@ramen My mamy 6 kamer z rejestratorem. Dom, nie mieszkanie. Trzy kompy, w tym ja pracuję w domu. Zmywarka minimum raz dziennie, co najmniej raz na dwa dni piekarnik. Pranie średnio raz dziennie. Suszarka automatyczna. Gotowanie na indukcji - codziennie gotujemy obiad. Toster, czajnik elektryczny. Klimatyzator. Telewizor, mała jak wszystkie dzieci ogląda bajki. Budynek garażowy (oświetlenie, bramy itp). Oświetlenie na zewnątrz (włączane na czujnik ruchu). Jakieś bzdety jak router, drobne AGD, telefony, żaluzje, ledy w pokojach dzieci.
Do tego wentylacja mechaniczna domu, grzanie ciepłej wody i grzanie całego domu (pompa ciepła).
Razem wszystko 5600 kWh rocznie. Ty zużywasz 6000 kWh rocznie w mieszkaniu.
Bardzo mi się to nie spina, co piszesz, bo najpierw tak to opisujesz, jakbyście żyli skromnie i minimalistycznie a mimo to płacili bóg wie jakie rachunki (oraz narzekali na za to rząd czy tam kogo? jak to bardzo zwyczajna polska rodzina jest uciskana tymi rachunkami - tak odebrałam twoją wypowiedź). Potem się okazuje, że macie kompy i tv co razem ciągną tyle co piekarnik i najwidoczniej są włączone non-stop, a nie jak początkowo się zarzekałeś, że 2-3 h dziennie. No sorry, nie oszczędzacie to płacicie. Odpalenie sobie 500 W telewizora żeby grało w tle nie jest podstawową życiową potrzebą człowieka. Sama wasza lodówka bierze ze 1000 kWh rocznie. Przy takich cenach prądu może warto by ją wymienić na nowszą.