-
fajne animacje i ciekawe nie tną się
-
w mapach jak się oddala albo przybliża, to robi to do kursora tam gdzie on jest, jak w google się zakręci rolką oddalając i klinie żeby przesunąć mapę to czasami mapka nam doskakuje do innej pozycji jąkając się (animacja walczy z pan i zoom), applowska mapa ma lepiej to zoomowanie ograne i nie ma jąkania.
-
mam domyślnie ciemny tryb w systemie i mapa apple to wizualne gówno mam zastrzeżenia do dziennego widoku, że ciężko go czytać, ale na nocnym kontrast jest po prostu zjebany zjebany, w samochodzie na iPhonie to może sens ale nie kurwa domu na komputerze
-
applowską mapę można obracać według kompasu, na telefonach to jest ficzur meh, może ktoś lubi, a na komputerze nigdy mi nie brakowało opcji obracania Polski do góry nogami
-
Google z rok może 2 temu wymieniło kolory na mapie i są o niebo lepsze, mamy kontrasty i mamy cienie dla markerów, widzę co jest drogą i co jest główną drogą jak patrze na mapę od appla to patrzę na mapę, a patrząc na Googlowską od razu widzę co jest czym, priorytety są lepiej widoczne
Zrzuty niżej, apple ma najebane markerów, a ja patrząc na mapę nawet nie widzę tych dróg które otaczają PKiN tak jak trzeba, te drogi nie są tak różne.
#ux #mapy #googlemaps #apple
@Deykun Sprawdzałeś z uwagi na zmianę lektora w Google Mapsach?
@Wrzoo nie i kisnę z ludzi oburzonych tym, że firma używa syntezatora mowy.
@Deykun mi to robi tylko tyle, że lubię, gdy syntezator dobrze akcentuje zdania, a ciężko o taki w większości apek
Apple Mapsów kiedyś użyłam w sytuacji, gdy Google'owe nie chciały mi zadziałać, i... megapozytywnie się zaskoczyłam. Komunikaty ze strony nawigacji były bardzo pomocne (typu "Na następnym skrzyżowaniu ze światłami skręć w prawo"), i rozważam przesiadkę w pełni. Tylko ten syntezator mnie nieco irytuje.
Zaloguj się aby komentować