Witam po dłuższej przerwie afer i nieprzyjemnych komentarzy w moją stronę, ale do rzeczy.
Ostatnio popsuła mi się mikrofalówka. Z moich wstępnych testów - uszkodził się transformator. Mogłabym kupić nowy i wymienić, ale nie miałam pojęcia co jeszcze mogło się popsuć wiec kupiłam nową/używaną mikrofalówkę. Dlaczego używaną? Bo mam ją w zabudowie kuchennej i trudno było mi dopasować nową. Wiec szukałam i kupiłam z OLX używaną, taką samą. Niestety okazało się, że mimo tego, iż są to te same modele to mają inną podstawę. Dlatego zmuszona byłam ją wymienić, a co za tym idzie rozkręcić starą i „nową” mikrofale.
Korzystając z okazji pokażę Wam co w niej się znajduje. (Na zdjęciach tylko mój palec… miało być z cyckami, ale znowu by była kontrowersja)
Więc po kolei…
Serce mikrofali to magnetron (1) to on wytwarza fale elektromagnetyczne.
Kolejny element to termostat (2), który zabezpiecza urządzenie przed przegrzaniem. Jeśli odczyta nadmierną temperaturę to wyłączy urządzenie.
Lampka (3) która oświetla Wasze potrawy.
Filtr sieciowy (4) - zatrzymuje z sieci niskiego napięcia
Wentylator (5) do chłodzenia magnetronu. Tak on szumi jak włączycie mikrofale.
Kondensator (6) do wygładzania napięcia
Głośniczek (7), który informuje o końcu pracy, ale i nie tylko.
Grzałki (8) do klasycznego podgrzewania potraw.
Transformator (9) do zmiany napięcia w tym przypadku około 2000V
Uwaga. W mikrofali występuje nadal wysokie napięcie nawet po odłączeniu od sieci. Znajduje się w kondensatorze. Ponadto w magnetronie znajdują się szkodliwe pierwiastki pochodne boru. Nigdy nie rozkręcaj mikrofalówki!
@electric_miss już myślałem że usunęłaś konto
@zero No niestety znowu zawiodłam
@electric_miss A była jakaś afera? Ja nic nie wiem :v
Nowa mikrofala 3 stówki, więc nie wiem czy naprawa będzie się opłacać; chyba że znajoma złota rączka zrobi ci to za 2 dyszki
Zaloguj się aby komentować