Zdjęcie w tle
Anime

Społeczność

Anime

182

Zostań Patronem Hejto i odblokuj dodatkowe korzyści tylko dla Patronów

  • Włączona możliwość zarabiania na swoich treściach
  • Całkowity brak reklam na każdym urządzeniu
  • Oznaczenie w postaci rogala , który świadczy o Twoim wsparciu
  • Wcześniejszy dostęp, do wybranych funkcji na Hejto
Zostań Patronem
Mobile Suit Gundam: The Witch from Mercury

Wpis z wyjaśnieniem "co, jak i czemu?": https://www.hejto.pl/wpis/lubie-pisac-choc-nie-umiem-ogladam-sporo-jak-na-osoby-ktore-znam-i-czytam-mang-2

Mobile Suit Gundam: The Witch from Mercury (2022-2023)
Moja ocena: 8
Ocena MAL: 7,86 (1 sezon), 7,92 (2 sezon)
2 sezony, 12 odcinków każdy, 24 min na odcinek + odcinek prologowy
Studios: Sunrise
Dostępne na Crunchyroll
Anime Oryginalne

Wielkie mechy, kosmos i zbrodnie przeciwko ludzkości, a wszystko podszyte powoli rozwijającą się miłością dwóch głównych bohaterek.

No nie powiem, że miałam jakieś wielkie oczekiwania zabierając się za Wiedźmę z Merkurego ale o jasny jeżu jak szybko się złapałam na urok tego anime.

Pierwsze rzeczy pierwsze, nie znam reszty rzeczy z franczyzy Mobile Suit Gundam, nie znam też wielu anime o wielkich mechach (kiedyś obejrzę Evengelion od początku do końca obiecuję) więc nie wiem jak pod względem samego przedstawienia świata w tym uniwersum czy innych dzieł tego typu The Witch from Mercury wypada. Nie mniej podobało mi się niezmiernie.

Suletta Mercury (18) dostaje do prestiżowej szkoły w kosmosie, w której została umieszczona przez swoją matkę, ta dość mocno steruje jej życiem, jednak samej Sulettcie to nie przeszkadza. Nim jednak się tam dostaje zauważa dryfującą w kosmosie postać i bez chwili namysłu wsiada do Aeriala i rusza jej na ratunek. Uratowana zostaje Miorine Rembran (17), niedoszła uciekinierka (oj nie jest zadowolona z tego "ratunku"), a prywatnie córka najważniejszej osoby w tutejszym świecie korporacji (odpowiedzialnego za wiele moralnie wątpliwych decyzji ale tu bez spoilerów odsyłam do prologu serii), oraz cel... pojedynków o jej rękę. W szkole panuje zwyczaj, że firmy które umieszczają w niej swoich podopiecznych, walczą w pojedynkach na mechy w których zwycięzca dzierży prawo do ręki Miorine, głównie synowie i przybrani dziedzice najważniejszych osób w danej korporacji, a tym samym do władzy nad całą wielką siecią korporacji w przyszłości. Sulettcie ciężko jest się na początku odnaleźć w nowym miejscu, znajduje jednak przyjaciół z uczniach z Ziemi, którzy tak jak ona są wyszydzani ze względu na pochodzenie przez uczniów z "kosmosu". Już w pierwszym odcinku Suletta musi się zgodzić na pojedynek z aktualnym czempionem, oczywiście nie będąc świadoma tego co jest za zwycięstwo, sama walczyła po prostu o pozostanie w szkole. Bez zdziwienia tenże wygrywa dzięki temu jak niesamowity jest jej Aeral, a niesamowity jest dzięki zbanowanej 21 lat wcześniej technologii (mała rzeź w tle, ponownie odsyłam do prologu) o którą rozpęta się później mała drama. Suletta po krótkiej rozmowie dowiaduje się ponownie, że za zwycięstwo przysługuje jej również ręka Miorine, a jej wyraz twarzy to coś co będzie mnie bawić przez długi czas. Dziewczyny dogadują się, że Suletta będzie wygrywać kolejne pojedynki, a wraz z 18 urodzinami Miorine będzie wolna i będzie mogła udać się na Ziemię jednocześnie spełniając swoje marzenie. Po drodze jednak coś się między dziewczynami rodzi i nie mówię tu o przyjaźni.

