Zdjęcie w tle
Szkolna17

Społeczność

Szkolna17

165

Zostań Patronem Hejto i odblokuj dodatkowe korzyści tylko dla Patronów

  • Włączona możliwość zarabiania na swoich treściach
  • Całkowity brak reklam na każdym urządzeniu
  • Oznaczenie w postaci rogala , który świadczy o Twoim wsparciu
  • Wcześniejszy dostęp, do wybranych funkcji na Hejto
Zostań Patronem
#kononowicz #barney #wsw
30.03.2023
Czwartek na warsztacie
Dzieńdobry*3, wprawdzie nie dostaliśmy dziś tak szumnie zapowiadanych lajtów spod sądu w Białymstoku, ale za sprawą nieoczekiwanego wątku cały odcinek wyszedł przyzwoicie - od początku:
1. WSW zamiast lajta z Białegostoku wrzuca na kanał 2 filmy - jeden z sądu, gdzie pokazuje wokandę (MOPR vs Kononowicz, sala 18, godz. 11:00) i twierdzi że zgodnie z zapowiedziami złożył swoje dokumenty do założenia Kononowi sprawy, oraz drugi spod komendy na Bema, gdzie ma składać zawiadomienie o naruszeniu nietykalności cielesnej przez ww.
2. Ciszę w eterze przerywa Barnej, który przyjeżdża do warsztatu u Rybiego na wymianę oleju w Saabie i zrobienie paru innych rzeczy, więc z tej okazji odpala lajta z warsztatu - gratka dla fanów wątku motoryzacyjnego i nie tylko, bite 2 godziny soczystej mechaniki i na dokładkę godzina kontrolnego patrolu po Warszawie, czy aby na pewno wszystko jest na swoim miejscu (w mieście i w Saabie). Już od podniesienia Saaba na podnośniku Barnej przejmuje inicjatywę i samodzielnie odkręca śruby, zdejmuje koła, dokonuje przeglądu zawieszenia, spuszcza stary olej, wlewa nowy, wymienia filtr, trochę sapie na mocowanie nadkoli jakimiś blachowkrętami i kurwi gnijące MacPhersony z tyłu - ogólnie wchodzi do warsztatu jak do siebie, dyryguje robotami, buja się jak brygadzista na zakładzie i regularnie trenuje Rybiego i kumpla jak opiekun warsztatów szkolnych uczniaków w technikum albo zawodówce samochodowej. 
Cały serwis wypełniony jest typowymi grubo ciosanymi dowcipasami, wzajemnymi docinkami i nawijką Barneja o właśnie wykonywanych pracach albo mechanicznymi ciekawostkami ze starych samochodów - warto wspomnieć expose nt. płukanek silnika, mechanik z Mokotowa jest (delikatnie mówiąc) nieprzychylnie nastawiony do tych zabiegów, uważa je za zbędne albo wręcz szkodliwe czynności które może i wypłukają nagary z zaworów, ale mogą się one nanieść w różne zakamarki silnika, np. w jakieś smarowanie panewek i poczynić szkody w eksploatacji. Do tego ciśnie po preparatach do czyszczenia wtryskiwaczy i całościowo wyśmiewa trend na płukanie. 
Ogólnie polecam lajta na piątkowy wieczór z 4-pakiem, mimo oficjalnego braku spożywania Bociana przez aktorów można poczuć klimat starych lajtów z zajezdni - przy okazji dowiadujemy się, że Saabina ma obecnie przejechane 271k km, w momencie kupna było to 227k. 
