Pewnie pamiętacie sprawę prawdopodobnie otrutych sokołów wędrownych z Lubelszczyzny. Zmarł wtedy samiec z pary odchowującej pisklęta - Czart. Dzisiaj Lubelskie Towarzystwo Ornitologiczne otrzymało wyniki badań toksykologicznych. Czart został otruty karbofuranem, czyli pestydycydem, który ze względu na swoją toksyczność nie może być stosowany w UE. Jest to kolejny trop naprowadzający na środowisko patohodowców gołębi.
Post LTO, z którego pochodzą wyniki: klik
Jest to kolejny trop naprowadzający na środowisko patohodowców gołębi.
Ale dlaczego? Wyobraź sobie, że jesteś takim gołębiarzem i chcesz ubić sokoła.
Co wybierzesz? Dowolną legalną truciznę (jak na przykład trutkę na szczury), czy jakiś nielegalny pestycyd?
@paramyksowiroza Tylko że on jest używany do trucia ptaków drapieżnych przez to towarzystwo. Częściej stosują diklofenak, zawarty np. w voltarenie, ale krabofuran również ma swoich fanów. Ustawiłem timestampa na 21:01, mam nadzieję, że zadziała. Po 23. minucie jest sporo screenów, gdzie gołębiarze polecają sobie nawzajem furagan zawierający właśnie karbofuran.
@okim No właśnie. Zatem czemu nie użyto diklofenaku, albo trutki na szczury?
Przecież to dużo praktyczniejsze, niż wykorzystywanie nielegalnych substancji, po których zrobi się dym, bo zaraz przyjedzie jakaś ochrona środowiska i zacznie sprawdzać pola okolicznych rolników.
Ja się z Tobą całkowicie zgadzam, że w tym środowisku celowe mordowanie ptaków drapieżnych jest przez niektóre osoby stosowane na porządku dziennym.
Ale czy ten przypadek jest dowodem przeciwko temu środowisku?
Tutaj mam wątpliwości.
I mówię to jako osoba, która jedyny kontakt z gołębiarstwem miała rok temu, gdy gołąb złożył mi jajko na balkonie
Za to z ratowaniem otrutych ptaków drapieżnych miałem więcej wspólnego.
Zaloguj się aby komentować