nudnych zmianach sledzic przebieg afer, a gdy przeprowadzilem sie do Poznania, nie znajac tutaj nikogo, poznalem wielu fajnych mirkow i mirabelek, z ktorymi zgaduje sie czasami na planszowki czy po prostu napic sie na miescie, ale nawet PiwoWPoznaniu cos ostatnio umarlo.
Wojny z moderatorami mnie nie obchodzily, rumuna nigdy nie spotkalem czy tez nie widzialem CP, bylem po prostu obserwatorem goracych bo nie bylo zadnego lepszego miejsca, do ktorego bym pasowal (byl Lurker, przez cale 3 dni chyba a potem tez cos sie zrazilem)
A teraz jestem tutaj, chce sprobowac zbudowac spolecznosc Majsterkowiczow bo to najblizsze mojemu sercu i moze troche posmieszkowac z tubylcami czy wymienic sie ciekawostkami. Wpis wyglada smutno, bo nie uzywam emotek ale tak nie jest, poki nie bedize opcji wylaczenia emotek z ":p" na to nie ma opcji bym dodawal, a ciagle kopiowanie lenniego jest irytujace xD Skrypt LennyHelper raz dziala, raz nie
Dobrego piateczku, czas popchnac robote do przodu ':d