Zdjęcie w tle
Wojsko i technika wojskowa

Społeczność

Wojsko i technika wojskowa

60

Społeczność na ciekawostki i nowinki o wojsku i technice wojskowej

brain

Próba generalna przed piątkiem.


p.s. Ktoś rozpoznaje maszyny? W środku oczywiście F-16, ale po bokach nie wiem. Obstawiałbym że Grippeny.

Ragnarokk

@brain No ja wiem, codziennie obecnie przejeżdzam Wisłostradą. W piątek też będę, mnie to tak nie jara, ale mojego syna bardzo

Seele

@brain wydaje mi się że te po bokach to Saab JAS 39 Gripen

Zaloguj się aby komentować

Była mowa w kilku różnych wpisach i komentarzach o dronach w Wojsku Polskim - odniósł się do tego na marginesie Wolski, z całkiem pozytywną wiadomością: https://x.com/wolski_jaros/status/1947644460004712765


Warto przeczytać całość, ale kawałek najistotniejszy:


Kolejna sprawa to kwestia tego że rzekomo Sona i modernizacja SkyCtrl od APSa wcale nie utknęły i są realizowane. I tutaj znów duża niespodzianka - były niedawno testy kilkudziesięciu rozwiązań na rynku od zagłuszarek po mikrofale, soft i hard kille itp. A jako obiekty testowe pozyskano aktualne drony (w tym po światłowodzie) z Ukrainy. Zatem dzieje się dużo i znacznie więcej niż można napisać. Oczywiście ja mam nieco obaw i widzę kilka bardzo poważnych zagrożeń dla całej koncepcji - na czele z pozyskiwaniem aktualnych doświadczeń z Ukrainy. Co prawda cały nowy budowany system ma tutaj kilka "bezpieczników" które mają to zapewniać ale znając skalę i szybkość zmian w Ukrainie mam pewne obawy. 


#wojnanaukrainie #wojskopolskie #drony

Zaloguj się aby komentować

Wojskowe Zakłady Łączności Nr 1 S.A. zainaugurowały współpracę w ramach zobowiązania offsetowego N7 z firmą Northrop Grumman.


W ramach realizowanego projektu Wytwórnia Zabezpieczenia Łączności Nr 1 (WZŁ Nr 1) zostanie wyposażona w nowoczesny sprzęt i oprogramowanie służące do testowania anten UHF/VHF oraz masztów systemów łączności. Dzięki temu jednostka znacząco zwiększy swoje możliwości w obszarze diagnostyki i utrzymania zaawansowanych systemów łączności wojskowej.


Personel WZŁ Nr 1 przejdzie także specjalistyczne szkolenia oraz uzyska wsparcie techniczne w środowisku testowym, co pozwoli na podniesienie kompetencji i jeszcze efektywniejsze wykorzystanie nowego wyposażenia.


Projekt wpisuje się w strategiczne działania wspierające kluczowe inicjatywy obronne Sił Zbrojnych RP, takie jak programy Wisła i Narew, a także przygotowuje podstawy pod przyszłe projekty rozwojowe w obszarze obronności.


https://defence24.pl/przemysl/rusza-kolejny-etap-offsetu-przeciwlotniczej-wisly


#wiadomoscipolska #wojskopolskie #newsydamwa <-- do czarnolistowania

Zaloguj się aby komentować

Rzecznik Agencji Uzbrojenia Pułkownik Grzegorz Polak poinformował Defence24.pl, że druga umowa wykonawcza na zakup czołgów K2/K2PL jest obecnie negocjowana w zakresie ceny, a sama umowa jest już na etapie opiniowania przez Prokuratorię Generalną. O gotowości do podpisania umowy przez MON, informował Sekretarz Stanu w Ministerstwie Obrony Narodowej, Paweł Bejda.