Postaci poboczne są mniej lub bardziej udane, żadna jednak nie przeszkadza w odbiorze i każda jest "jakaś". Jakieś są też główne bohaterki, Suletta momentami jest nieznośnie nieogarnięta, co można wytłumaczyć wpływem matki ale come on, całe szczęście z biegiem serii jej charakter się rozwija (głównie dzięki Miorine) i na koniec jest bohaterką z krwi i kości. Miorine natomiast od razu pokazuje charakter i choć jej butność czasem irytuje to nie mam jej nic do zarzucenia, sama czasem taka jestem.

Max, są walki robotów, jest polityka ale gdzie w tym wszystkim Yuri? A no nie ma się co martwić, dziewczyny prą siebie nawzajem do przodu i ich relacja jest istotnym wątkiem fabularnym ale nie jednym i na pewno nie głównym, to nie romans mimo wszystko. Na pewno nie jest on w żadnym momencie zaniedbanym wątkiem i co chwila mamy jakieś mniej lub bardziej romantyczne sceny między dziewczynami.

Ale mamy też minusy: Polityka jest totalnie zagmatwana dla mnie (za to odejmuje punkty) i mnie wynudziła, ale komuś może się podobać. Ogólnie jest ok, dziurki fabularne są ale to sci-fi na wszystko znajdą wytłumaczenie i kupy się to mimo wszystko trzyma. Decyzje fabularne jeśli chodzi o rozwój uczuć między dziewczynami momentami sztampowe i na prawdę po raz kolejny się zastanawiam, czy to normalne, że ludzie kompletnie ze sobą nie rozmawiają w związkach i lepiej jest snuć intrygi? Wątek pomidorów turbo dziwny ale też uroczy, technologia I Guess.

Anime jest piękne, kreska, animacja walk, muzyka, no po prostu wszystko jest tu na tip top, a momentami nad samą animacją można się zachwycać. Nie wiem czy poziom niesamowitości Demon Slayera, choć może.

Muzyka: Opening i ending solidne dla obu sezonów, w trakcie walk muzyka epicka jak być powinno, nie ma się do czego przyczepiać.

Ocena 8 Skala Yuri 3
Punkty obcinam za zagmatwanie i ciągłe wrzucanie polityki (może moje skil issiu ale wiem, że nie tylko mi to przeszkadzało) i momentami wątpliwe wybory fabularne, mimo wszystko polecam każdemu i to bez względu na to czy interesuje go Girl's Love, to jest po prostu dobre anime + kochające się baby. Skala Yuri na miejscu, dziewczyny się kochają. Koniec. Choć dorzucam tylko spoiler finału serii na koniec bo mogą się trafić malkontenci.

"aLe bAnDaI pOwIeDzIaŁo, żE tO tYlKo PrZyJacIóŁkI". Bandai może nam skoczyć, studio odpowiedzialne za anime czyli Sunrise potwierdziło, że dziewczyny są w szczęśliwym małżeństwie i od początku były pisane jako para. Zresztą w ostatnich scenach widać obrączki więc fuck off.

#anime #animedyskusja #maxineintoyuri
https://www.youtube.com/watch?v=ApO5gTjtfcQ
MaxinEevee

Link jeszcze raz wrzucam w komentarzu do filmu na yt, w przyszłości wywalę link do wpisu do komentarza jak będę opisywać anime. https://www.youtube.com/watch?v=ApO5gTjtfcQ

Zaloguj się aby komentować

Lubię pisać (choć nie umiem), oglądam sporo (jak na osoby które znam) i czytam mang też nie mało więc postanowiłam, że nieregularnie będę dzielić się swoimi wysrywami na ich temat.