3. W ramach rozjeżdżenia Saabiny z nowym olejem Barnej snuje się przez godzinę po Warszawie i smaruje swoje przemyślenia na różne tematy - dalej kontynuuje temat zasadności płukanek, ciśnie po Piotrku za sytuację w którą się władował i jednocześnie nie może się pozbyć wrażenia że to kolejna wkrętka z jego strony, porusza temat Szkolnej i opowiada własne perypetie prawne z Kononowiczem, ale głównie rozwodzi się na tematy ogólnosamochodowe. Podtrzymuje pomysł lajta żeglarskiego na Mazurach, jak tylko zacznie się sezon.
4. Wieczorem Barnej zasiada do wieczornego lajta z domu i na dobry wieczór przynosi sobie miskę barszczu białego, który ugotowała mu Elka z wkładką ze wczorajszego mięsa - cała micha wchodzi gładko jak nowy olej do Saaba, więc herbatka na popitkę i zaczynamy karuzelę wątków, ale zasadniczo na stabilnym poziomie emocjonalnym - to etap zdecydowanie zbyt wczesny na typowe barnejozy. Zaczynamy od wątku komputerowego, gdzie chłopecek gada ogólnie o komputerach i poszczególnych komponentach, następnie przechodzi do swojego kompa i nawet trochę gada o grach (jak na gracza w swoim barnejowym stylu przystało nie lubi nowości, bo go wkurwiają), później wskakuje na tematy gastronomiczne, nie może nadziwić się widzom nagabującym go o Janusza Pijankę, że mają dziwny fetysz oglądania starych pomarszczonych dziadów, ale chyba najdłużej trwa wątek żeglarski. Wilk morski spod Skarżyska fachowym głosem opowiada o tajnikach rzemiosła, o błędach niedoświadczonych i pułapkach czyhających na mazurskich jeziorach na niedoświadczonych żeglarzy, nawija z takim zacięciem, jakby zaraz miał napuścić wody do wanny i puszczać papierowe łódeczki. Potem włączają mu się wspominki o Chorwacji i pływaniu po Adriatyku - ma flashbacki z tego, jak fale morskie przebujały ich 8m łódź i zarzeka się, że na otwarte morze już nigdy taką łupiną nie wypłynie. Ogólnie u chłopecka czuć nostalgię za letnimi podróżami po chorwackim wybrzeżu, gdzie z jednej strony morze, a z drugiej góry.
5. W późniejszej części lajta snuje opowieści z wczesnopowojennych czasów, jak wyglądała gospodarka meblami zdobytymi/wyszabrowanymi z opuszczonych domostw i poszukiwanie przez władze potencjalnych eksponatów muzealnych, właściwie większość tego wątku stanowi poradnik dla szabrowników i łowców staroci. Przy okazji dostajemy informację, że cyganka wywróżyła chłopeckowi że umrze w 2024 i ten rok bardzo mu siedzi w głowie - to proroctwo jest wstępem do lekkiego wątku sakralnego, Barnej twierdzi że w Apokalipsie Św. Jana jasno stoi rok 2024, ale szybko się rozpogadza i ma przyjemne flashbacki ze świąt wielkanocnych w świętokrzyskiej arkadii za młodu. Na zakończenie snuje opowieść o morwach białych i czarnych, daje namiary na dobrze owocujące drzewa w okolicy i kończy tego krótkiego (3h bez 6 minut) lajta, bo słychać że jest bardzo zmęczony - jakby nie patrzeć narobił się dzisiaj: nie każdego dnia przyjeżdża się do warsztatu, w którym to klient robi całą robotę a mechanicy stoją i się patrzą, a potem opędzlował całą michę barszczu białego.
WSW pod sądem: https://www.youtube.com/watch?v=jvcSHB8ygCQ
WSW pod komendą na Bema: https://youtu.be/9QXDc-IQpxE
Wymiana oleju: https://youtu.be/nwJN5YEl91Q
Wieczór z Barnejem: https://youtu.be/3tIkGYgz2Dg

