Sandalo Ortigia Sicilia #5
Próbka 2/6 z zestawu “DRZEWO” z House of Merlo.
#barcolwoncha
Na wstępie muszę zaznaczyć że do tej próbki byłem podwójnie uprzedzony:
- Po pierwsze bo mi sie w niej atomizer zepsuł, i na starcie sie zdenerwowałem xD
- Po drugie bo moje wspomnienia olfaktoryczne z Sycylii to głównie mocz i nuty fekalne Katanii, siarka Etny czy nieświeże mięso Syrakuz.
No i co mogę rzec, co do moczu trafiłem idealnie xD Otwarcie tej perfumy to kwaśny aromat sików, i to taki absolutnie przejmujący. W miarę jak siki nieco odparowywały, miałem wrażenie że to sandałowiec objawiał się w taki specyficzny sposób.
Po godzince siki były raczej wspomnieniem niż przykrą aurą zapachową, i teraz byłem już pewien że to właśnie sandałowiec dawał taki "ciekawy" efekt. Od teraz perfumy były duużo lepsze, i w przeciwieństwie do poprzednich, faktycznie pasowały w kategorię zapachową "drzewo". W tle czułem różę i jakąś żywicę.
Perfumy (nie licząc startu) były o wiele lepsze niż to co testowałem na tagu wczoraj, ale jednak to nie jest mój klimal.
Jeżeli chodzi o trwałość to po paru godzinach były już ledwie wyczuwalne.
Projekcja też niespecjalna, musiałem podstawiać się pod nosy moich "recententów" popsikanymi elementami. Ze względu na oba powyższe, nazwałbym te perfumy mocno subtelnymi.
Ogólnie nie hejtuje, pewnie znalazłoby to swoich amatorów, ale ja raczej nie będę ich nosił.
Póki co zestaw DRZEWO nie wypada specjalnie przekonująco, ale nie bądźmy złej myśli, nie jesteśmy jeszcze nawet w połowie ( ͡°͜ʖ͡°)
Sklep House of Merlo
Fragrantica
#perfumy