Kolejny [hash]hejtowspin. Kolejne baldzioszki (ale chyba ostatnie w tym roku, trochę brakuje mi linowania).
Kolega Hejtowicz przyszedł i ruszył jak burza, miażdżąc swoje dokonania z poprzedniej wizyty. Widać że świadomość ruchów i pamięć mięśniowa są zdecydowanie na dobrym miejscu, a to wszystko podlane solidnym strumieniem siły spowodowało, że wszystko żarło i nie chciało zdechnąć. A dziś kupił sobie woreczek na magnezję; jak się ma woreczek i buty, to głupio by było już nie pójść jeszcze i nie kupić karnetu albo czegoś.
Na tle tak solidnych postępów moje brzmią jak pieśń zdychającej żyrafy (kto kojarzy ocb?). Katowałem siódemkę, która nie chciała wejść, ale przesunąlem się o solidne dwa centymetry w kierunku stabilizacji pozycji, więc... jeśli zdążę przed przekrętką, to może na świeżo coś jeszcze podziałamy. Dodatkowo pokatowałem się na szóstkach, robiąc solidne, siłowe przechwyty, więc czuję to jeszcze dziś w rękach (a wyjście było w środę, dwa dni temu).
Ja dopiero zaczynam zabawę, póki co czwórki mnie jeszcze przerastają
@Piechur
Teraz w skały mam Miury, a na panel mam Ocuny Strikery.
@Statyczny_Stefek czekaj, czekaj, zaczynasz a robisz 7? Czy ty chcesz mnie wystrychnąć na Dudka?
@Tomekku
To kolega zaczyna. Ja się wspinam już wiele lat. No i 7 to trudność w skali lokalnej bulderowni, tam mają 1-9.
@Statyczny_Stefek aaa dobra i teraz to ma sens. Jeszcze jak lokalna skala ron ciężko się odnieść. A skala może jest w kolorach?
@Tomekku nieeee, niestety. 1 - drabina dla dzieci, 9 - najtrudniejsze problemy; sam piszę o trudnościach, żebym miał też dla siebie notatki z postępów.
@Statyczny_Stefek gdzie kolega balderuje, tak z ciekawości, jeśli można wiedzieć :)?
@fiszu
Pozwólmy sobie na aurę tajemniczości i anonimowość
Zaloguj się aby komentować