Przyszłość tej umowy leży teraz po stronie PGZ i przemysłu koreańskiego. My możemy się zgodzić jedynie na wersje, która zagwarantuje zabezpieczenie interesu skarbu państwa i bezpieczeństwa Polski. Wierzymy, że jest do niej coraz bliżej


Mowa o kolejnej partii wynoszącej 180 czołgów K2/K2PL oraz około 80 pojazdów wsparcia, takich jak wozy zabezpieczenia technicznego, maszyny inżynieryjno drogowe i mosty szturmowe. Obecnie Polska posiada już 110 ze 180 czołgów K2 zamówionych w ramach pierwszej umowy podpisanej w sierpniu 2022 roku.


Kolejnym istotnym aspektem drugiej umowy wykonawczej, jest przekazanie w ramach licencji, do polskiego przemysłu obronnego, kompetencji serwisowych MRO (Maintenance, Repairs, Overhaul) co pozwoli na zabezpieczenie eksploatacji pojazdów. Czołgi K2PL prawdopodobnie produkowane będą w Zakładach Mechanicznych Bumar Łabędy.


https://defence24.pl/przemysl/umowa-na-k2pl-na-finiszu-defence24-news


#wiadomoscipolska #wojskopolskie #czolgi #newsydamwa <-- do czarnolistowania

Zaloguj się aby komentować

Huta Stalowa Wola realizuje procesy inwestycyjne o łącznej wartości ok. 1,3 mld. To m.in. modernizacja zakładów przejętych od chińskiego inwestora, budowa nowych hal produkcyjnych i zakup nowoczesnych urządzeń - obrabiarek i robotów spawalniczych. Dodając to do obecnych zdolności Huty, powstanie bardzo duży potencjał do równoległej realizacji kilku dużych kontraktów dla SZ RP. – Nasze moce produkcyjne wzrosną trzykrotnie. Jesteśmy gotowi do podpisania drugiej umowy wykonawczej na bojowe wozy piechoty Borsuk – mówi w rozmowie ze Strefą Obrony Wojciech Kędziera, prezes Huty Stalowa Wola S.A.


Huta Stalowa Wola obecnie realizuje projekty inwestycje o łącznej wartości ok. 1,3 mld zł. Mają one na celu między innymi rewitalizację i doposażenie zakładów, które w 2023 r. przejęliśmy od inwestora chińskiego.


Do 2012 r. należały one do Huty i były dedykowane przede wszystkim produkcji cywilnej. W najlepszym okresie produkowano tam nawet 1 200 buldożerów na amerykańskiej licencji. Jeden z tych zakładów był typowo produkcyjny i montażowy. Z kolei drugi stanowił chyba największy w Polsce zakład zespołów napędowych, w którym produkowane były skrzynie biegów, mechanizmy skrętu i przekładnie boczne do tych buldożerów. Ale przejmując te zakłady, pozyskaliśmy kompetencje, których do tej pory nie było w całej Grupie PGZ. To m.in. produkcja skrzyń biegów


Przejęliśmy łącznie ok. 570 dobrze wykwalifikowanych pracowników. To dobrzy specjaliści. Przykładowo, w zakładzie zespołów napędowych realizują oni produkcję bardzo skomplikowanych elementów uzębionych dla kolejnictwa dla amerykańskiej firmy Wabtec Corp., a także kontynuują produkcję skrzyń biegów, przekładni bocznych i mechanizmów skrętu do buldożerów gąsienicowych o wadze 68 t.


Mamy już podpisaną pierwszą umowę wykonawczą na 111 pojazdów oraz perspektywę na wyprodukowanie w sumie 1 400 wozów. Właśnie dlatego możemy realizować tak duże inwestycje i uzasadnić je biznesowo. Już teraz mamy jednak pełne możliwości do seryjnej produkcji bojowych wozów piechoty Borsuk. Oprócz modernizacji infrastruktury przejętej od chińskiego inwestora zakończyliśmy budowę czterech nowych hal o łącznej powierzchni 1,6 ha. Hale te są wyposażane w wielkogabarytowe obrabiarki, obrotniki oraz roboty spawalnicze. Maszyny przeznaczone dla tych hal już do nas przyjeżdżają i mam nadzieję, że w maju będziemy mogli zacząć ich eksploatację. Trzeba jednak podkreślić, że aby produkować Borsuka potrzebne są pewne komponenty, które kupujemy poza Polską. W obecnych realiach na ich dostawy trzeba czekać 18 miesięcy i dłużej. Chodzi np. o power packi.


