"mężczyźni wyszli z budynku bez koszul, a jeden z nich niósł kij z zawieszonym na nim kawałkiem białego materiału.
Jeden z żołnierzy, dodał urzędnik, poczuł się zagrożony, gdy mężczyźni znaleźli się w odległości kilkudziesięciu metrów. Krzyknął, że to "terroryści", i otworzył ogień. Dwóch zostało natychmiast zabitych, a trzeci, ranny, uciekł do budynku.
Następnie usłyszano wołanie o pomoc w języku hebrajskim i dowódca batalionu nakazał żołnierzom przerwanie ognia. Ranny zakładnik wyszedł z budynku, po czym został śmiertelnie postrzelony, powiedział urzędnik**".**
Przyzwyczajenie drugą naturą człowieka. Przyzwyczaili się, że do machających białą flagą się strzela, więc nie mogli się powstrzymać. Na dodatek łatwiej w takich trafić, bo po prostu stoją i machają tymi flagami. Nie mogli nie skorzystać.
"This is an admission that Israel shoots at unarmed civilians even if they surrender".
To ci nowina...
"W niedzielę siły Izraela zamieściły nagranie, na którym szef Sztabu Generalnego tłumaczy żołnierzom, jak nie powinni się zachowywać. - Widzicie dwie osoby, mają ręce do góry, są bez koszulek. Poświęćcie dwie sekundy. Chcę wam powiedzieć coś ważnego. Jeśli jest to dwóch Gazańczyków z białą flagą, którzy chcą się poddać, dlaczego mielibyśmy do nich strzelać? Absolutnie nie. Siły Obronne Izraela takie nie są - stwierdził. - Nie strzelamy do nich, bo izraelska armia nie strzela do osób z podniesionymi rękami"