Jeszcze kilka słów wstępu, żeby nie było nieporozumień.
-Czytam wyłącznie GL, i głównie, choć nie tylko, GL oglądam, mało GL zostało zekranizowane (może to i dobrze patrząc na "Whisper me a Love Song" (╥﹏╥) ) albo mamy doczynienia z yuri baitami (które bolą w serce ale po to mam delulu, żeby nie dopuszczać do siebie, że te dwie laski jednak nie są ze sobą) więc coś innego też może się pojawić.
-Nie znam się aż tak na animacji i rysunku, w sensie jeśli nie odrzuci mnie od razu to znaczy, że jest ok.
-Jeśli jakieś anime lub mangę opisuje to obejrzałam/przeczytałam* w całości i nie spodziewajcie się oceny poniżej 6 bo takie porzucam, nie mam czasu na coś co mi się nie podoba.
*wyjątek stanowią mangi które dalej są wydawane ale mam już wyrobioną mocną opinię więc też się mogą pojawić.
-Stosuję termin Yuri nie mając na myśli erotyki, jeśli takowa się pojawia to to zaznaczę.

- Jak kogoś interesuje to mam MAL aktualizowany na bieżąco w profilu więc można się ze mnie pośmiać czy coś

Skala Yuri: 0-Bait, 1-podtekst, 2-mocny podtekst, 3-jasny związek

Girls Band Cry

Moja ocena: 10

No dla mnie objawienie sezonu wiosennego tym bardziej, że to nie historia adaptowana z mangi czy light nowelki. Historia jest dość prosta, przynajmniej na początku, Nina lat 17 przyjeżdża do Tokio by zacząć od nowa po tym jak w jej rodzinnym mieście doszło do nieprzyjemnej sytuacji z jej udziałem w szkole. Na słuchawkach ma piosenki ulubionego zespołu, w głowie mnóstwo marzeń ale i cel, żeby dostać się na dobry uniwersytet, a jest to jeden z warunków jaki postawili jej rodzice przed pozwoleniem jej na samotną przeprowadzkę do Tokio. Nina do najbardziej rozgarniętych nie należy więc na pomoc przychodzi Momoka czyli była wokalistka zespołu którego namiętnie słucha Nina. W wyniku zawirowań pierwszego odcinka zmieniają swoje plany i formują zespół, Nina na wokalu, Momoka na gitarze, dołącza do nich też Subaru, uczennica prestiżowej szkoły aktorskiej jako perkusistka, a później jeszcze Rupa na basie i Tomo na klawiszach. Śledzimy więc wzrost (lub nie) zespołu oraz tego jak starają się przeskoczyć kolejne przeszkody na ich drodze.

Fabuła szybko zmienia się z brodzika w pełnoprawny basen pokazując różne strony naszych bohaterek, każda z nich ma osobowość, dąży do rozwoju i pokonywania swoich problemów których, poza Niną, choć tam też nie na wszystkie pytania i problemy, niedostajemy jednak żadnych rozwiązań na razie więc szansa na kolejne sezony jest duża.

Muzyka jak na anime muzyczne przystało jest dobra, a nawet bardzo dobra, dość powiedzieć, że Togeari Togenashi czyli zespół o którym zaraz, zawitał na stałe na moim Spotify i słucha się tego bardzo przyjemnie, a sam OP jest dla mnie najlepszym w tym sezonie.

Togeari Togenashi to zespół który został założony (albo już się dziewczyny znały i tak przystąpiły do audycji? Nie jasne to dla mnie, a nie drążyłam tematu) w wyniku konkursu "Girl's Rock Audition" przeprowadzonego przez Universal Music Japan i to one podkładają głos naszym bohaterkom i grają na instrumentach więc fajnie, że nie jak w przypadku Bocchi the Rock (które też kocham) mamy do czynienia z prawdziwym zespołem i to jego "losy" śledzimy choć historia oczywiście jest zmyślona.

O animacji trochę, a podeszłam do tego jak pies do jeża bo jednak 3D, a tu z jakością wiadomo różnie, ale po zobaczeniu TOEI Animation wiedziałam, że jakościowo będzie dobrze i o jeżus jest lepiej niż dobrze. Trzeba chwili, żeby się przyzwyczaić ale przynajmniej w moim przypadku, szybko człowiek przestaje zwracać uwagę, że to nie jest 2D.

Dużym minusem jest... brak dostępności anime, z tego co wiem nigdzie na dużych streamingach go nie ma więc trzeba krótką chwilę poszukać ale zdecydowanie warto.

