Za dzieciaka przez dłuższy czas chodziłem rano na zakupy. Na zmianę: po sąsiedzku do Społem (z opryskiliwą starą babą za ladą) oraz trochę dalej, gdzie sprzedawał ojciec kumpla.

Zawsze kupowałem to samo: chleb i cztery bułki. Pewnego razu ojciec kolegi mi mówi:
- Nie musisz mówić, że chcesz chleb i cztery bułki. Wystarczy, że powiesz "poproszę to co zwykle".

Wziąłem radę znajomego do serca. Następnego dnia poszedłem do Społem i na pewniaka mówię do Starej Baby:
-Dzień dobry, poproszę to co zwykle.
A baba prawie się drąc:
-A skąd ja mam niby wiedzieć co to jest "to co zwykle"?!

#nostalgia #heheszki #spolem
caf77d3b-80a8-4cf0-8b77-a037ac0d0979
Lubiepatrzec

@CoryTrevor no przecież powinna wiedzieć ¯⁠\⁠_⁠(⁠ツ⁠)⁠_⁠/⁠¯

Eh, te stare baby...

CoryTrevor

@Lubiepatrzec zgoda, sprzedawczyni nie musi pamiętać ośmiolatka, ktory co drugi dzień od miesięcy kupuje o tej samej porze to samo. Ale chyba mogłaby zakomunikować to inaczej?

Lubiepatrzec

@CoryTrevor nie, ja ironizuje i oczywiście baba zachowała się źle zwłaszcza do dziecka.

Alky

@Zelazny_Karzel_Wasyl jaki z tego wniosek? Wniosek bardzo prosty: baba ma w głowie same wodorosty

solly

@CoryTrevor w podstawowce mialem nauczyciela od angielskiego, ktoremu jak mowilem, ze zapomnialem zadania domowego, to mowil "nie, nie zapomniales, nie chcialo ci sie i tyle". na jednej lekcji spytal, dlaczego nie mam zadania, wiec odpowiedzialem, ze mi sie nie chcialo, zeby uniknac jego pierdolenia. dostalem 2 szmaty, uwage i telefon do starych za bycie bezczelnym

CoryTrevor

@solly anegdota dużo lepsza od mojej i zasługująca na osobny wpis

DexterFromLab

@solly ja też ciągle zapominałem o tych zadaniach domowych. No i z czasem stwierdzam że bardzo dobrze. Do niczego w życiu te zadania mi się nigdy nie przydały. A tylko marnował bym życie żeby je odrabiać.

Zaloguj się aby komentować