No ale popatzr na to z perspektywy osoby która chce mieć tatuaż i znajduje go w internecie u osoby która może i na drugiej stronie globu żyje. Znalazłem dany tatuaż -> mega mi się podoba -> idę do studia a tam mi mówią że będa sie tym inspirować -> przychodzę w dzień robienia, tatuarzysta pokazuję mi co zmajstrował -> nie podoba mi się to i co dalej? W sensie ja nie mam na tyle wyobraźni, żeby w na podstawie tatuażu który widzę zrobić cos podobnego ale unikalnego i skąd mam wiedzieć, że tatuarzysta zrobi to na tyle że mi się to spodoba? Ja wiem, że można siedzieć z nim i zmieniać projekt aż mi się on spodoba ale po co? Zresztą to jest raczej cos na całe życie więc chciałbym móc się z 1-2 dni zastanowić nad tym a tatuażyści nie dają takiej możliwości zwykle.
Plus, co mnie interesuje styl tatuażysty? Ja bym chciał taki i taki tatuaż jak widziałem gdzieś tam w internecie, a nie taki inspirowany wizją tatuażysty. Jak on chce to niech sam sobie taki zrobi ale nie mi.
Jest to dla mnie ostro pojebane i nadal tego nie rozumiem z czym Ci ludzie mają problem.