Wojna o amunicję. Miliardy w tle i osłabianie polskich zdolności [OPINIA]-kłamliwe tezy Onetu
Defence24Onet to niemiecki lobbing
5. Donosy w walce o miliardy, czyli lobbingowa gra
W tekście czytamy: „ Do departamentu polityki zbrojeniowej MON zaczynają zgłaszać się zbrojeniowe firmy, których oferty — pomimo spełniania stawianych w programie NRA kryteriów i dysponowania lepszymi, niż Polska Amunicja warunkami mogącymi przyspieszyć produkcję amunicji 155 mm — zostały wykluczone z postępowań prowadzonych przez Komitet Sterujący”.* Ciężko sobie wyobrazić kto – spoza 2-3 zagranicznych oferentów, miałby „lepsze zdolności” niż konsorcjum Polska Amunicja. Ale jakoś nikt pozostały nie spełnił wymagań formalnych postawionych przez państwo polskie. Dlaczego więc nie ma ciągle umowy? Komu zależy na szukaniu „haków”, sianiu dezinformacji i czarnego PRu?
Produkcja w Polsce amunicji wielkokalibrowej to konieczność. To kontrola zasobów, logistyki i pewności zaopatrzenia na czas wojny. Pomimo trwającej tuż za naszą granicą od 2,5 roku wojny nie jesteśmy w stanie jako państwo podjąć decyzji o wzmocnieniu krajowego potencjału produkcji amunicji. Od prawie roku mogła być budowana polska fabryka, polskiej amunicji. Czy mamy – po raz kolejny w historii – nie mieć wyjścia i zamawiać po narzuconych cenach amunicję z zagranicy? A może o to chodzi? Skoro zamawiamy ogromne ilości sprzętu, to będziemy musieli kupować ogromne ilości amunicji. Cena na wojnie (i w sytuacji bezpośredniego zagrożenia) nie będzie miała znaczenia
Czy o to chodzi? Dzisiaj mamy jeszcze czas, aby rozwinąć polskie zdolności tym zakresie. Dziennikarze, politycy muszą być uważni na różnego rodzaju wrzutki osłabiające polskie bezpieczeństwo, potencjał i możliwości rozwoju na przyszłość.
W tym przypadku chodzi nie tylko o pieniądze, gdzie i ile będzie wydane. Tu chodzi także o zablokowanie strategicznych zdolności produkcyjnych, aby zagranicznym potentatom nie wyrósł polski konkurent. Na razie osiągają cel tanim kosztem. A nasze Kraby i kupione koreańskie armatohaubice K9 w przypadku wojny będą straszyły jedynie swoją liczbą, bo raczej nie będą miały czym strzelać.
Polska – w tym polska zbrojeniówka - ma możliwości i ambicje. Polski przemysł zbrojeniowy, zarówno państwowy, jak i prywatny ma produkty i możliwości, których obawiają się zachodni konkurenci. I tutaj mają cele w pewnym sensie zbieżne z rosyjskimi. Nie dopuścić do rozwoju polskiego uzbrojenia, polskiego przemysłu. Dyskredytacja trwa i będzie trwać.
#polska #wojsko #afera #polityka #militaria