@rain ten tekst o braku granic to chyba jakiś debil wymyslil ¯\_(ツ)_/¯ przecież to nawet na logikę
To ma niewiele wspólnego z granicami działek czy państw. Jeśli już szukać jakiejś analogii z człowiekiem to w dystansach personalnych.
@Dolan chłopski rozum niewiele ma wspólnego z klasycznym pojęciem logiki, polecam trzymać się jednak wiedzy akademickiej i argumentowanie przy jej użyciu i nie mylenie "logiki" z "mnie się wydaje".
@AdelbertVonBimberstein chuopski rozum to jeden z najpotężniejszych nurtów filozoficznych
@Dolan a no tutaj nie zaprzeczę. xD
@rain najgorsze jest to, że ludzie wciąż sądzą, że u wilków funkcjonuje hierarchia oparta o dominację z samcem alfa itd.
@AdelbertVonBimberstein chłopski rozum jest nie odłącznym elementem nauk o zarządzaniu, ale chuj wie czy to się do wiedzy akademickiej zalicza
@Rybsonk a jak to funkcjonuje rzeczywiście?
@RogerThat to dłuższy temat, ale generalnie wilcze stada to rodziny i funkcjonują tam relacje rodzinne, dzieci słuchają rodziców ale poza tym nie ma jakiejś walki o przywództwo
@Dolan >ten tekst o braku granic to chyba jakiś debil wymyslil
Jakiś rabin
no ale zaczekajcie, żeby też nie uogólnić za bardzo co kryje się pod ideą „granic” - bo co innego granice np: czyjegoś domu/działki, a co innego granice np: państw.
czy mieszkając w polsce czujecie się własnością obecnie rządzących polityków?
ich rodziną, jak ktoś tu przywoływał wilcze relacje?
@karolStanczyk podobnie jak granice działek granice państw są oparte na stosunkach prawnych, czyli społecznych. Co innego posiadanie, czyli rzeczywiste kontrolowanie jakiegoś terytorium. Granica Ukrainy przebiega wg linii z mapy obejmującej Krym, faktycznie jest ona ograniczona linią frontu. Natomiast to co wrzuca OP to instynktowne uznawanie jakiegoś terytorium za obce i najbliżej temu do dystansów społecznych, czyli np do sytuacji jak blisko dana osoba może do Ciebie podejść w czasie rozmowy, żebyś nie czuł dyskomfortu. Ale to też w dużej mierze zależy od sytuacji, kontekstu społecznego i kultury.
Możemy mieć GPSy i inne trackery ale nic nie zastąpi moczu i nosa.
Aha, czyli ludzie nadal są zwierzętami xD Co oczywiście jest faktem, ale należy to ciągle przypominać.
@loginnahejto.pl myślę, że analogie do dystansu społecznego u ludzi są tu nie do końca trafione. Wydaje mi się, że to, że wilki (ale także setki innych gatunków zwierząt) mają swoje terytoria dużo mniej ma wspólnego z tym, że nie chcą one spotykać innych przedstawicieli swojego gatunku, bo "czułyby się głupio" czy "niekomfortowo" tak jak ma to miejsce w przypadku ludzi i ich odczuwania osobistej przestrzeni, niż z posiadaniem i eksploatowaniem danej przestrzeni. Wilki zajmują tą samą niszę pokarmową. A zatem żeby uniknąć walk między poszczególnymi watahami po prostu dzielą się przestrzenią, na której jest pokarm. Pewnie zresztą wielkość terenu danej watahy zależy i od jej siły i od obfitości pokarmu na nim występującego, co zresztą nie jest żadną niespodzianką, choć zwraca na tym obrazku uwagę to, że osobniki z różnych watah z różną intensywnością przemieszczają się po swoim terenie - pewnie niektóre po prostu muszą się bardziej "nachodzić" żeby znaleźć jakiegoś jelenia czy coś takiego. Jeśli mielibyśmy szukać dla takiego terytorialnego zachowania analogii z ludźmi, to pewnie najbliżej byłoby mu po prostu albo do pewnych terytoriów zajmowanych np. przez plemiona indiańskie zamieszkujące dżunglę, ale też zwyczajnie do państw.
Abstrahując od tego wszystkiego - granice nie są czymś co człowiek sobie sztucznie "wymyślił" i żadne zaczarowywanie rzeczywistości w postaci twierdzeń, że są to tylko "wyobrażone linie" nie ma sensu.
Zaloguj się aby komentować