Zdjęcie w tle
Luźne Rozmowy

Społeczność

Luźne Rozmowy

365

Posty pod którymi można rozmawiać z innymi Tomkami o wszystkim i o niczym.

Słyszałem wielokrotnie opinię, że polskie seriale (jak np. "Klan", "Złotopolscy" czy "M jak Miłość") znacząco odbiegają od rzeczywistości i niektóre elementy świata w nich przedstawionego są skrajnie nierealistyczne. Też tak uważacie? A konkretnie, co dostrzegacie w nich nierealistycznego?
Ja od dawna już nie oglądam regularnie seriali, ale jak jestem u rodziców, czasem zdarza mi się obejrzeć razem z nimi. I zauważyłem takie oto nierealistyczne elementy:
  1. Jedzenie śniadań całą rodziną, z herbatą i kawą podaną w dzbankach oraz szynką, serem i pomidorami pokrojonymi na półmisku. W rzeczywistości nawet w dni wolne od pracy mało kto jada w taki sposób (o ile nie przychodzą goście), natomiast w dni robocze po prostu nie ma na to czasu. Słyszałem, że powodem jest unikanie pokazywania opakowań produktów, np. kartonu soku czy "sreberka" masła - żeby nie robić kryptoreklamy. Ale już w przypadku kawy czy herbaty takie tłumaczenie nie działa. Wystarczy, by aktorzy trzymali w rękach kubki z brązowym płynem lub nawet puste (jeśli pokaże się je pod odpowiednim kątem). Po co za każdym razem stawiać na stole czajniczek?
  2. Ślub kościelny w serialach pokazywany jest zawsze jako odrębna uroczystość, a nie jako część mszy. Ksiądz celebruje w kapie zamiast w ornacie. Osobiście nigdy nie spotkałem się z takim ślubem.
  3. Księża niemal cały czas noszą na głowach birety. Tymczasem już dawno nie widziałem księdza w birecie - ani w mieście, ani na wsi. Szczególnie ten ksiądz z "Rancza" zdaje się nigdy nie rozstawać ze swoim biretem, dzięki czemu wygląda dla mnie karykaturalnie, a nie jak prawdziwy kapłan (choć to akurat serial komediowy, więc efekt może zamierzony).
  4. W "Złotopolskich" irytowało mnie często padające w rozmowach słowo "ożenek". Gdyby padło raz czy dwa, nie byłoby w tym nic dziwnego. Ale ja słyszałem je wielokrotnie, chociaż sam tego serialu nie oglądałem i tylko okazjonalnie czasem patrzyłem. W ogóle miałem takie wrażenie, że oni tam ciągle plotkowali o związkach damsko-męskich, "swatali" chłopaków z dziewczynami itp. A tak się składa, że mam rodzinę na wsi i w rzeczywistości oni się tym aż tak nie interesują.
  5. Listonosz jako bardzo ważna i dobrze wszystkim znana osoba w społecznościach wiejskich. Naprawdę tak jest? Że do wsi ciągle przyjeżdża ten sam listonosz i jest zapraszany do domów na kawę itp.? Widziałem kilkukrotnie, jak na wsi była dostarczana poczta i żadnych zażyłości z listonoszem nie było - zwykły "biznes" i tyle.
  6. Zwracanie się do farmaceuty per "panie magister". Poza serialami nigdy nie słyszałem.
  7. Zwracanie się do nauczycieli w liceum per "panie profesorze". U mnie nie było takiego zwyczaju i to już od wielu lat. U moich znajomych z innych szkół, w tym także z innych miast, też tego nie było.
  8. W ogóle w serialach jest za dużo nauczycieli-mężczyzn. Owszem, trafiają się, ale poza takimi przedmiotami jak WF czy informatyka, są w rzeczywistości rzadkością. Zaś w serialach jest na ogół pół na pół.
  9. Postacie noszą imiona nietypowe dla swojego pokolenia. Np. w "Klanie", który za dzieciaka kiedyś oglądałem, był jakiś Eryczek, jakiś Wituś, potem znowu jakiś mały Władzio.
  10. Młodzi (i nie tylko) ludzie nie mają tam większych problemów ze znalezieniem pracy i zarabianiem pieniędzy. Co chwilę przytrafiają im się korzystne zbiegi okoliczności lub spotykają kogoś znajomego z atrakcyjną ofertą. Tutaj wyjątkiem był serial "Plebania", gdzie bieda była pokazywana.
  11. Strasznie chorowici są ci bohaterowie seriali. Kilka poważnych chorób wśród członków jednej rodziny. Do tego śmiertelne wypadki, zagnięcia, konflikty z prawem (więzienie) - i to wszystko też w tej jednej rodzinie, razem z chorobami. Cóż, jakoś trzeba się pozbyć aktorów, którzy sami zachorowali/umarli lub po prostu nie chcą dalej grać.
  12. Okazuje się, że w całej Warszawie jest tylko jedna apteka, jeden bank, jedno przedszkole, jeden prawnik, jeden psychoterapeuta itd. Bohaterowie serialu co chwilę "przypadkiem" wpadają na siebie. Ale to można zrozumieć, w końcu obsada i scenografia mają swoje ograniczenia. Choć i tak te sytuacje są kuriozalne.
Właśnie niedawno odwiedzałem moich rodziców i obejrzałem przy okazji kilka odcinków różnych seriali, stąd taki wpis.