Więcej można przeczytać:

https://strefaobrony.pl/hsw-trzykrotnie-zwieksza-moce-zaklad-jest-gotowy-do-realizacji-kolejnych-kontraktow-na-pojazdy-borsuk-wywiad/ar/c1p2-27555321


#wiadomoscipolska #wojsko #newsydamwa <-- do czarnolistowania

osn_jallr

i jeszcze powinniśmy klepać pociski 155mm, jakby jutra miało nie być

damw

@osn_jallr przecież będą. Wczoraj wrzucałem info o MESKO (wchodzi w skład PGZ tak samo jak HSW) i produkcji 150k nabojów 155mm rocznie (budują fabrykę): https://www.hejto.pl/wpis/mesko-s-a-poinformowalo-o-postepach-inwestycji-ktorych-celem-jest-zwiekszenie-zd

Grupa Niewiadów planuje produkować 180k rocznie: https://milmag.pl/polska-grupa-militarna-i-grupa-niewiadow-lacza-sily/ (też o tym pisałem, ale na szybko nie mogę znaleźć)

Zaloguj się aby komentować

MESKO S.A. poinformowało o postępach inwestycji, których celem jest zwiększenie zdolności produkcyjnych spólki do 150 tysięcy sztuk rocznie w zakresie amunicji artyleryjskiej 155 mm.


Kraśnik już dziś jest kluczowym punktem produkcyjnym w zakresie korpusów amunicji 155 mm. Chcę to bardzo mocno podkreślić, że my nie zaczynamy od zera, nie karczujemy lasu pod inwestycję, tylko rozwijamy nasz aktualny potencjał technologiczny i produkcyjny, by jako jedyni w Polsce zwiększyć istniejącą i realizowaną produkcję. Co równie istotne, krytyczne w całym procesie elementy wytwarzamy sami. Nie montujemy kupowanych za granicą gotowych części. Równolegle intensywnie pracujemy nad pozyskaniem w zakładzie w Pionkach zdolności produkcji ładunków modularnych do amunicji 155 mm. Po osiągnięciu tego celu będą one wytwarzane w Polsce. Procedujemy w tej kwestii biznesplan i staramy się o pozyskanie funduszy.


MESKO S.A. systematycznie realizuje inwestycje związane ze zwiększaniem możliwości produkcyjnych w zakresie amunicji 155 mm w fabryce w Kraśniku. W ostatnim czasie przeprowadzono modernizację urządzeń do obróbki plastycznej na gorąco, obróbki mechanicznej i obróbki cieplnej, a także zakupiono nowoczesne tokarki i napawarki, jak również urządzenia dźwigowe oraz oprzyrządowanie i narzędzia kontrolno-pomiarowe. Wykonano ponadto remonty pomieszczeń pod napawarki oraz części hali produkcyjnej tłoczni.


W drugiej połowie 2024 roku nastąpiła znaczna intensyfikacja działań w celu zwielokrotnienia mocy produkcyjnych Spółki w obszarze kalibru 155 mm. Z funduszy własnych MESKO S.A. nabyło od Fabryki Łożysk Tocznych w Kraśniku kompleks nieruchomości składających się z trzech działek o łącznej powierzchni ok. 1,53 ha. Pozyskane tereny są wyposażone w niezbędną infrastrukturę przemysłową. Spółka zakupiła także od gminy Kraśnik działkę o powierzchni ponad 1 ha pod przestrzeń magazynową. Zawarto również umowy na zakup kolejnych urządzeń.


