#wroclaw #nostalgia #nieublaganyuplywczasu #gownowpis
Odbyłem dziś nostalgiczny spacer po Wrocławiu. Mieście, do którego przybyłem na początku lat '90. I w którym pierwszy raz w życiu całowałem się "na poważnie" na ławce w parku Szczytnickim z pewną mieszkanką akademika "Dwudziestolatka". Jak bardzo zmieniło się to miasto przez ten czas, to nie sposób opisać. Powstało tyle nowych budynków, że niektóre z nich zdążyły "przeżyć" swoje 5 minut i zniknąć. Np. Solpol. Ehh.... Dopiero dwa piwa wypite na rynku zdołały trochę stępić ostrze nostalgii. Nie mieszkam tu już z 15 lat.
Odbyłem dziś nostalgiczny spacer po Wrocławiu. Mieście, do którego przybyłem na początku lat '90. I w którym pierwszy raz w życiu całowałem się "na poważnie" na ławce w parku Szczytnickim z pewną mieszkanką akademika "Dwudziestolatka". Jak bardzo zmieniło się to miasto przez ten czas, to nie sposób opisać. Powstało tyle nowych budynków, że niektóre z nich zdążyły "przeżyć" swoje 5 minut i zniknąć. Np. Solpol. Ehh.... Dopiero dwa piwa wypite na rynku zdołały trochę stępić ostrze nostalgii. Nie mieszkam tu już z 15 lat.
@zed123 "Wrocław od zawsze poddaje się ostatni."
Pozmieniało się dużo.
Ja to bardziej od strony kierowcy zauważam między 2005, a dziś powstało wiele dróg (słynna kostka na ul. Krakowskiej) wcześniej powstanie gądowianki czy nawet nie tak dawne powstanie obwodnicy.
Korki się nie zmniejszyły bo wraz z powstawaniem dróg rozszerzają się okoliczne wioski, napływ ludzi znacznie przewyższa możliwości rozwoju infrastruktury ale mimo wszystko kocham te miasto.
Dobrze się tu żyje.
Zaloguj się aby komentować