#avatar

0
28
Byłam na avatarze dwójce z dziesięcioletnią córką. Te 13+ to raczej przesadzone. Sporo jej koleżanek już było (z rodzicami). Jeśli chodzi o poziom "przemocy", to bardziej lajtowa niż jedynka. No ogólne mordobicie tu i tam jest, wiadomo, ale bez przesady. To po prostu piękny film.
I to nawet bez feministycznych wstawek, więc tym przyjemniej się oglądało. Silni faceci, wrażliwe kobiety, relacje rodzinne, ogólnie rzecz biorąc fajne kino. Dubbing - bez zarzutu.
#kino #avatar
eb63addd-cf64-4272-923e-599bd34d89cf
AdelbertVonBimberstein

@lavinka ja za to na pierwszym Avatarze to 3d nie widziałem ni huhu. Ktoś się tam zachwycał, że tak super, a ja starałem sobie wmówić, "o w tej scenie coś widzę".

XD

hellgihad

@lavinka Byłem przed nowym rokiem i bawiłem się dobrze, miejscami dłużyzny i fabuła taka ło, ale nie spodziewałem się dramatu psychologicznego Poszedłem dla efektów i nie zawiodłem się chociaż mózg szybko się przyzwyczaja do 3D i po 20 minutach już tego efektu wow prawie nie widać.

lavinka

@hellgihad Czyli dobrze, że nie przepłaciłam. Fajna scena z fruwającą ręką, prawie jak na Szczęki 4

Zaloguj się aby komentować

Zostań Patronem Hejto i odblokuj dodatkowe korzyści tylko dla Patronów

  • Włączona możliwość zarabiania na swoich treściach
  • Całkowity brak reklam na każdym urządzeniu
  • Oznaczenie w postaci rogala , który świadczy o Twoim wsparciu
  • Wcześniejszy dostęp, do wybranych funkcji na Hejto
Zostań Patronem
Wczoraj, czyli 21 lutego, miały miejsce dwie rocznice. Pierwszą z nich była premiera kreskówki na stacji Nickelodeon - "Avatar: Legenda Aanga". Chcę wspomnieć o tym wspaniałym serialu animowanym, bo mam do niego ogromny sentyment i rewatchowałem go niezliczoną ilość razy.
Jeśli ktoś nie zna fabuły to już śpieszę z opisem. "Avatar: Legenda Aaanga" to serial opowiadający historię młodego awatara Aaanga - maga powietrza, którego zadaniem będzie opanowanie wszystkich czterech żywiołów: wspomnianego powietrza, wody, ziemi i ognia. Oprócz tego, Aaang będzie musiał wprowadzić pokój w świecie, gdzie trwa stuletnia wojna.
Choć jest to kreskówka, to z każdym kolejnym odcinkiem staję się ona coraz dojrzalsza. Bohaterzy, których poznajemy jako dzieci, zamieniają się w pełnoprawnych młodych-dorosłych, przekuwających swoje doświadczenia na decyzje które podejmują. Oprócz tego, świat przedstawiony w tej animacji jest równie ciekawy i boli mnie, że nie jest on eksplorowany po dziś dzień.
Jest to krótka notka na temat tej produkcji, ponieważ gdybym miał streścić moje przemyślenia na temat 3 sezonów (tj. 61 odcinków) to prawdopodobnie spędziłbym nad jednym wielkim wpisem tydzień.
No chyba, że są na hejto fani tej animacji i mają ochotę na kolejną serię wpisów, w której bym eksplorował tą animację (oczywiście od czasu do czasu). Co Wy na to?
A o kolejnej wczorajszej rocznicy później. Do zobaczenia!
f8baf5ae-c235-46d4-966b-9806238e29fa
HappyNewYear88

Oglądałem ale bardzo epizodycznie, dlatego nigdy nie znałem całej fabuły. Teraz chyba się nie zbiorę do oglądania, ale może kiedyś akurat.

piwowar

@Popkulturnik_Kulturnik Avatar jest niesamowity. Bardzo podoba mi się to, że świat przedstawione w tym serialu wygląda na żyjący, pełen miast i mniejszych wiosek, czuć tam życie. To coś, czego brakowało mi np. w ekranizacjach Władcy Pierścieni. Historia jest piękna i interesująca, a nawet graficzny jest estetyczny i pasuje do historii.

Popkulturnik_Kulturnik

@piwowar Świat awatara jest przepiękny. Uwielbiam to połączenie duchów i różnorodności ludzi władającymi żywiołami

Zaloguj się aby komentować

Poprzednia