#zwiazki #tinder #randkujzhejto

Wrzuciłem chwilę temu wpis o Hinge, ale przed nim byłem jeszcze chwilę na bumble. Myślałem, żeby to napisać jako komentarz pod tamtym postem, ale stwierdziłem że anegdotka zasluguje na osobny wpis xD

@AdelbertVonBimberstein masz rację niejedna Nikita jest na świecie ale na Bumble nauczyłem się, żeby unikać Nikit z nigerii.

Jest tam całkiem sporo czarnulek, w tym sporo z Nigerii. Co mnie zaciekawiło to praktycznie KAZDA w opisach miała, że co niedzielę zapieprza do kościoła, jak potrzebuje rady to się modli, że facet musi "fear of the god" itp. Mimo to matchowalem się z nimi, bo czemu nie. Może jakaś ciekawa rozmowa będzie. I jedna była. Tak bardzo ciekawa, że stwierdziłem że spieprzam stamtąd i już więcej nie nie dam lajka Nigeryjce.

Zacząłem gadać z jedną laska. Mieszka daleko ode mnie, ponad 100 mil, więc nawet nie myślałem, żeby coś na poważnie, bardziej tak o żeby sobie pogadać. Przez dwa dni tak o sobie raz na jakiś czas pisaliśmy. Potem przyszedł piątek. Oglądałem sobie coś na stremio z whisky w ręce i zaczęliśmy pisać więcej. Wszystko było naprawdę spoko, fajnie się gadało (okazalo sie ze ma farme kurczakow w nigerii.... @conradowl wyslalem jej kilka Twoich zdjec i była zachwycona xD ) .....do momentu jak zaczęły padać dziwne pytania......
"Miałbyś coś przeciwko posiadania dzieci z czarna kobieta?" , "czy Twoja rodzina miałaby coś jakbyś był w związku z czarna kobieta ?" . Zgodnie z prawdą powiedziałem, że jak dla mnie mogłaby być nawet niebieska czy fioletowa, jesli jest spoko osoba to jest kolor mmie nie interesuje,a co do rodziny to mam wyjebane co sobie myślą.

No i tak sobie gadamy dalej i ona w pewnym momencie że jestem.....nadaje się na męża i czy przyjadę do niej w przyszłym tygodniu, bo ona już starą się robi (27 lat....) I fajnie jakby w przyszłym roku miała dzieci....ja przeczytałem to, w głowie "CO DO KURW.... NEDZY JA TU CZYTAM?!? za dużo whisky". Spokojnie jej wytłumaczyłem, że gadamy od 3 dni i chyba trochę za szybko na myślenie o ślubie a co dopiero dzieciach....wzięła i mnie unmatchowała xD xD

Do tej pory nie ogarniam tego. Podejrzewam że miała parcie ze strony rodziny żeby wyhaczyc kogoś i się ustawić w uk. Nigdy więcej nigeryjek xD xD
AdelbertVonBimberstein

@HolQ rozmawiałem wczoraj z gościem co pół świata zwiedził i tabuny ludzi poznał. W tym jednego znajomego miał, który przywiózł sobie żonę z Kongo. Z afrykankami jest ten problem, że jak poznają lepszą (bogatszą) opcję to skaczą na tę gałąź. Tamta zostawiła go dla Szweda. ¯\_( ͡° ͜ʖ ͡°)_/¯

HolQ

@AdelbertVonBimberstein haha....czyli Konga też unikać. Dzięki xD

HolQ

@AdelbertVonBimberstein chociaż to bardziej unikać jakiejkolwiek czarnej dziewczyny urodzonej poza uk

vredo

@AdelbertVonBimberstein Ale zostawiła ejdż aj wi

conradowl

Ech taka okazja

A poważniej to pomijając wszystko inne: przylatujesz, budzisz się po kilku dniach bez pieniędzy, paszportu, nerek i szpiku oraz krwi.

Uważaj na siebie

HolQ

@conradowl nie przyldcialbym bo to w uk. Do nigerii za chuja bym nie poleciał

sireplama

(okazalo sie ze ma farme kurczakow w nigerii.... @conradowl wyslalem jej kilka Twoich zdjec i była zachwycona xD


@HolQ LOL xD


Spokojnie jej wytłumaczyłem, że gadamy od 3 dni i chyba trochę za szybko na myślenie o ślubie a co dopiero dzieciach....wzięła i mnie unmatchowała xD xD


Słowem - lepiej dla niej i dla Ciebie

conradowl

@sireplama na farmę jeszcze nie wyrwałem, a tu proszę co koledzy wyrabiają śmiałem się z pięć minut.

Czekam, aż ktoś się przyzna, że zdjęciem psa się pochwalił

HolQ

@conradowl z Twoim doświadczeniem i jej kurnikiem możecie stworzyć kurnikową korporacje w Nigerii


Edit: z pieskiem dobry pomysł podsunąłeś..... jak coś to powiem ze uciekł i teraz go szukam i tęsknię i w ogóle jestem zrozpaczony i potrzebuje żeby mnie ktoś pocieszył

Foofy_Shmoofer

@HolQ

Ostatnio mialem trening w robocie na inny proces i razem ze mna bylo jeszcze z 6 osob. Głównie Erytrejczycy i Nigeryjczycy. Słuchałem sobie coś tam jak gadają i potwierdzam ze nigeryjki mają bzika na punkcie prokreacji. 'I want to have a husband and lots of babies' słyszałem dużo razy.

Druga ciekawostka to rozmawialem sobie z Erytrekją, mówiła ze na weekend idzie na randkę z chłopakiem ktorego znała troche z ojczyzny. Tydzień później mówi ze postanowili się pobrać.

Podobne zwyczaje są w Indiach gdzie małżeństwa są zawierane w sumie ad hoc, ale w sumie jakoś ta instytucja u nich funkcjonuje, mimo że z naszego punktu widzenia to dziwactwo.

Zaloguj się aby komentować