Czyli PGZ czyni kroki, aby zwiększyć produkcję, to samo Grupa Niewiadów. Lepiej późno niż wcale, no ale niech już zaczną produkować te większe ilości amunicji, a nie tylko o tym gadają że za ileś lat będą tyle produkować...


Więcej można poczytać: https://defence24.pl/przemysl/mesko-zwieksza-produkcje-amunicji-artyleryjskiej


#wiadomoscipolska #wojsko #newsydamwa <--- do czarnolistowania

Zaloguj się aby komentować

Koncern Northrop Grumman poinformował o zakończeniu testów systemu walki radioelektronicznej IVEWS (Integrated Viper Electronic Warfare Suite), przeznaczonego dla myśliwców F-16. Rozwiązanie to jest jedną z rozważanych opcji w ramach polskiego programu modernizacji tych samolotów.


IVEWS to system walki radioelektronicznej opracowywany przez Northrop Grummana z myślą o modernizowanych myśliwcach F-16. Niedawno przeszedł testy w warunkach zbliżonych do operacyjnych, które – według producenta – zakończyły się pozytywnie. System opiera się na „ultraszerokopasmowej” architekturze i wykorzystuje cyfrowy układ ostrzegania o opromieniowaniu radarowym nowej generacji.


System IVEWS jest w pełni kompatybilny z radarem AN/APG-83 klasy AESA (z aktywnym skanowaniem elektronicznym), montowanym w modernizowanych F-16 i również produkowanym przez Northrop Grummana. Podczas ostatnich testów sprawdzano jego współpracę z radarem SABR, koncentrując się przede wszystkim na skuteczności wykrywania i zwalczania „skomplikowanych i nowoczesnych” zagrożeń ze strony radarów obrony powietrznej.


Według oficjalnego komunikatu system z powodzeniem spełnił założenia, skutecznie identyfikując i neutralizując systemy OPL. Próby w locie przeprowadzono na dwóch myśliwcach F-16 Block 50, które w różnych scenariuszach operacyjnych wylatały łącznie ponad 100 godzin. IVEWS jest rozwiązaniem w pełni cyfrowym, oferującym wykrywanie zagrożeń w zakresie 360 stopni, również ze strony stacji radarowych działających w paśmie milimetrowym.


IVEWS to jeden z dwóch systemów walki radioelektronicznej proponowanych w ramach modernizacji polskich F-16; konkurencyjne rozwiązanie oferuje firma L3 Harris. Polska uzyskała zgodę Departamentu Stanu USA na modernizację 48 maszyn w październiku 2024 roku


https://defence24.pl/przemysl/elektroniczna-obrona-dla-f-16-coraz-blizej-trafi-do-polski


#wiadomosciswiat #wojsko #newsydamwa <-- do czarnolistowania

Zaloguj się aby komentować

W PGZ Stoczni Wojennej w Gdyni odbyła się uroczystość "palenia blach". Symbolicznego początku budowy nowej fregaty wielozadaniowej dla Marynarki Wojennej. Przyszła ORP "Burza" to drugi z planowanych trzech okrętów budowanych w ramach Programu Miecznik.


"Budowa silnej Marynarki Wojennej jest absolutnie dla nas koniecznością, priorytetem i obowiązkiem. To jest wielka sprawa, że mamy dostęp do morza. Tego nam zazdroszczą inne państwa" - powiedział Kosiniak-Kamysz.


"W ubiegłym tygodniu na moje polecenie dowódca generalny dedykował kolejne samoloty do patrolowania nieba nad Bałtykiem, śmigłowce. Wzmacniamy potencjał odstraszania i obrony. Będziemy to robić sukcesywnie" - mówił Kosiniak-Kamysz. Podkreślił, że potrzebujemy najlepszego, nowoczesnego sprzętu, takiego, jak fregaty budowane w ramach programu Miecznik.


Program Miecznik to obecnie największy program modernizacyjny polskiej Marynarki Wojennej. Jego celem jest zbudowanie trzech nowoczesnych fregat wielozadaniowych, które staną się podstawową siłą bojową polskiej floty, zastępując przestarzałe okręty typu Oliver Hazard Perry.


