Okazało się, że chętnie zaproszą mnie do jednego z salonów jako wystawca, z moją Camry z 1986 roku
Było bardzo fajnie, liczba osób, które podchodziły porozmawiać o samochodzie, dotknąć welurowej tapicerki, czy chociaż zobaczyć co to za model Toyoty była ogromna
Super wydarzenie, zainteresowanie przerosło organizatorów. Co prawda na Żeraniu, na którym byłem wystawiono tylko 6 starszych Toyot, ale i tak wyszło lepiej niż wszyscy się spodziewaliśmy
No i jestem tak połechtany przez wszystkich oglądających, że zrobili mi dobrze chyba aż do końca sezonu
GRATOYOTY
@arturwu oczywiscie ci zaplacili i zwrocili koszty nie?
@ZmiksowanaFretka koszty miałem żadne bo mieszkam zaraz obok, ale dostałem przyjemny voucher do wydania u nich na części albo akcesoria
To chociaż tyle się zmieniło bo nic mieli nie dawać :D
@arturwu no chocby koszt posiweconego czasu i detailngu, wlasnie widzialem jakis czas temu post ze toyota szuka frajerow na ten event i nic nie oferuje poza wpisem do portfolio
@ZmiksowanaFretka detailing robiłem sam i dla siebie bo i tak trzeba było auto poogarniać, a czas spędziłbym tu albo na innym zlocie przy samochodzie
@arturwu no to jak widac znalezli xd
@ZmiksowanaFretka nie wszystko robisz dla pieniędzy
@CzosnkowySmok może fretka wstaje z tapczanu za minimum 100 zł za godzinę
@arturwu jakbym mial aki samochód to bym bardzo chętnie pokazał go w salonie samochodowym. Pogadał z innymi właścicielami. Fajna sprawa.
A wiadomo, że mozna sobie jakieś kontakty nawiązać nawet jak już zna się tych ludzi to może ktoś nowy wpadnie. Może części da się ogarnąć jakoś itp itd.
@CzosnkowySmok dokładnie tak jak mówisz. Przy okazji poznałem chłopaka który w całej europie wyszukuje i skupuje oryginalne części, leżaki magazynowe, wszystko nowe. I może mieć też trochę rzeczy do mojej Camry
@ZmiksowanaFretka kto to widział, inwestować w klasyka i nie liczyć że ktoś za to będzie płacić!
@CzosnkowySmok wszystko nie ale reklame dla dla ogromnej korporacji, tak
@arturwu mnie to ciekawią dwie rzeczy, primo same toyoty tam mieli (żodyna lexusa?) i secundo czy wszystkie tak odpicowane jakby robiły w ciągu roku 400 km max? ( ͡° ͜ʖ ͡°)
@SonyKrokiet w salonie Lexusa obok były Lexusy
A co odpicowania to różnie
Była Corolla, którą "odpicował" sobie jeden z pracowników salonu. Zwracam uwagę na kunszt lakierniczy
@arturwu eee, to dupa XD imo jak chcieli pokazać toyoty to powinni wziąć też taką co to wygląda jakby była jednym kołem w hucie i z nakręconym dużym przebiegiem, by od razu pokazali że auto ma te 300-400k km i więcej i dalej jeździ ; ) co do lakiernika nie wiem o co chodzi, ja nie widzę problemu ( ͡°( ͡° ͜ʖ( ͡° ͜ʖ ͡°)ʖ ͡°) ͡°)
@SonyKrokiet ty ale wiesz że 300-400k km to robi praktycznie każde auto bez jakichś większych napraw co nie?
W ubiegłym roku poszła na sprzedaż moja Octavia 3 z 2015 roku z przebiegiem 311k km. Zero zastrzeżeń do samochodu, do wymiany w najbliższym czasie był rozrząd wraz z pompą wody, bo je się co 160k km powinno wymieniać.
@KierownikW10 no te 30 lat temu to nie było oczywiste lol XD chociaż wątpię że byłby jakiś pureshit 1.2 albo inna abominacja co nakręci te 300k bezproblemowo XD no i piszę o starych toyotach co je najszybciej to rdza żarła, nie o korpoproduktach folcwagena z różnymi znaczkami XDDD
no te 30 lat temu to nie było oczywiste lol XD
@SonyKrokiet to jest oczywiste, znajdziesz masę starych aut, które robią takie przebiegi z paluchem w w d.... Toyota nie jest jakaś wyjątkowa pod tym względem.
Nawet nowe, często gówniane konstrukcje, są w stanie kręcić bardzo wysokie przebiegi przy odpowiednim traktowaniu i serwisowaniu.
Nawet nowe, często gówniane konstrukcje, są w stanie kręcić bardzo wysokie przebiegi przy odpowiednim traktowaniu i serwisowaniu.
@KierownikW10 wątpię XD
@SonyKrokiet to sobie wątp, ale tak jest.
