Znam go od ponad roku. Czekałem, aż pojawi się coś, co trafi do mnie bardziej. Coś, do czego będę tęsknił mimo pogody, okoliczności, samopoczucia. I pewnie kiedyś coś się pojawi - lecz nie do dziś.
Dziś miałem bardzo chujowy dzień. Od paru dni wem, że księgowa w moim kołchozie dostała reprymendę i szuka teraz pretekstów, żeby wylądować z telemarkiem. Spokojnie mogę ujawnić jej nazwisko: Zdezelowana Niekochana Oklapelia. Robi dużo, by odwrócić uwagę od siebie. Obserwuje zatem pracowników na kamerach. Już się dojebała do paru osób. A we mnie rośnie chęć, żeby zacząć obserwować ją. I ta myśl bardzo mnie męczy. Bo nie lubię być kimś takim. Ale wszyscy się boją. Ja się nie boję, ale taplam się przez to rude kurwiszcze w bardzo niskich emocjach.
...
Koniec pracy, kąpiel, trzy ostatnie psiki Hind al Oud Devotion, które jeszcze posiadałem. Zawsze miałem go przy sobie, jednak tę ostatnią porcję kisiłem od kwietnia, może maja. Na szczególną okazję. I dziś wreszcie tę okazję znalazłem - choć wcale nie wyobrażałem sobie, że będzie to taki właśnie moment i takiego typu potrzeba.
Zapach zaczyna przejmować - jedna po drugiej - wszystkie te otwarte kipiące szuflady w mojej głowie. Niczym jakiś świetlisty wiatraczek fruwa wokół mnie, rozwiewając całe to niepotrzebne napięcie. Czyści i domyka te idiotyczne rany. A przy tym jest tak dostojny i delikatny, że ja sam nie jestem w stanie zachowywać się w jego obecności jak jakiś buc. I powoli zaczyna do mnie docierać, że to nie ja. Że to w ogóle nie chodzi o mnie czy moich bliskich z pracy. I że nic się nikomu nie stanie.
Tak mnie uleczył dziś ten cud arabskiej sztuki perfumiarskiej. Uspokoił, postawił na równe nogi. Dał podłoże do uzyskania korzystnej dla wszystkich perspektywy. Rozpuścił we mnie złość.
Ile zatem potrzeba, żeby zażegnać krwawy konflikt? Czarna jagoda, wanilia, oud.
To coś więcej, niż po prostu zapach. Niechaj będą to pierwsze z 450 perfum spotkanych do tej pory na mojej drodze, którym dam 10/10.
edit: co do zdjęcia: chciałbym bardzo, żeby ten dobry człowiek był tu z nami.
#perfumy #recenzjeperfum
Dziś miałem bardzo chujowy dzień. Od paru dni wem, że księgowa w moim kołchozie dostała reprymendę i szuka teraz pretekstów, żeby wylądować z telemarkiem. Spokojnie mogę ujawnić jej nazwisko: Zdezelowana Niekochana Oklapelia. Robi dużo, by odwrócić uwagę od siebie. Obserwuje zatem pracowników na kamerach. Już się dojebała do paru osób. A we mnie rośnie chęć, żeby zacząć obserwować ją. I ta myśl bardzo mnie męczy. Bo nie lubię być kimś takim. Ale wszyscy się boją. Ja się nie boję, ale taplam się przez to rude kurwiszcze w bardzo niskich emocjach.
...
Koniec pracy, kąpiel, trzy ostatnie psiki Hind al Oud Devotion, które jeszcze posiadałem. Zawsze miałem go przy sobie, jednak tę ostatnią porcję kisiłem od kwietnia, może maja. Na szczególną okazję. I dziś wreszcie tę okazję znalazłem - choć wcale nie wyobrażałem sobie, że będzie to taki właśnie moment i takiego typu potrzeba.
Zapach zaczyna przejmować - jedna po drugiej - wszystkie te otwarte kipiące szuflady w mojej głowie. Niczym jakiś świetlisty wiatraczek fruwa wokół mnie, rozwiewając całe to niepotrzebne napięcie. Czyści i domyka te idiotyczne rany. A przy tym jest tak dostojny i delikatny, że ja sam nie jestem w stanie zachowywać się w jego obecności jak jakiś buc. I powoli zaczyna do mnie docierać, że to nie ja. Że to w ogóle nie chodzi o mnie czy moich bliskich z pracy. I że nic się nikomu nie stanie.
Tak mnie uleczył dziś ten cud arabskiej sztuki perfumiarskiej. Uspokoił, postawił na równe nogi. Dał podłoże do uzyskania korzystnej dla wszystkich perspektywy. Rozpuścił we mnie złość.
Ile zatem potrzeba, żeby zażegnać krwawy konflikt? Czarna jagoda, wanilia, oud.
To coś więcej, niż po prostu zapach. Niechaj będą to pierwsze z 450 perfum spotkanych do tej pory na mojej drodze, którym dam 10/10.
edit: co do zdjęcia: chciałbym bardzo, żeby ten dobry człowiek był tu z nami.
#perfumy #recenzjeperfum
@dziadekmarian Devotion potwierdzam świetne, ale może się zdarzyć że zdarzy mi ręka nad flakonem w najbliższym czasie więc wiem do kogo się odezwać
@Cris80 do mnie!
@Cris80
Zaloguj się aby komentować