Obecnie trwa budowa pierwszego Miecznika, przyszłego ORP "Wicher", który ma wejść do służby w 2028 r.

Drugą fregatę, której budowa symbolicznie rozpoczęła się w poniedziałek, otrzyma nazwę ORP "Burza". Ten okręt ma - według planu - wejść do służby w 2030 r. Trzecia fregata - ORP "Huragan" - ma wejść do służby na przełomie 2031 i 2032 r.


Mieczniki to nowoczesne fregaty wielozadaniowe, których konstrukcja oparta jest o brytyjski projekt Arrowhead 140, dostosowany do wymagań wskazanych przez polskie wojsko. W projekt zaangażowani są - poza powołanym w tym celu pod auspicjami PGZ koncernem PGZ Miecznik - partnerzy zagraniczni, w tym przede wszystkim brytyjski Babcock, będący właścicielem projektu okrętu.


Jednym z głównych zadań fregat będzie obrona przeciwlotnicza; zostaną one m.in. wyposażone w wyrzutnie brytyjskich pocisków przeciwlotniczych CAMM i CAMM-ER. Na Mieczniku znajdą się także armaty o zasięgu do 40 km i pociski przeciwokrętowe zdolne razić cele na odległość powyżej 200 km.


https://businessinsider.com.pl/wiadomosci/program-miecznik-w-nowej-fazie-rusza-budowa-orp-burza/dvdrkjj


#wiadomoscipolska #wojsko #wojskopolskie #newsydamwa <-- do czarnolistowania

Zaloguj się aby komentować

Polskie Siły Powietrzne wkrótce wzbogacą się o najnowocześniejsze amerykańskie pociski powietrze-powietrze AIM-120D3. Departament Stanu USA wyraził zgodę na sprzedaż Polsce 400 takich rakiet wraz z pakietem wsparcia logistycznego i technicznego. Wartość całej transakcji to około 1,33 miliarda dolarów.


Pociski AIM-120D3 to najnowsza wersja rakiet z rodziny AMRAAM, charakteryzująca się znacznie zwiększonym zasięgiem – sięgającym nawet 180 kilometrów – oraz bardziej zaawansowanymi systemami naprowadzania. W porównaniu do starszych wersji (m.in. C-5, C-7 i C-8), których używa już Polska, D3 oferują zupełnie nową jakość na polu walki. Zgody na zakup tych pocisków od USA otrzymały wcześniej Australia, Holandia i Wielka Brytania. Trzy wymienione państwa będą używać ich na myśliwcach F-35.


Oprócz samych rakiet, w ramach ewentualnego kontraktu Polska otrzyma m.in. sprzęt testowy, urządzenia szyfrujące, części zamienne, dokumentację techniczną, a także wsparcie inżynieryjne i szkoleniowe. Głównym wykonawcą zamówienia będzie amerykańska firma RTX Corporation z Tucson w stanie Arizona.


https://defence24.pl/sily-zbrojne/amerykanskie-superrakiety-dla-polski-pentagon-dal-zielone-swiatlo


https://x.com/KosiniakKamysz/status/1917303199134015909


#wiadomoscipolska #wojsko #newsydamwa <-- do czarnolistowania

PanNiepoprawny

Polska raczej nimi dysponuje a nie używa

eloyard

@PanNiepoprawny dopóki nie ma działań zbrojnych, to nie używa ¯\_( ͡° ͜ʖ ͡°)_/¯

Zaloguj się aby komentować

Koncern BAE Systems wkrótce będzie wytwarzał 16 razy więcej amunicji artyleryjskiej niż w 2022 roku. Wszystko dzięki prowadzonym od lat inwestycjom w technologię produkcji pocisków oraz ładunków miotających.