Zaloguj się aby komentować

Jak myślicie, byłoby zainteresowanie gdybym zaczął pisać kolejne posty #szantanadzis ?
Od pewnego czasu chcę do nich powrócić, ale nie mogę się zmotywować
Przy okazji możecie napisać jaki aspekt świata żeglarskiego i szantowego mógłbym opisać

Zaloguj się aby komentować

Zostań Patronem Hejto i odblokuj dodatkowe korzyści tylko dla Patronów

  • Włączona możliwość zarabiania na swoich treściach
  • Całkowity brak reklam na każdym urządzeniu
  • Oznaczenie w postaci rogala , który świadczy o Twoim wsparciu
  • Wcześniejszy dostęp, do wybranych funkcji na Hejto
Zostań Patronem
Miewacie czasem "robaki uszne"? Chodzi o natrętne melodie, z reguły drażniące i kiczowate, które przez dłuższy czas nie mogą wyjść z głowy.
Jakiś czas temu miałem tak z piosenką Cypisa "Szpilki i drinki". Zainteresowało mnie, kto to ten cały Cypis i co tworzy (oczywiście domyślałem się, że coś głupiego i śmieszkowego), bo ostatnio było o nim jakoś głośno, a ta piosenka pojawiła mi się wśród linków na YouTube. Piosenka debilna, teledysk jeszcze debilniejszy, ale weszła mi ta melodia do głowy niczym schłodzona wódka do gardła i nie mogłem się przez kilka dni uwolnić. Napisałem nawet o tym w jednym z komentarzy na Hejto.
Zaś w ostatni weekend zaintersowałem się serialami z pierwszej połowy lat 1990. i poszperałem trochę w Sieci na ten temat. Obejrzałem odcinek teleturnieju "Czar par". Na końcu odcinka wszyscy uczestnicy śpiewali piosenkę ze słowami "Sukces nie jest senną marą" i teraz ta piosenka mnie prześladuje; czasem ją sobie półświadomie nucę.
Nie ma chyba jednak bardziej irytującej piosenki niż utwór Kasi Klich pt. "Lepszy model". Jak byłem w liceum, pojechaliśmy całą klasą na wycieczkę do Szczecina, chyba do teatru. Mieliśmy trochę czasu wolnego, więc szwendaliśmy się po centrum miasta, robiliśmy zakupy itp. W jednym z miejsc, gdzie się zatrzymaliśmy, leciała z głośników właśnie piosenka "Lepszy model". Potem, aż do końca wycieczki, co chwilę ktoś podśpiewywał: "Znów się zepsuuuuuułeś i wiem, co zrooobięęę..."
Mam takie dwa pytanka:
  1. Z jakimi "robakami usznymi" macie osobiste doświadczenia?
  2. Co sądzicie o piosence Kasi Klich "Lepszy model"? Bo dla mnie to chyba najbardziej drażniąca, wręcz k*rewsko wkurzająca piosenka, jaką kiedykolwiek słyszałem. W dodatku z obrzydliwie seksistowskim tekstem, gdzie mężczyzna jest traktowany przedmiotowo, jak stary grat, którego w każdej chwili można się pozbyć. Wyobrażacie sobie, jaki byłby skowyt feministek, gdyby role w piosence były odwrócone i to facet śpiewał: "Znów się zepsułaś... zamienię ciebie na lepszy model"?
Jak ktoś nie zna tej piosenki, to podaję link, ale ostrzegam, że jest mega wkurzająca (i niestety często zostaje na dłużej w głowie):
https://www.youtube.com/watch?v=K-O2UH-vjC8

Zaloguj się aby komentować

Też zdarza wam się wejść na otomoto albo olx i przeglądać samochody za milion złotych, mimo że:
  • nie szukacie samochodu do kupienia
  • nigdy nie będzie was na nie stać?
Może tylko ja tak mam?

