@Cybulion wolałbym taką, niż:
mięso niedobre, ewentualnie kurczak (jak się go za dużo żre to rosną cycki, więc też źle) lub ryba, 2x w tygodniu max!
nasiona (no, chyba garściami żeby jakkolwiek zaspokoić głód)
warzywa stronk pałer (co z tego, że większość warzyw to woda, czyli przelatuje króciutko)
nabiał, ale tylko niskotłuszczowy, kefiry, jogurty (jogurt i kefir często 2x dziennie. Przecież po czymś takim to bym mógł dolecieć do mieszkania zamiast używać windy)
jak najmniej soli (spoko, raczej mało używam żeby dosalać)
jak najmniej cukrów, w tym słodyczy. Napoje gazowane do kosza (niektóre opisy dopuszczają spozycie aż kilku kostek czekolady w ciągu tygodnia, a jeszcze inne pozwalają jeść białe pieczywo, więc wtf)
MINIMUM 5 posiłków dziennie, najlepiej 6-8 (nic innego tylko ciągłe żarcie, ciekawe kiedy miałbym to żreć i przygotowywać)
@cebulaZrosolu w śledziach spoko, ale sama...