Zaloguj się aby komentować

"Cipa nie ekipa"
Pod filmem z mlecznego gówna (ten po rozprawie) odpalił się typowo po lateksowemu jeden z tych, których w czasach sparty zostawiało by się daleko w górach ( ͡° ͜ʖ ͡°) czyżby alt zielonego? Pokaz inteligencji jak w przypadku każdego z "ekipy" - jednolicie niski.
#kononowicz
b75c9771-7202-43ac-a6ba-401823e238de
DoktorWojna

@AntyLateksowy jaka rozprawa bo nie wiem co sie dzieje?

AntyLateksowy

@DoktorWojna Ta była chyba o umieszczenie w DPS'ie.

Zaloguj się aby komentować

Szczurzysko to jest jednak bojaźliwa pizda. Najpierw gada na lekko przecwelonego i ma do niego żal o kanały a potem jak gdyby nigdy nic siedzi przy jednym stole i pochłania obiad
Midnight_Animal

@Confidux Przecież to nic nowego, klasyką jest że szczur na każdego gada gdy go nie ma na terenie posiadłosci, w innej sytuacji morda w kubeł i oni najwięksi przyjaciele.

Confidux

@Midnight_Animal Znaczy to zrozumiałe że takiemu psiakowi nie podskoczy ale do zielonego mógłby startować krótkie i piękne by to były igrzyska

Zaloguj się aby komentować

#kononowicz #barney #wsw
29.03.2023
Środa na pozwach
Dzieńdobry*3, Mokotów dzisiaj zasadniczo odpoczywa po wczorajszych krupskich lajtach (ponad 10h łącznie), dlatego dzień spędzamy z Piotrem K. ps. WSW:
1. Około godz. 15 pozwany odpala lajta z przerwy w pracy - dowiadujemy się nieco więcej na temat postawionych mu zarzutów, sam zainteresowany solennie przyrzeka że nie jest to żadna zarzutka: otóż na wniosek Kononowicza policja białostocka z cudnej trójki postawiła K. 4 zarzuty: 
- wieszanie obscenicznych/obraźliwych tabliczek na płocie posesji,
- zaśmiecanie terenu wokół posesji Kononowicza,
- przechodzenie przez jezdnię w miejscach niedozwolonych,
- używanie słów powszechnie uznawanych za chujowe (zwanych również wulgarnymi) w miejscu publicznym.
Łączna suma kar/grzywien za ww. zbrodnie ma wynosić 1200 zł, WSW do wyboru ma 2 opcje: przyznać się i becelować u siebie w Warszawie albo nie przyznać się i iść do sądu sądzić się z policją (jako formalną stroną sprawy). WSW po chwili kurwienia na Kononowicza i białostocką policję samą w sobie oraz jej brak reakcji na ekscesy Kononowicza zapowiada, że jutro wybiera się do Białegostoku złożyć zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa w postaci czynnej napaści Konona na Piotrka i kierowcę przejeżdżającego samochodu (sytuacja sprzed ok. miesiąca - omawiając sytuację z tamtego lajta Bagieta pomylił braci i nazywał Piotrka Barnejem, co wywołało potężną barnejozę tego ostatniego), a na dokładkę zarzut obnażania się przez Konona w miejscu publicznym (drugi lajt WSW z Białego, gdy rozkładał pod bramką butelki mleka).
2. Na dokładkę zapowiada że stawi się pod sądem rejonowym w Białymstoku na ul. Mickiewicza, gdzie 30.03 ma odbywać się jakaś rozprawa ws. Kononowicza - Piotrek ma zamiar nagrywać przed sądem cały mleczny orszak i służby, ale przed sądem chce zajechać pod bramkę na Szkolnej i obfotografować oraz sfilmować cały tamtejszy motoring. Spod sądu ma jechać prosto na komendę złożyc zawiadomienia i dowody w ww. sprawach przeciwko Kononowiczowi, podpiera się krytycznym komentarzem Bagiety w sprawie uwiecznionych na lajcie działań patrolu (przy okazji twierdzi, że ma nr boczny radiowozu i dane identyfikacyjne tamtych funkcjonariuszy i jak przyjdzie co do czego, to będzie gotów narobić im koło pióra), huczy też o złożeniu w sądzie wniosku z powództwa cywilnego przeciwko Warmianinowi. Regularnie pokurwuje na Konona i pozdrawia trójkę, życząc całemu komisariatowi miłego oglądania i goniąc do wzięcia się do normalnej policyjnej roboty, a nie latania na posyłki - twierdzi, że ich koledzy na Ochocie i Mokotowie naprostowaliby grubasa angażując maksymalnie dzielnicowego. Kurwi na jakość pracy białostockiej policji pytając, gdzie są sprawcy pomalowania domu, obrzucenia jajkami, wybicia szyb, wrzucenia petard, pomalowania Passata, obrzucenia domu oraz samochodu gównem i innych szkolniackich atrakcji. Przy okazji proponuje Barnejowi jutrzejszy wspólny wyjazd do Białegostoku, jeśli będzie miał czas i ochotę - stwierdza, że brat dużo wie ale czegoś się boi i gdyby połączyli siły, to Centrala i mleczny orszak już dawno byłyby zezłomowane.
3. W dalszej części lajta jeszcze trochę wałkuje temat zarzutów i jego przyszłej kontrofensywy prawnej, zajeżdża na bazę, bierze towar i rusza w drogę - kurwi na mechaników że nie potrafią mu porządnie wyregulować zaworów w busie, dalej kurwi na Kononowicza, po czym się rozłącza.
4. W międzyczasie Mokotowski Git budzi się ze snu i wrzuca krótki film z ofertą pomocy prawnej ze strony jego osobistego prawnika - robi się poważnie, prawdziwy Mecenas Bocian wkracza do akcji, tylko musi sobie przypomnieć co niektóre artykuły i paragrafy.
Zarzuty dla WSW: https://youtu.be/SbtZTf6-hqY
WSW śmiecący, łażący po jezdni i bluzgający na Szkolnej: https://youtu.be/PdYbMAbJyUw
Furia knurska z kulachą na WSW: https://youtu.be/P-a-O5Kv-OI
Barnejowa pomoc prawna: https://www.youtube.com/watch?v=bHhqeih53Is