Zaloguj się aby komentować

Czy jakiś smak lub aromat jest dla Was jednocześnie pociągający i odpychający?
Jadłem niedawno ser z truflami i naszła mnie taka myśl, że sam nie wiem, czy te trufle lubię czy nie. Ich aromat jest dla mnie - jakkolwiek dziwnie to zabrzmi - jednocześnie przyjemny i obrzydliwy. Jadłem już inne smakołyki z truflami (np. chipsy i frytki) i efekt był ten sam. Nie byłem w stanie powiedzieć, czy mi smakowało, ale nie dlatego, że wypadało średnio, ale że jednocześnie występowały obydwie skrajności. Podsumowując, bardzo dziwne uczucie.
Też tak kiedyś mieliście? Jeśli tak, to jakie smaki i aromaty tak na Was działąją?

Zaloguj się aby komentować

Słuchajcie kochani, właśnie robię riszercz o tym jak wprowadza się nowe słowa do użycia. Chyba nie mogę napisać petycji do żadnej rady językoznawców, trzeba promować naturalnie użycie wyrazu - "Wyrazy bowiem pojawiają się w języku spontanicznie, są „wprowadzane” przez użytkowników, a o tym, czy się przyjmą, także decydują właśnie użytkownicy. "
Lagun ma już taką popularność że chyba każdy o nim słyszał, teraz wystarczy zamienić śmieszki z newsów na stosowanie w życiu codziennym.
https://sjp.pwn.pl/poradnia/haslo/Kto-wymysla-nowe-wyrazy;1858.html
https://sjp.pwn.pl/poradnia/haslo/Wprowadzanie-nowych-slow-uchodzca;17647.html

Zaloguj się aby komentować

Słuchajcie kochani, wpadłem na genialny pomysł. Pewnie słyszeliście o niedawnej akcji z pomyleniem francuskiego rogalika z bestią i nazwaniem go lagunem.
Myślę że sporo Polaków ma problemy ze słowem Croissant, nie wiadomo jak to wymówić. Skoro nie mamy polskiego odpowiednika, lagun jest idealnym kandydatem, słowo jest ładne, każdy będzie wiedział jak je wymówić, nie będziemy musieli używać zapożyczenia tylko polskiego słowa.
Powinniśmy nieironicznie zacząć używać słowa lagun, dlatego zwracam się do was z prośbą o rozprzestrzenianie go.
W czasie pisania postu wpadłem na to że pewnie ktoś już o tym pomyślał, ale na pewno nie było na hejto, więc nie szkodzi. Co sądzicie o pomyśle - zapraszam do dyskusji.

Zaloguj się aby komentować

Właśnie popijam sobie piwko bezalkoholowe i w związku z tym postanowiłem zadać pytanie: lubicie piwo 0%? Bo ja tak. Zupełnie nieironicznie. Smakuje mi bardziej niż z alkoholem.
Ogólnie pijam mało alkoholu i tylko w towarzystwie. Ale jak już, to wolę się napić whisky lub wódki, a nawet jakiegoś likieru czy nalewki. Zaś w przypadku piwa, jak mogę wybrać, sięgam po 0%.
Podobno sprzedaż piwa alkoholowego w ostatnich latach poszła w Polsce ostro do góry, dlatego jestem ciekawy, jak to w praktyce wygląda.
tymszafa

@Bipalium_kewense piwo 0% jest bardzo fajne, np ciemne cytrynowe jest pycha. Ale ja to głownie wino (własnej roboty) bo nic innego mi już nie smakuje.

PapaNorris

A powiem Ci że ostatnio karmi mrożona kawa z kofeina mi zasmakowało

tymszafa

@Bipalium_kewense męczy mnie jedno pytanie w związku z tym wpisem, CZY KOŃ Z WALONY? xD #kmwtw

Zaloguj się aby komentować

Najlepsze w internecie i portalach w stylu np. hejto jest to, że każdy może napisać swoje przemyślenia z głowy (czyli z niczego) i ludzie prawdopodobnie to przeczytają. Gdyby jakiś wariat na ulicy zaczął ci coś opowiadać podczas twojej wyprawy do sklepu po bułki, prawdopodobnie byś go nie słuchał(a) i oddalił(a) byś się w swoją stronę. Inny przykład, nie czytał(a)byś książki napisanej przez nikomu nieznanego autora, o temacie który cię kompletnie nie interesuje, prawda?
A w internecie - właśnie w tym momencie czytasz mój wpis, który nie ma żadnego morału ani konkluzji i tylko zmarnowałem ci minutę życia... Ciekawe prawda?
Admiral

@marzenabak sory, nie mogłem się opanować jak zobaczyłem słowo mordziaty

pescyn

@Admiral nie rób tego więcej

07e233c8-50d0-410d-87e2-2c419a354e79
lubieplackijohn

@Admiral @pescyn Zajebista fraszka!