We wrześniu 2023 r. na londyńskich targach DSEI przedsiębiorstwo BAE Systems, jeden z największych producentów uzbrojenia w Europie, zaprezentowało dziennikarzom postępy w programie Next Generation Artillery Ammunition (NGAA). Celem projektu jest stworzenie rodziny środków bojowych kalibru 155 mm o zdecydowanie niższej cenie i szybszych terminach dostaw niż dotąd, a także zastąpienie rodziny amunicji L15 dotąd stosowanej w British Army. Istotne jest też skrócenie i wzmocnienie łańcuchów dostaw w Wielkiej Brytanii, by umożliwić BAE rezygnację z importu surowców (np. materiałów wybuchowych z Francji i USA) oraz podzespołów do wytwarzania nabojów


W BAE Systems postawiono za cel redukcję ceny naboju o między 50 a 75%. Dla porównania, średnia cena samego pocisku odłamkowo-burzącego (bez ładunku miotającego) w Europie jest dziś szacowana na około 4 tys. dolarów, zaś czas oczekiwania na kompletny nabój wynosi około 2 lat. Ponadto, tempo produkcji jest uzależnione od dostaw kluczowych surowców: stopów stali, nitrocelulozy, nitrogliceryny i materiałów wybuchowych, które nie są produkowane w ilościach wystarczających do zaspokojenia zapotrzebowania. Dość przytoczyć polską niezdolność do w produkcji prochu artyleryjskiego (dwu- lub trójbazowego) przez brak odpowiednich kompetencji w kraju oraz zależność od materiałów sprowadzanych z zagranicy.


Według BAE dzięki technologii mieszania rezonansowo-akustycznego czas elaboracji pocisku odłamkowo-burzącego jest liczony w minutach, a nie godzinach. Nowe zapalniki wykorzystują elektronikę dostępną na rynku komercyjnym. To wraz z uniwersalnym korpusem pocisku wykonanego z „cywilnej” stali ma umożliwić włączenie do łańcuchów dostaw podmiotów, które dotąd nie miały nic wspólnego z wytwarzaniem amunicji, a także rozproszenie produkcji w wielu zakładach w zależności od zapotrzebowania. Ponadto, korpus NGAA zaprojektowano w taki sposób, by zagwarantować jego kompatybilność z jak największą liczbą haubic (w praktyce w NATO nie obowiązuje standaryzacja amunicji 155 mm) oraz zmechanizowanych układów zasilania działa w amunicję (tzw. automatów ładowania).


Brytyjski koncern jest uczestnikiem postępowania, które ma wyłonić strategicznego partnera Polskiej Grupy Zbrojeniowej do wspólnej produkcji amunicji artyleryjskiej w Polsce. Środki bojowe kal. 155 mm będą przeznaczone do służących w Wojsku Polskim armatohaubic samobieżnych Krab oraz K9 Thunder. Według Marcina Idzika, członka zarządu PGZ, negocjacje w tej sprawie znajdują się na finiszu.


Dużo więcej info można poczytać tutaj:

https://defence24.pl/przemysl/czarny-kon-polskiego-programu-amunicyjnego-produkcja-przyspiesza


#wiadomosciswiat #wojsko #newsydamwa <-- do czarnolistowania

Zaloguj się aby komentować

Ciekawa analiza dotycząca Wojsk Lądowych.


Pod koniec czasów PRL Wojska Lądowe miały 18 ogólnowojskowych związków taktycznych. Po zakończeniu Zimnej wojny, rozpadzie Układu Warszawskiego i przystąpieniu Polski do NATO wielkość i potencjał Wojsk Lądowych ulegał stopniowemu zmniejszaniu. W połowie ubiegłej dekady osiągnął on najniższy poziom od dziesięcioleci. Drastyczne obcięcie liczby dywizji do 3, którymi dysponowały Wojska Lądowe, budziło ogromne kontrowersje. Nawet aneksja Krymu w 2014 roku nie zmieniła tej sytuacji. Dopiero kilka lat później zadecydowano o budowę czwartej dywizji. Tak powstała 18.Dywizja Zmechanizowana im. gen. broni Tadeusza Buka w Siedlcach.


