Czy to jest uczciwe?
Czy to jest normalne?
A może złośliwe?
A może teatralne?
Tego nie wiemy, nie wiemy na pewno
Lecz pomoc dwa razy zaproponowano
Więc nie jest to strzelanie w ciemno
A raczej czysty strzał w honoru kolano
Protesty od kilku dni już trwają,
Sonety brudzące pachy pewnej damy,
Na nic też Wasze prośby i pochwały
Czy to dla mnie kara? Chrzanię ją.
Toż to dla całej kawiarenki baty
Które to wenę w poetach rozgrzały
#zafirewallem #nasonety #tworczoscwlasna
Odbierdolta się od Paszki, ile kurła można
@moll Z reguły protesty trwają dopóki nie przyniosą oczekiwanego rezultatu ¯\_(ツ)_/¯
@pingWIN to zaczyna przypominać nagonkę, a nie protest...
@moll Nagonka jest wtedy, gdy głównym celem jest nękanie, oczernianie, a protest ma na celu poprawę danej sytuacji. Myślę, że jest to protest.
Zauważ też, że mój sonet nie obraża, a bardziej opisuje aktualną sytuacje, więc gdzie niby jest ta nagonka z mojej strony?
@pingWIN szczególnie jego otwarcie. Podchodzi do tematu w sposób "mający na celu poprawę sytuacji" xD
@moll No pierwsza część sonetu ma wprowadzić temat. Wprowadza poprzez zadanie pytań czy to jest uczciwe w stosunku do innych uczestników zabawy, że ignoruje swoje obowiązki i prośby innych osób. Odpowiedz sobie na te pytania sama, ja niżej przedstawiłem moją refleksję na ten temat.
Protest ma na celu poprawę sytuacji, a znaczy to tutaj tyle, że ma doprowadzić do napisania w końcu diproposty. Moim zdaniem protesty z reguły nie mają na celu łechtania ego danej osoby tylko właśnie wywołania trochę poczucia winy/ obowiązku, żeby wprowadzić zmiany. Także nadal nie widzę jawnej nagonki, a jedynie protest.
@pingWIN a rozumiesz pojęcie przesytu i za dużo? I że czymś takim zaogniasz i eskalujesz?
Xd nieno smiechowe te wasze sonety ale @moll dobrze pisze, może to paszce przykrość sprawiać. Jeden potrafi taka diproposte w 30 min skleić a inny musi na spokojnie sobie wszystko poukładać i przemyśleć. Może właśnie ma zapierdol obowiązków i innych spraw i niema kiedy, a ta godzinka przed spaniem jak wbije poklikać to tylko przypominacie ze nie dodała. A proposty/ podsumowania paszki zawsze były na mega poziomie wszystko podlinkowane itp itd. Wiadomo ze się nie obrazi ani nic ale dajta se na luz możecie posonetowac bekę z Eriwina np albo ze owca 🐑 ja porwał
@ErwinoRommelo Niby tak, ale 2 osoby już proponowały jej, że mogą ją zastąpić jeśli nie ma czasu czy cokolwiek tam jest powodem. Poza tym diproposta to nie jest napisanie sonetu, tylko zazwyczaj kopiuj/ wklej sonetu czy piosenki itd. już innego autora, więc umówmy się, to nie jest też dużo roboty, ale no cóż ¯\_(ツ)_/¯
@pingWIN nic się nie stało ( ͡o ͜ʖ ͡o) jak powiedziała ze doda to doda nie trzeba jej co tydzień przypominać
Szczerze to głupio mi, że to wszystko zacząłem. Miało to być takie klasyczne zabawne namawianie @UmytaPacha przeze mnie, jak to robię od zawsze w sumie. Myślałem, że to na takim jednorazowym prztyczku się skończy bo żem nie podumał, że to może być aż taki punkt zapalny dla reszty. No i początkowo w sumie spoko bo wiem, że Paszka ma dużo dystansu do siebie ale jak to w pewnym momencie zauważył Dżordżu co za dużo to niezdrowo i każdy ma jakiś moment gdzie może się zrobić przykro. I wiem z doświadczenia, że może być takie coś męczące bo prowadziłem kiedyś edycję sonetów dissową gdzie każdy na mnie pisał dissa i po pewnym czasie już mnie to zmęczyło gdzie przecież sam do tego namawiałem.
A przecież to tylko zabawa i nic się nie stanie nawet jakby przez tydzień miało by tego konkursu nie być. Jak sobie Paszka wyśliła edycję jednodniową czy tam jakąś inną to ma do tego prawo.
@splash545 No nie ukrywam, że chciałem napisać po prostu jakiś sonet sobie, nie miałem tematu zbyt do poruszenia, więc dołączyłem do protestu. Nie wydawało mi się, że jest to "za dużo" wczoraj, to był jedyny sonet tego dnia. Po za tym starałem się, żeby właśnie nie wjeżdżać na kogoś mocno, bo raczej wydawało mi się, że wszystko jest dla zabawy, tylko napisać sonet opisujący trochę ten protest i moje przemyślenia na jego temat, aniżeli jakaś "nagonka".
Na końcu jest bardziej nawiązanie do jej wypowiedzi, w której napisała, żebym to ja się nauczył, że jej się nie wybiera, stąd ostatnia część, która mówi, że mnie do nie dotyka tylko inne osoby. Starałem się zachować wszystkie rymy jak to w budowie sonetu, cały zamysł, a przy okazji opisać sytuację, ale widzę, że zostało to odebrane negatywnie i przekroczyłem jakąś "granicę" najwidoczniej. Nawet chciałem finalnie to usunąć skoro w Waszej ocenie jest to krzywdzące, ale hejto mi nie pozwala, więc trudno.
@pingWIN spoko nie jest zły ale taki jednak w trochę ostrzejszym tonie. Chodzi bardziej o ten czas, że Pacha już od jakiegoś czasu się nie odzywa a już kilka osób zaczęło się niepokoić tym faktem czy faktycznie nie poczuła się dotknięta. A tego pierwszego dnia to w sumie chyba każdy liczył na to, że zaraz coś odpisze i będzie śmiechowo, a teraz to już chuj wi co z tego wyjdzie
Zaloguj się aby komentować