Zaloguj się aby komentować

Ciekawe ile osób mnie znienawidzi jak włączę reklamy na Youtube?
lubieplackijohn

@adrian-wieczorek Witam, chyba wszyscy...

xD

adrian-wieczorek

@lubieplackijohn Moze tak byc a moze tez tak byc ze tego wgl nie zobaczycie bo google i tak puszcza reklamy ale ja z nic nie dostaje XD

Admiral

@adrian-wieczorek chyba nikt, właczaj

Zaloguj się aby komentować

Kochani, witajcie w nowych codziennych rozmowach (oczywiście nie są tak naprawdę codzienne)
Jako że widziałem wczoraj sporo postów nowych osób, zadam pytanie: skąd dowiedziałeś/aś się o hejto?
Oprócz tego, oczywiście drugie pytanie brzmi, jak się macie w ten piękny dzień?
Admiral

@magda to dobrze, czekam na instagrama

magda

@Admiral to napisz xD układam swastykę z klocków

9f7be2ff-09ac-41ae-a729-29284868c415
Admiral

@magda nie popieram że swastyka, ale przynajmniej biało czerwona...

Zaloguj się aby komentować

Kochani, rozpoczynam kolejne #codziennerozmowy
Można wnikliwie zauważyć że nie było ich od trzech dni, zatem nie są one codzienne (szok). Jednak dochodzę do fundamentalnej konkluzji iż pod jednym postem można pisać kilka dni, nie ma więc sensu spamić wpisami
Pozwolę sobie zadać pytanie: Czy przydarzyło wam się ostatnio coś niespodziewanego?
Drugie pytanie oczywiście brzmi: jak się macie w ten piękny (lub brzydki) dzień?
lubieplackijohn

@Admiral Lepiej być piratem, niż szczurem lądowym imo

kris

@Admiral w miarę lajtowo, dziabnął mnie w nadgarstek, samo ugryzienie nie było jakieś poważne, najgorsze, że ręka opuchnięta lekko jest do tej pory

Admiral

@lubieplackijohn zapewne w czasach jak jeszcze było więcej piratów niż teraz, piraci tęsknili za stałym lądem, a szczury lądowe marzyły o przygodzie na morzach

Zaloguj się aby komentować

ledwo dołączyłam do tej społeczności, trochę jej nie rozumiem ale podoba mi się podzial na zainteresowania mimo ze nie kumam jego konstrukcji, ale zapewne po czasie do tego dojdę
walciewiadra

@Admiral dobrze wiedzieć

lubieplackijohn

@walciewiadra Witaj w naszej kuchni! W razie pytań, wołaj @hejto albo po prostu pisz posty z zapytaniem. Na pewno znajdzie się ktoś, kto pomoże

DMDG

Ja się czuje tu jak ryba w wodzie. Nie dość, że są tagi to jeszcze społeczności

Zaloguj się aby komentować

Kochani, codzienne rozmowy numer 2. Mamy dzisiaj specjalny dzień, więc chciałbym was zapytać: jak spędzacie święta?
Admiral

@Havelock_Vetinari też bym pograł, ale chyba mój laptop nie uciągnie, może kiedyś w przyszłości

Havelock_Vetinari

@Admiral To będę Ci często wstawiał skriny z gry

Admiral

@Havelock_Vetinari dobrze, czekam. Może ja też coś wstawię

Zaloguj się aby komentować

Za inspiracją @lubieplackijohn założyłem nową społeczność - Luźne Rozmowy. Nazwa chyba mówi sama za siebie Zapraszam do pierwszej nitki - co u was dziś słychać Zdjęcie przystojniaka dla przykucia uwagi
df86a315-d997-45dc-af45-fd82027d4209
Admiral

Swoją drogą zauważyłem po napisaniu komentarza że jego czas opublikowania to "za kilka sekund" czyli dzięki hejto można się poczuć jak podróżnik w czasie xD

hejto_pejto

@Admiral też to widziałem, powód tego jest taki, że czas ustawiony na serwerze może być inny niż to, co Ty masz ustawione na swoim urządzeniu w momencie dodawania tego wpisu ustawiłem godzinę wstecz na komputerze i proszę jaki efekt - wszędzie czas z przyszłości

d6541b18-3a82-4146-af64-3a144e24a71a
Admiral

@hejto_pejto ciekawe czy @hejto wie że tak się dzieje

Zaloguj się aby komentować

Poprzednia