Przy nowych silnikach w wymysłami w stylu wąskie pierścienie olejowe, paski zatopione w oleju itp. na większość ich bolączek jest rozwiązanie - częstsze wymiany części i płynów eksploatacyjnych, znacznie częściej niż zaleca to producent.
Dlatego jednemu użytkownikowi 1.0 TSI umrze przy 70k km, a drugi bezawaryjnie dociągnie do 300k km.
Mam szwagra, któremu pękają głowice w silnikach Diesla, wcześniej miał Volvo VC60, teraz Audi Q5. W obydwu to samo w okolicy 100k km mikropęknięcia głowicy. Zero zastanowienia się, czy to jego wina. Auto w leasingu, but w podłogę i tyle. Ludzie różnie użytkują auta i stąd wynikają tak ogromne rozbieżności w przebiegach.
@KierownikW10 nie zgadzam się że 30+ lat temu to było normalne - a już w ogóle 40 bo prawie tyle ma ta Toyotka. Zabezpieczenia antykorozyjne które wystarczały na dłużej niż 5-10 lat to dopiero domena przełomu wieków, jak nie lat dwutysięcznych.
Podobnie mechanika, przewymiarowane układy napędowe to owszem, lata 90-te, ale te z 80-tych to wcale nie są takie super jak się wspomina, wiele silników miało swoje wady które wypieramy z pamięci, wtryski mechaniczne, nietrwałe panewki, gaźniki, wycierające się wały - stąd naprawy główne to było bardziej 200kkm niż 600 - i dlatego topory pokroju beczki, czy jakichś VW, zapracowały na swoją opinię, bo mało które auto na taksie wytrzymywało tak wiele. Dekadę później już tak. A i tak koniec końców nawet samochody z peaku wytrzymałości, pokroju powiedzmy, Golfów 3, jeździłyby dalej, tyle że zgniły.
Zestawianie aut które musisz serwisować 2-3 razy częściej niż przewiduje producent żeby nie wysrały się po 100kkm, z autami które będąc serwisowane 2-3 razy rzadziej jeździły aż im budy nie wygniły nie jest sensowne. Współczesne auta mają dużo zalet, i owszem, przeszliśmy przez okres gdzie przeciętne auta należycie serwisowane robiły po bańkę przebiegu (sam takie obsługiwałem w Wiedniu, np. Beemkowskie M57, M54, lata dwutysięczne), ale prawda jest taka że jeśli o to piece chodzi to cofamy się, materiały są słabej jakości, producenci zakładają że weźmiesz furę w leasing i ma wytrzymać 3-7 lat a potem niech się dzieje co chce. I tak też się dzieje, wcale nie rzadki jest dzisiaj remont pieca po 150-200kkm, czasem i mniej. I@KierownikW10 nie zgadzam się że 30+ lat temu to było normalne. Zabezpieczenia antykorozyjne które wystarczały na dłużej niż 5-10 lat to dopiero domena przełomu wieków, jak nie lat dwutysięcznych.
Podobnie mechanika, przewymiarowane układy napędowe to owszem, lata 90-te, ale tez 80-tych to wcale nie są takie super jak się wspomina, wiele silników miało swoje wady które wypieramy z pamięci, wtryski mechaniczne, nietrwałe panewki, gaźniki, wycierające się wały - stąd naprawy główne to było bardziej 200kkm niż 600 - i dlatego topory pokroju beczki zapracowały na swoją opinię, bo mało które auto na taksie wytrzymywało tak wiele. A i tak koniec końców nawet samochody z peaku wytrzymałości jeździłyby dalej, tyle że zgniły i co z tego.
Zestawianie aut które musisz serwisować 2-3 razy częściej niż przewiduje producent żeby nie wysrały się po 100kkm, z autami które będąc serwisowane 2-3 razy rzadziej. I żarcie oleju też nikogo nie dziwi. Jak 30+ lat temu xD
Fajna inicjatywa, miałem okazje tam zawitać. W Lexusie nie wiele było, trzeba wziąć pod uwagę, że to inna półka i utrzymanie takie youngtimera to skarbonka bez dna. Byłem zaskoczony ilością odwiedzających i nie widziałem jeszcze by w salonie samochodowym było tak tłoczno.
Jestem ciekaw czy tego typu akcje mają również charakter marketingowy?
Osobiście bardzo spodobała mi sie Toyota Mirami, oczywiście po za klasykami... Gdyby nie ta akcja nrmalnie bym tam nie zajrzał.
@fakealeksiej Mirai oczywiście
w toyocie też wszyscy byli zaskoczeni. Bardzo cieszyło to, że bardzo dużo młodych, często nawet nastolatków przyjechało pooglądać samochody
Czy musiałeś za nią odkładać funt za funtem?
@madhouze musiałem, ale uważam że cena była akceptowalna
@Time_Machine wiadomo, i naklejeczka na 300 tys.
Przy okazji zapraszam do zaglądania na mojego fejsbunia i jutuba
Zaloguj się aby komentować