Zawsze kupowałem to samo: chleb i cztery bułki. Pewnego razu ojciec kolegi mi mówi:
- Nie musisz mówić, że chcesz chleb i cztery bułki. Wystarczy, że powiesz "poproszę to co zwykle".
Wziąłem radę znajomego do serca. Następnego dnia poszedłem do Społem i na pewniaka mówię do Starej Baby:
-Dzień dobry, poproszę to co zwykle.
A baba prawie się drąc:
-A skąd ja mam niby wiedzieć co to jest "to co zwykle"?!
#nostalgia #heheszki #spolem
@CoryTrevor no przecież powinna wiedzieć ¯\_(ツ)_/¯
Eh, te stare baby...
@Lubiepatrzec zgoda, sprzedawczyni nie musi pamiętać ośmiolatka, ktory co drugi dzień od miesięcy kupuje o tej samej porze to samo. Ale chyba mogłaby zakomunikować to inaczej?
@CoryTrevor nie, ja ironizuje i oczywiście baba zachowała się źle zwłaszcza do dziecka.
Stare baby... i tak dalej
@Zelazny_Karzel_Wasyl jaki z tego wniosek? Wniosek bardzo prosty: baba ma w głowie same wodorosty
@CoryTrevor w podstawowce mialem nauczyciela od angielskiego, ktoremu jak mowilem, ze zapomnialem zadania domowego, to mowil "nie, nie zapomniales, nie chcialo ci sie i tyle". na jednej lekcji spytal, dlaczego nie mam zadania, wiec odpowiedzialem, ze mi sie nie chcialo, zeby uniknac jego pierdolenia. dostalem 2 szmaty, uwage i telefon do starych za bycie bezczelnym
@solly anegdota dużo lepsza od mojej i zasługująca na osobny wpis
@solly ja też ciągle zapominałem o tych zadaniach domowych. No i z czasem stwierdzam że bardzo dobrze. Do niczego w życiu te zadania mi się nigdy nie przydały. A tylko marnował bym życie żeby je odrabiać.
Zaloguj się aby komentować