Zaloguj się aby komentować

#kononowicz #barney #wsw
28.03.2023
Wtorek na robocie
Dzieńdobry*3, wtorek to dzień szczególny - nie tylko dlatego, że zaliczyliśmy kolejną misję zaopatrzeniową dla Mokotowa, ale również dlatego że trafił się niespodziewany gość - ale od początku:
1. Barnej odpala lajta drogowego z kamerą na fotelu pasażera - z początku trochę marudzi na drgający się obraz, ale po paru przejechanych metrach olewa sprawę i zaczyna luźny strumień świadomości głównie o planach na wiosnę właściwą - np. wspomina, że ciepłą porą roku musi zrobić kilkugodzinnego lajta żeglarskiego gdzieś na jeziorze (brzmi absurdalnie, ale już w zeszłym roku w lipcu mieliśmy właśnie taki motorówkowy lajt z Krainy Jezior) czy motolajt z motocrossa elektrycznego. Wraca do tematu Janusza Pijanki - mówi, że wczoraj zachęcony przez publiczność włączył wieczorem jakieś jego lajty na dobranoc i zasnął przy jednym z nich - jego popularność wśród widowni kwituje wnioskiem, że publiczność chyba lubi oglądać starych dziadów o niedzisiejszych zwyczajach.
Później niczym Arnold Boczek stwierdza, że gorzała za nim chodzi od rana i boi się, że pęknie - następnie niczym Jim Lahey w jednym z odcinków Chłopaków z baraków marzycielskim głosem gada o wódce i ogólnie alkoholu. Pod koniec wspomina rezultatach konkursu na banner.
2. Po przerwie spowodowanej nagrzaniem telefonu wóz transmisyjny Telewizji Bliżyn wraca do nadawania ważnej misji załatwienia 3 rzeczy gdzieś tam. Chwilę jeszcze gada o alkoholu i alkoholizmie, ale potem zaczyna się główny temat dzisiejszego odcinka - Szkolna. Rozwodzi się na temat Nietypowego, opowiada własną optykę przejmowania przezeń Szkolnej, przytacza historię ze wspólnego lajta z Bielska (Barnej miał zrobić z Nietypowym wspólnego lajta ze zwiedzania B-B, ale ten wyprowadził Gita gdzieś na jakieś podmiejskie zadupie bez zasięgu i próbował się dziwnie ugadywać), wspomina utkanej sieci wzajemnych powiązań, gdy nagle dzwoni telefon - okazuje się że jest to Pato Tv, który oburzony odpala szybkiego lajta z trasy dokądś.
3. Reprezentant mniejszości kleosińskiej wyzywa Barneja od dziadów takich i owakich, wymyśla mu od odklejonych staruchów i twierdzi, że niech no tylko Barnej przyjedzie do Białegostoku to wypierdoli dziadowi takiego Mercedesa w łypę, że światła awaryjne mu się zaświecą raz a porządnie. Ma ból dupy do Barneja, że ten w ogóle o nim powiedział na swoim lajcie i odpowiada mu tym samym: całe kilkanaście minut mieli w kółko od dziadów, odklejeńców itp. (patrz wyżej). Na drugim lajcie dostajemy zasadniczo to samo - ciśnie Barneja od ww., nawet coś się odnosi do zarzutów (klapsa w dziąsło Strusiowi dał za groźby w kierunku rodziny, a wywalił go z auta w lesie za kłamstwa), moralizuje co osobie w wieku Barneja wypada, a co nie wypada i grożnie dodaje, że Git sobie grabi i może kiedyś nawet się przejedzie na Mokotów. Później zbacza na temat Kononowicza, Suchodolskiego i satelitów, nic ciekawego. Swoim zwyczajem skasował lajty po wyłączeniu, ale służby czuwały.