Ocena 10 głównie dlatego, że anime jest świetnie przemyślane i nawet to jak wk*#$iająca momentami jest Nina nie przeszkadza aż tak i ogląda się je przyjemnie, dziewczyny są żywe, mają osobowości, muzyka jest świetna, animacja dowozi, a każdego piątku kiedy był nowy odcinek oczekiwałam niczym Frieren kilka tygodni wcześniej. Czy jest to anime które zbawi inne? Nie ale to moja ocena więc ¯\_(ツ)_/¯

Skala Yuri: 2
Niby mamy jasność co do uczuć jednej z nich ale no, nie mamy odpowiedzi więc zostawiam mocny podtekst, tym bardziej, że sytuacja dwóch kolejnych jasna też nie jest, czekam na więcej.

https://youtu.be/YDLafQ-Rg-k

#anime #animedyskusja #maxineintoyuri
zjadacz_cebuli

@MaxinEevee ostatnimi czasy coraz przychylniej patrzę na Japonię i ich kulturę, kiedyś jakieś tam anime oglądałem, mam koleżankę która jest tym zajarana więc też co chwilę się dowiaduję co fajnego wyszło. Z mangami to jestem po tyłach całkowicie, ale obecnie jestem na etapie Dragon Balla w tej wersji i jestem zachwycony.

c6cd5f96-3ffc-488e-9c82-0f9ad91c29f3
MaxinEevee

@zjadacz_cebuli No to z takich rzeczy to zdecydowanie polecam (i mangę i anime) Demon Slayera, gdzie anime nawet bardziej bo jest pięknie zanimowane, Delicious in Dungeon na Netflixie jest kozackie, Frieren: Beyond Journey's End to chyba objawienie całego tego roku, no i Król Shamanów z Netflixa ten 2021 jest solidny, jeśli widziałeś go na Jetixie lata temu to może i opening nie jest już tak kozacki (a ten polski to mi żyje rent free w głowie) ale historia jest zgodna z mangą i super mi się go oglądało. Sama raczej nie oglądam wielu "popularnych" anime bo jednak interesuje mnie głównie jeśli dwie laski są ku sobie ale to co wymieniłam bawiłam się świetnie i bez tego, a i oceny mają świetne. Z mangami nie pomogę chyba, że interesuje Cię yuri XD

zjadacz_cebuli

@MaxinEevee na netflixie wkurza mnie to, że większość anime jest z napisami, przez to nie "oglądam", bo zazwyczaj to leci mi w tle. Jak jeszcze jest coś z ang dubbingiem to spoko, mogę słuchać, gorzej z oryginalnym xD no ale dodawaj posty, fajnie jak ludzie mają pasje i się nią dzielą. Może trafię na coś co mi przypadnie fest do gustu

Zaloguj się aby komentować

Mało kto o tym wie, ale mam dużą słabość do wampirzych lolit.

#anime #art  #owarinoseraph
2b026264-ff3e-48d0-a127-1b12495c4510
Al-3_x

@Lubiepatrzec Kłamiesz ty nieistniejący wytworzę mojej podświadomości!

895b145f-483d-4f7c-939a-e9d2c2c08016
Lubiepatrzec

@Al-3_x peron odjechał?

5tgbnhy6

dziadku, to nie tu sie wpisuje

Nergui-Nemo

Dlaczego nazywa się krul?

Zaloguj się aby komentować

Garsc ciekawostek z #dragonball #dragonballz #anime
f6e47b5c-c26c-429b-8a2e-481a5b940925
Xax

W zasadzie to po scaleniu z Nailem Piccolo również przez moment był najsilniejszym Z fighterem

sireplama

@Xax Vegeta był wtedy Z-fighterem? Zresztą nie postawiłbym na niego kasy w starciu z Goku


Ps. Rozbawiło mnie, że Piccolo jest 4 lata starszy od Gohana Piccolo chyba miał jednak część wiedzy i skilli poprzednika

Zaloguj się aby komentować

Oglądam piąty sezon FLCL i w drugim odcinku spostrzegłem swoim sokolim wzrokiem #google #pixel 6 (pic rel 1).
W pierwszym była też #honda e (pic rel 2).

Mało oglądam #anime, wolę seriale, ale lubię takie "znajdźki".
HmmJakiWybracNick userbar
d42a1efe-a8b6-45a3-a29a-270c2ab5a421
84e0e6eb-5249-4a80-a70e-13ac74959f5e

Zaloguj się aby komentować