Wieczorne bieganie zakończone ratowaniem zajączka. Jego mama jest naleśnikiem na ulicy i jadę zaraz do leśnego pogotowia ( ͠° ͟ʖ ͡°)
#bieganie #katowice #gownowpis
4f6dd5ab-d8c2-448d-9838-4d99c119af5c
Zly_Tonari

@michalnaszlaku zajączek w domu, ja się idę kapać po bieganiu i lecimy w trasę

c2da9825-3905-4430-98b5-69d3d56c8bd8
Zly_Tonari

@michalnaszlaku Zając na pokładzie

4103cc4e-f232-4664-b629-9b38800f0d37
Zly_Tonari

@michalnaszlaku zajączek dostarczony na Leśne Pogotowie

c5b9b79f-59f2-44f3-80ae-67b4afe4f6b4
michalnaszlaku

@Zly_Tonari Jesteś dobrym człowiekiem

Zly_Tonari

@michalnaszlaku już woziłem wcześniej małego dzika ktory byl zaplatany w siatke plotu w bagażniku terenowki oraz zimorodka.

0b59615d-92bc-483d-b0e4-222ca5cf0e77
f49ee9dd-83e4-4212-88ed-4652b53e7cd6
Sperma_Szatana

Ukradłeś jakiemuś zwierzakowi kolację! 😏

Zly_Tonari

@MrBean króliki nie żyją dziko w Katowickich parkach. Wg zdjęć to Zając

rith

@Zly_Tonari pogratulować postawy. Co to za fura? Ładnie w środku wygląda

kimunyest

@rith Giulia jeśli mnie pamięć nie myli

zombek

@rith wygląda na alfe

Half_NEET_Half_Amazing

@Zly_Tonari

ale fajny

szkoda, że mamełe stracił..

wiatrodewsi

Temu się udało, aczkolwiek mógł mieć rodzeństwo które już tyle szczęścia nie miało. Ale ja nie o tym.


Inny dysonans mnie męczy. Chłop ratuje mikro zajaca, wiezie na leśne pogotowie żeby wyżył, a parę miesięcy temu gadałem z myśliwym co się chwalił że z zającem chyba lepiej się robi bo na ostatniej zbiorówce 30 zajebali. Takich zbiorówek w Polsce są tysiące każdego roku. Czaicie ten kontrast?

SpoconaPacha

@wiatrodewsi wydaje mi się, że polują też dla mięsa i taki zając zabity na dziko będzie miał lepsze życie niż hodowlany. A mały zając znaleziony przypadkiem nadaje się głównie do odratowania.

Ludendorf

@SpoconaPacha tak, polują dla mięsa bo nie mają wyboru inaczej śmierć głodowa by ich czekała.

SpoconaPacha

@Ludendorf ludzie jedzą mięso. Hodować świnie milionami w strasznych warunkach i zabijać można, a zająca żyjącego pełnią życia w dziczy nie można, bo ? Bo bardziej uroczy?

wiatrodewsi

@SpoconaPacha Ja tam się nie znam, ale tak coś mi się wydaje że świń to mamy z 10 razy więcej niż np. 100 lat temu, za to zajęcy z 10 razy mniej - poluje na nie prawie każdy polski drapieżnik, wykańcza zmiana modelu i chemizacja rolnictwa, a co przeżyje dostrzeliwują myśliwi. Bo muszą.

szczelamseczasem

@wiatrodewsi Dysonans? Ludzie przynoszą do azylu ptaki. Łap to:


https://naukawpolsce.pl/aktualnosci/news%2C32614%2Cnaukowcy-co-roku-koty-zabijaja-w-polsce-miliony-ssakow-i-ptakow.html Kotki są w porządku. Myśliwi ptaki zabijają.


Szanuję kolegę @Zly_Tonari za postawę. Jestem myśliwym i muszę stwierdzić, że populacja zająca się odradza. Czym to jest spowodowane? Głównie strzelaniem lisów na potęgę. Małego lisa do azylu też potrafią przynieść. Jeden lis potrafi wybić 80% kuropatw i 60% zajęcy na obszarze 400 hektarów (taki kawałek 4 kilometry kwadratowe). Pomijam inne czynniki.


W moim kole zająca nie strzelamy. Staramy się odbudować populację. Niestety, czasami musimy oszukiwać przedstawicieli "fabryki desek" (Lasy Państwowe) i w inwentaryzacji zaniżać ilość danych gatunków zwierzyny. Niestety, ale "fabryka desek" uzgadniając (i narzucając) tzw. "wieloletnie plany łowieckie" uwzględnia wyłącznie własne interesy.

wiatrodewsi

@szczelamseczasem Ehh, ile ja już dyskusji z myśliwymi stoczyłem na temat patologii polskiego łowiectwa... Oni zazwyczaj patologii nie widzą żadnych, albo uważają że nie wolno o takich rzeczach rozmawiać z "cywilami". Jak w mafii

Teoria o odpowiedzialności lisów za zanik zająca jest bardzo wygodna dla myśliwych. Niestety - jeśli znajduje oparcie w rzeczywistości to jedynie w jakimś stopniu. Dla przykładu - w miejscu gdzie się wychowałem nikt nigdy nie widział lisa. Za to wszyscy widzieli jak zające zostały wytępione. Przez myśliwych.

Co do LP to jest zupełnie inny temat i choć w jakimś stopniu pokrewny to jednak dziejące się tam patologie są tematem na zupełnie inną dyskusję.


A co do ptaków - tak, koty ptaki zabijają. Tyle że koty są zwierzętami i to takimi nie w pełni udomowionymi, co w praktyce oznacza że nie da się im wytłumaczyć by tego nie robiły. No i tu jest ciekawostka - bo myśliwym też nie

szczelamseczasem

@wiatrodewsi Ja nie o patologii piszę. Zwyczajnie o problemie z tematu. Są różni myśliwi, tak jak i całe społeczeństwo jest rożne. A koty? Fakt, wytłumaczyć sie nie da. To zwyczajnie gatunek inwazyjny. Ja osobiście lubię spędzać czas w łowisku, obcować z przyrodą. Czasem coś strzelę. Zwyczajnie wolę mięso z lasu. W sklepie praktycznie nie kupuję. Rzadko jadam. Las lub swojskie od chłopa.

wiatrodewsi

@szczelamseczasem Koty są gatunkiem inwazyjnym, mającym wpływ na spadek populacji innych gatunków. Czyli zupełnie tak jak człowiek, tyle że ich wpływ jest jednak nie porównywalnie mniejszy. Z jakichś jednak powodów ciągle wyciągany jest argument mordujących ptaki kotów, a nie ludzi...

Zaloguj się aby komentować