4. Barnej zasadniczo olewa uwagi czatu o ripostę (jedynie pyta go, czemu pobił Suchodolskiego po powrocie z NRDowskiej speluny), tylko dalej smaruje własne przemyślenia o Centrali i okolicach - twierdzi że od 2018 do 2021 spędził na Szkolnej mnóstwo czasów i ilość tkwiącego tam gówna (dosłownie i w przenośni) jest przepotężna i sprawy sądowe dopiero się zaczną. Opowiada o kulisach wyjazdu Suchodolskiego do Krakowa - ogólnie Suchodolski to roszczeniowy, niewdzięczny i zadufany w sobie gnój niepotrafiący żyć w społeczeństwie, a do tego creep (Barnej twierdzi że Mońka opowiedziała mu historię, jak kiedyś w nocy się przebudziła i w półmroku zobaczyła, jak Suchodolski stoi przy łóżku i się na nią gapi) oraz że pyszczy do każdego, kto nie traktuje go jak 8 cud świata - natomiast tych którzy obili mu dziąsła boi się i na ich widok kładzie uszy po sobie. Później wspomina wyjazd do sądu w Bielsku i dalej mieli na temat Centrali.
5. Po Szkolnej zaczyna się temat pracy - Barnej głosi własne credo, wg którego tyranie poniedziałek-piątek 6-14 przez 40 lat zabija nas jako ludzi i nie warto wypruwać sobie dla tego systemowego niewolnictwa, bo dalej jest tylko smętna schorowana starość i niedługo potem śmierć - ogólnie to taka chłopeckowa wersja "Pracuj pracuj, a dorobisz się garba na stare lata" oraz "Lepszy brzuch od piwa niż garb od roboty", wspomina ojca który po przejściu na emeryturę zapowiadał, że teraz sobie pojeździ po świecie z żoną, a zmarł schorowany w szpitalu 5 lat później.
6. Pojawia się temat Stonogi, Barnej podtrzymuje swoje zdanie na jego temat (w skrócie - nic nie osiągnie, bo jego publiczność to w znakomitej części małolaty bez prawa do głosowania) i wypomina to niektórym swoim widzom, którzy udzielają się na kanale Zbynia. Mały postój w Węgrowie po kokokolę i dalej w drogę do jakiejś wioski pod Węgrowem - wysiada z Saaba i snuje się po terenie poradziwiłłowskiego zespołu pałacowego, stwierdza że nie umie odczytywać rzymskich liczb (MDCCCXLIII - 1843, odczytał jako 1543), po czym wsiada w auto i wraca do Warszawy.
7. Wracając stwierdza, że zajedzie gdzieś po drodze po (a jakże) kaszankę i inne wędliny. W ramach wątku penitencjarnego rozwodzi się więzieniach i warunkach pobytu kiedyś i dziś w takich przybytkach, twierdzi że ze swoją listą chorób cały wyrok i tak przepierdziałby na szpitalce. Później gładko przeskakuje do wątku paranormalnego i mówi, że w urbexach nie lubi energii tkwiącej w opuszczonych miejscach - wspomina zwiedzanie Zofiówki (położonego w Otwocku opuszczonego szpitala psychiatrycznego z mroczną historią podczas II wojny światowej), gdzie czuł się bardzo źle i nieswojo, w ogóle na chwilę popada w bardziej ponury nastrój, ale na horyzoncie są przejaśnienia, bo zatrzymuje się po kaszankę i boczek.
8. Po powrocie z zakupami Git zostaje poinformowany, że WSW wrzucił film, w którym mówi o wniesieniu mu 4 zarzutów przez prawnika Kononowicza - jutro ma stawić się na komendzie złożyć wyjaśnienia, zawrzeć ugodę lub oddać sprawę do sądu. Barnej dostaje barnejozy i zaczyna odgrażać się Centrali, że w razie czego na południu Polski mogą wystąpić lokalne burze i codzienne happeningi, bo on ma czas i może sobie pozwolić na kursowanie 500 km (ciekawe, że kilka godzin wcześniej mówił, że już nie ma siły na dalekie wyjazdy a co dopiero będzie za 8 lat) - jednocześnie dla równowagi czołga WSW za to, jak dał się podpuścić we wkurwianie Kononowicza. Pod koniec, gdy ciśnienie trochę z niego schodzi pałeczkę przejmuje Mecenas Bocian - twierdzi że odróbki to najgorsza opcja i już wolałby wyskakiwać z pieniędzy, a jeśli już to wolałby mieć skierowanie na odróbki w szpitalu a nie w "schronisku jebanym", bo szczekanie psów go wkurwia i od tego jazgotu można pierdolca dostać.
