Gra wciągnęła mnie natychmiastowo. Świetny słowiański klimat, rozmowy ludzi na wsiach zabawne, ciekawe zmieniające się wraz z naszymi decyzjami w grze.
Same questy fabularne to śmietanka 10/10, wszystko mi mega siadło. Dużo smaczków w kierunku fanów książkowej sagi. Nie robiłem ukrytych skarbów, miejsc, znaczników, a na Skellige jak zobaczyłem mapę to mi się odechciało (tym bardziej, że dużo z nich jest na morzu).
Urbanistycznie miasta bardzo ładnie zbudowane, nie odczułem wrażenia, że to wydmuszki i makiety. Dużo było zadań pobocznych i aktywności. Jedynie assety twarzy się powtarzały i głosy aktorów - nie było tak różnorodnie.
Na lekki minus dla mnie drzewko umiejętności - szkoda, że mamy sloty na które osadza się umiejętności i nie możemy wykorzystać wszystkiego. Do tego dochodzi walka - szedłem drzewkiem szermierki, zbroja cechu kota więc pod koniec walka to uniki, młynki znowu unik. Monotonne - gdybym grał raz jeszcze poszedłbym w znaki.
Poniżej będą spoilery dot. fabuły jak nie grałeś to dalej nie czytaj.
Udało mi się za pierwszym razem mieć pozytywne zakończenie.
Ciri kontynuowała drogę wiedźminki, Dijkstra został kanclerzem. Niestety Baron się powiesił, bardzo mi go szkoda i nie spodziewałem się, że uwolnienie ducha spod drzewa będzie miało takie konsekwencje... Mega przytłaczające mentalnie zadanie. Do tego Jędrula jako aktor głosowy to topka.
Teraz w planie odpalenie dodatków - akurat serce z kamienia znam z YT ale krew i wino to nieznana historia.
Później planuję nową gierkę. Może cyberpunk? Polecacie coś?
#gry #wiedzmin3