Proces formowania 18.Dywizji jest rozłożony na lata, ale ogólnie można przyjąć, iż dzięki niemu wojska Lądowe wróciły do wcześniejszego stanu posiadania czterech dywizji jaki funkcjonował tuż po wejściu do NATO.


18.Dywizja jako nowo formowana i dodatkowo na wschodzie Polski otrzymała niewątpliwy priorytet jeśli chodzi o dostawy nowo kupowanego sprzętu wojskowego. Zaraz za nią, a później obok niej stanęła 16.Dywizja, która również zaczęła otrzymywać nowy sprzęt.


Ale na czterech dywizjach polskie ambicje nie skończyły się. Opracowano plan powołania jeszcze dwóch kolejnych dywizji zmechanizowanych tzw. „A” i „B”. Plan zaczęto przekuwać w czyny i powołano dowództwa 1.Dywizji Piechoty Legionów im. marszałka Józefa Piłsudskiego i 8.Dywizji Piechoty Armii Krajowej im. Romualda Traugutta odpowiednio docelowo w Ciechanowie i Kielcach. W przyszłości mają również funkcjonować w strukturze 4-brygadowej, 4-batalionowej z pełnym zestawem jednostek dywizyjnych czyli brygady artylerii, pułków przeciwpancernego, przeciwlotniczego, logistycznego i saperów oraz batalionów rozpoznawczego, chemicznego i łączności.


Na razie trudno ocenić jest realny horyzont czasowy pełnego ukompletowania i wyszkolenia bojowego tych piątej i szóstej dywizji, ale na pewno jest to przyszła dekada. Co prawda pojawiają się już zalążki organizacyjne jednostek tych dywizji, ale do ich sformowania, a przede wszystkim do dostawy kompletu etatowego sprzętu wojskowego jeszcze daleka droga. Równolegle wschodnia część Polski staje się wielkim wojskowym placem budowy. Po prostu dla tych nowych dywizji nie ma wystarczającej bazy koszarowej na wschodzie. Zalążki jednostek rozlokowują się na razie w wynajętych lub wypożyczonych budynkach lub w tymczasowych miasteczkach kontenerowych.


Tymczasem na zachodzie bez zmian. Obie zachodnie dywizje czyli 11. i 12. mają co prawda gotową i funkcjonującą bazę koszarowo-szkolną, ale nie otrzymują nowego sprzętu wojskowego. Od 2022 roku to one stanowiły główny zasób, z którego została ufundowana polska pomoc wojskowa dla Ukrainy. Z jednostek tych dywizji zabrano czołgi PT-91 Twardy i T-72, bojowe wozy piechoty BWP-1, transportery opancerzone Rosomak z wieżami Hitfist-30, armatohaubice Krab i Goździk, moździerze samobieżne Rak, środki przeciwlotnicze i inny sprzęt. Oprócz tego na jakiś czas 116 czołgów Leopard 2 (dwa bataliony) pożegnała 11.Dywizję i powędrowała na wschód do 18.Dywizji.


Najlepsze chyba podsumowanie:

Wygląda na to, iż publicystycznie można chyba podzielić jednostki Wojsk Lądowych na jednostki dwóch prędkości modernizacji. Te zachodnie, nie objęte nią, oraz te wschodnie, coraz bardziej nasycane nową techniką wojskową.


Dużo więcej informacji (np jaki sprzęt trafia do konkretnych związków taktycznych) można znaleźć tutaj: https://defence24.pl/sily-zbrojne/wojska-ladowe-dwoch-predkosci-analiza


#wojsko #polska #wojskopolskie

bori

@damw Czyli w zasadzie trochę ani w jedną, ani w drugą. Rozwijamy nowe jednostki kosztem istniejących.

damw

@bori raczej: starym zabraliśmy i poszło na Ukrainę, najpierw dorzucimy żelastwa nowo formowanym jednostkom, a co będzie ze starymi to się zobaczy

Zaloguj się aby komentować