9. Wczesnym popołudniem odpala tradycyjny krupski (5h bez 5 minut) lajt z domu - tym razem z wideo, bo publiczność musi widzieć zakupione lokalne wiktuały: kaszankę, boczek i karkówkę (to właśnie były te 3 ważne sprawy, które musiał dzisiaj załatwić). Kaszanka wygląda obiecująco, smakuje też nieźle choć jest wypełniona kaszą jaglaną (wuj Stefan byłby rozdarty), boczek może i należycie tłusty i dający się zjeść, ale nie prezentuje się apetycznie (skóra sama odłazi, jest przypieczona i sucha jak chipsy bekonowe), natomiast zdecydowanie najgorzej wypada karkówka (na pierwszy rzut oka bez większych zastrzeżeń, jednak po bliższym przyjrzeniu jest zbyt dużo przypraw, w smaku i zapachu nie czuć w ogóle mięsa, ogólnie daje jakimś olejem silnikowym). Chwilę memła tę chabaninę, chwilę się zastanawia jak wycisnąć jakieś dobre wrażenia smakowe z tej karkówki, ale ostatecznie stwierdza że ma to w dupie, idzie po herbatę i rozmawia o wszystkim innym. Z początku kontynuuje temat batalii prawnej WSW-Centrala, zapowiada wytoczenie najcięższych armat w przypadku nadania sprawie biegu, później serwuje trochę kolejnych przemyśleń o Szkolnej, o swoim życiu, o pracy, o samochodach (siedzi mu w głowie jakieś Volvo, zapowiada lajta z Karolciem w poszukiwaniu idealnej szwedzkiej stali) i inne tematy po letkiemu.
10. Jakby chabaniny było mało, zaczyna nawijać o wędlinach i podrobach - rozmarzonym głosem wspomina świniobicia na wsi, świeżonkę typu móżdżek, ozory, wątroba, wymiona i co tam jeszcze, później zarzeka się, że za dobrą kiełbasą czy kaszanką jest w stanie przejechać całą Polskę - w trakcie gadaniny z czatem niby marudzi na kupione mięso, ale co jakiś czas sięga po kawałek. Wątki lecą jak liście z drzew jesienią - alkohol, mięcho, warszawskie chłopecki i kredyciarze z wiosek, nawet wątek fekalny się trafił (o psich gównach i strzeżonych osiedlach), długo by wymieniać. W pewnym momencie dzwoni do WSW i próbuje dowiedzieć się coś więcej - Piotrek jest dość tajemniczy, nie chce powiedzieć konkretów, jedynie mówi o tym że jutro musi stawić się na komisariacie na Ochocie i dopiero wtedy będzie mógł powiedzieć coś więcej. Barnejowi coś się przestaje kleić i zaczyna wietrzyć kolejną wkrętkę ze strony brata (podobną do tej styczniowej, gdy pijany Piotrek zawołał go w niedzielny poranek w sprawie usunięcia kanału). Po rozmowie Barnej idzie uzupełnić kalorie ogórkami i jajecznicą, a przed mikrofon zasiada Elka. Po kilkunastu minutach wraca uzbrojony w kolejną herbatę i przez godzinę kontynuuje rozmowy po letkiemu o wszystkim i niczym, po czym wyłącza lajta w poczuciu dobrze spełnionego obowiązku i idzie uprawiać bembeństwo na wersalce.
Poranny patrol: https://www.youtube.com/watch?v=bREUkdd1SdE
Załatwianie 3 ważnych spraw: https://youtu.be/epKPLxTcbBA
Pierwszy lajt Pato Tv: https://filebin.net/kb1ismb6jh47ntpo
Drugi lajt Pato Tv: https://filebin.net/fdasr09ctnsx99lw
Zarzuty dla WSW: https://youtu.be/irXcc9vFlko
Finał 3 ważnych spraw: https://www.youtube.com/watch?v=VBos_1kgbtQ
Telefon do WSW ws. zarzutów: https://youtu.be/roUcIqVuMwQ
Deko-gangster

Ta kamera na fotelu pasażera to chyba bliżyńska wersja vr/asmr

Zaloguj się aby komentować